Za zasłoną milczenia Żaneta Pawlik Książka
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 376 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Za zasłoną milczenia
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
EAN: | 9788383351513 |
Autor: | Żaneta Pawlik |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 376 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-02-23 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Zysk i S-ka Wydawnictwo S.J Wielka 10 61-774 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Za zasłoną milczenia
Inne książki Żaneta Pawlik
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Za zasłoną milczenia
Czasem to, czego pragniemy nie jest tym, co naprawdę uszczęśliwia.Dwie kobiety, dwie różne historie. Różne wybory, trudne decyzje i ich niejednokrotnie dramatyczne konsekwencje.Zerwane więzi i rodziny, które się rozpadły. A przede wszystkim ból duszy i próby naprawienia relacji w rodzinach, które ucierpiały równie mocno co najbliższe im dziewczęta.Klara od zawsze wiedziała, że jej droga wiedzie do Jezusa.W związku z tym podjęła decyzję o wstąpieniu do zgromadzenia anastezjanek.Rodzice zdawali się akceptować wybór córki, w przeciwieństwie do brata bliźniaka Klary - Andrzeja.Dekadę po tym jak młoda kobieta zdecydowała się na życie konsekrowane okazało się, że nie było ono tym czego pragnęła.Nie na jednak niczego- wykształcenia, zawodu i pieniędzy, zaś świat który znała przestał istnieć.Dorota nie miała łatwego życia. Wręcz przeciwnie.. w dodatku popełniła zbrodnię, której wiele osób nie byłoby w stanie wyłączyć. Odebrała życie drugiemu człowiekowi, a teraz stara się o warunkowe zwolnienie.Motywacją dla skazanej jest jej syn - Karol.Obie - Dorota i Klara - nie potrafią się odnaleźć i umarły kiedyś dla świata. Spotkanie bohaterek wydaje się przełomem i otwiera kobietom oczy na wiele spraw.I choć pozornie nic ich nie łączy szybko okazuje się , że jest zgoła inaczej.Bardzo podziwiam tak dojrzałe pisarstwo. Piękne, oddające emocje, przemyślane i skłaniające do przemyśleń."Za zasłoną milczenia " to bardzo ciężka przepełniona bólem i smutkiem opowieść o pragnieniu drugiej szansy i szukaniu własnego miejsca w rzeczywistości, która pędzi naprzód niezależnie od ludzkich dramatów.Pióro autorki czaruje i wciąga i mimo nieśpiesznego tempa rozwoju wydarzeń opowieść intryguje.Niesamowicie mi się podobała ❤️Gorąco polecam.
Czasem to, czego pragniemy nie jest tym, co naprawdę uszczęśliwia.Dwie kobiety, dwie różne historie. Różne wybory, trudne decyzje i ich niejednokrotnie dramatyczne konsekwencje.Zerwane więzi i rodziny, które się rozpadły. A przede wszystkim ból duszy i próby naprawienia relacji w rodzinach, które ucierpiały równie mocno co najbliższe im dziewczęta.Klara od zawsze wiedziała, że jej droga wiedzie do Jezusa.W związku z tym podjęła decyzję o wstąpieniu do zgromadzenia anastezjanek.Rodzice zdawali się akceptować wybór córki, w przeciwieństwie do brata bliźniaka Klary - Andrzeja.Dekadę po tym jak młoda kobieta zdecydowała się na życie konsekrowane okazało się, że nie było ono tym czego pragnęła.Nie na jednak niczego- wykształcenia, zawodu i pieniędzy, zaś świat który znała przestał istnieć.Dorota nie miała łatwego życia. Wręcz przeciwnie.. w dodatku popełniła zbrodnię, której wiele osób nie byłoby w stanie wyłączyć. Odebrała życie drugiemu człowiekowi, a teraz stara się o warunkowe zwolnienie.Motywacją dla skazanej jest jej syn - Karol.Obie - Dorota i Klara - nie potrafią się odnaleźć i umarły kiedyś dla świata. Spotkanie bohaterek wydaje się przełomem i otwiera kobietom oczy na wiele spraw.I choć pozornie nic ich nie łączy szybko okazuje się , że jest zgoła inaczej.Bardzo podziwiam tak dojrzałe pisarstwo. Piękne, oddające emocje, przemyślane i skłaniające do przemyśleń."Za zasłoną milczenia " to bardzo ciężka przepełniona bólem i smutkiem opowieść o pragnieniu drugiej szansy i szukaniu własnego miejsca w rzeczywistości, która pędzi naprzód niezależnie od ludzkich dramatów.Pióro autorki czaruje i wciąga i mimo nieśpiesznego tempa rozwoju wydarzeń opowieść intryguje.Niesamowicie mi się podobała ❤️Gorąco polecam.
Czasami wybierając jakąś drogę w naszym życiu, po jakimś czasie stwierdzamy, że to nie jest dla nas. I tak naprawdę nie ma w tym nic złego. Zazwyczaj młodzież ma problem z wybraniem dla siebie odpowiedniej drogi. Znając się z uczniami z pobliskich szkół, zaledwie pięć procent wie, co chce w życiu robić. Reszta wciąż czegoś szuka, waha się, a nauczyciele niewiele robią, by im ten krok w przyszłość zapewnić. Tytułowa bohaterka aż dziesięć lat potrzebowała, by zdać sobie sprawę, że zakon niekoniecznie jest tym, co pragnęła. Co ciekawe pomocy udzieli jej ktoś z kim nie utrzymywała dobrych stosunków i to w sytuacji, która bynajmniej nie należała do przyjemnych.W opowieści poznajemy również kobietę, która odsiadywała wyrok w więzieniu. Gdy wychodzi na wolność, jedyną jej myślą jest opieka nad własnym dzieckiem. Chciałaby odzyskać jego miłość i czas, który zabrała odsiadka, ale nie jest to łatwa sytuacja. Małe dzieci zbyt szybko przywiązują się do innych ludzi i tak jest w przypadku jej synka. Czy zatem można tą sprawę rozwiązać w jakikolwiek pozytywny sposób?Autorka splotła dwóch kobiet pokazując nam z jakimi demonami się mierzą. Jak bardzo wiedzą ile błędów w życiu popełniły i jak pragnął wszystko poukładać w całość. Najgorsze jest to, że ludzie posiadający własne problemy, wytykają je innym, a w tym wypadku tym kobietom. Według nich nie popełnia się takich błędów. Łatwo wydają osądy i zamiast pomóc, kładą kłody pod nogi. Nie myślą o tym, że będąc same wiele przeszły, że były samotne i nikt im w niczym nie pomagał. W momencie, kiedy postanowiły wziąć się za siebie, odbić od samotności i dna, zamiast być lepiej, bywa tylko gorzej. Autorka pokazała losy zwyczajnych ludzi, którym los dał drugą szansę. Cała opowieść jest bardzo spokojnie napisana, nie czułam żadnych głośnych emocji, jedynie te przytłumione przez wyrzuty sumienia. Myślę, że opowieść jest dobra dla każdego z nas. Zwróci nasza uwagę na obecne życie i naprowadzi tych, którzy czują się w nim obco. Należy pamiętać, że to nie ludzi nas ograniczają, a jedynie własne myśli i przekonania. Z pewnością się przy niej wzruszycie:-)
Czasami wybierając jakąś drogę w naszym życiu, po jakimś czasie stwierdzamy, że to nie jest dla nas. I tak naprawdę nie ma w tym nic złego. Zazwyczaj młodzież ma problem z wybraniem dla siebie odpowiedniej drogi. Znając się z uczniami z pobliskich szkół, zaledwie pięć procent wie, co chce w życiu robić. Reszta wciąż czegoś szuka, waha się, a nauczyciele niewiele robią, by im ten krok w przyszłość zapewnić. Tytułowa bohaterka aż dziesięć lat potrzebowała, by zdać sobie sprawę, że zakon niekoniecznie jest tym, co pragnęła. Co ciekawe pomocy udzieli jej ktoś z kim nie utrzymywała dobrych stosunków i to w sytuacji, która bynajmniej nie należała do przyjemnych.W opowieści poznajemy również kobietę, która odsiadywała wyrok w więzieniu. Gdy wychodzi na wolność, jedyną jej myślą jest opieka nad własnym dzieckiem. Chciałaby odzyskać jego miłość i czas, który zabrała odsiadka, ale nie jest to łatwa sytuacja. Małe dzieci zbyt szybko przywiązują się do innych ludzi i tak jest w przypadku jej synka. Czy zatem można tą sprawę rozwiązać w jakikolwiek pozytywny sposób?Autorka splotła dwóch kobiet pokazując nam z jakimi demonami się mierzą. Jak bardzo wiedzą ile błędów w życiu popełniły i jak pragnął wszystko poukładać w całość. Najgorsze jest to, że ludzie posiadający własne problemy, wytykają je innym, a w tym wypadku tym kobietom. Według nich nie popełnia się takich błędów. Łatwo wydają osądy i zamiast pomóc, kładą kłody pod nogi. Nie myślą o tym, że będąc same wiele przeszły, że były samotne i nikt im w niczym nie pomagał. W momencie, kiedy postanowiły wziąć się za siebie, odbić od samotności i dna, zamiast być lepiej, bywa tylko gorzej. Autorka pokazała losy zwyczajnych ludzi, którym los dał drugą szansę. Cała opowieść jest bardzo spokojnie napisana, nie czułam żadnych głośnych emocji, jedynie te przytłumione przez wyrzuty sumienia. Myślę, że opowieść jest dobra dla każdego z nas. Zwróci nasza uwagę na obecne życie i naprowadzi tych, którzy czują się w nim obco. Należy pamiętać, że to nie ludzi nas ograniczają, a jedynie własne myśli i przekonania. Z pewnością się przy niej wzruszycie:-)