Światło po zmierzchu Żaneta Pawlik Książka
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Światło po zmierzchu
Wydawnictwo: | Zysk i S-ka |
EAN: | 9788382029475 |
Autor: | Żaneta Pawlik |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 2023-06-30 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Zysk i S-ka Wydawnictwo S.J Wielka 10 61-774 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Światło po zmierzchu
Inne książki Żaneta Pawlik
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Światło po zmierzchu
Światło po zmierzchu jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Żanety Pawlik i muszę przyznać, że bardzo szybko wsiąknęłam w wykreowany przez autorkę świat.Bardzo szybko obdarzyłam sympatią główną bohaterkę, która pod noszoną na co dzień maską osoby zimnej i nieprzystępnej skrywa gorący temperament.Z zapartym tchem śledziłam rozwój jej relacji z - delikatnie mówiąc- niezbyt towarzyskim ,lecz wrażliwym na piękno natury Kosmą- zdolnym fotografikiem, ze sporym emocjonalnym balastemNie od dziś bowiem wiadomo, że uczucia za nic mają dzielące ludzi różnice czy status społeczny, w końcu serce nie sługa.Czy ta dwójka odnajdzie wspólne szczęście?Jedną z niewątpliwych zalet tej powieści jest jej wielowątkowość.Bardzo poruszył mnie również wątek siostry Julki - Teresy.Żony i matki , którą przytłoczyły trudy codzienności obarczonej dodatkowo koniecznością opieki nad chorą na demencję matką.Jak każdy człowiek kobieta ma swoje granice ..Teresa zaś postanawia zawalczyć o odmianę w życiu swoim oraz tych których kocha.Czy jej się uda?Pani Żaneta stworzyła niezwykle piękną poruszającą serce opowieść o zwykłych ludziach z którymi może się utożsamić wielu czytelników.Nie stroni od tematów trudnych i bolesnych a swoją prozą skłania do refleksji.Jeśli szukacie opowieści nietuzinkowej ,napisanej z lekkością lecz niosącej przesłanie-serdecznie polecam tę pasjonującą lekturę.
"Światło po zmierzchu" to kolejna powieść obyczajowa Żanety Pawlik, równie interesująca i poruszająca jak te wcześniejsze - "Mowy nie ma" i "Tamarynd". Tym razem głównymi bohaterami powieści autorka uczyniła mężczyznę po przejściach i kobietę z przeszłością czyli Julię Andrzejewską i Kosmę Tucholskiego.Historia opowiada o znanej i cenionej aktorce Julii Andrzejewskiej, która ma w swoim dorobku wiele ról filmowych i teatralnych. Razem ze sławą idą w parze afery medialne, których Julia jest bohaterką. Po swoim ostatnim niechlubnym wyczynie postanawia wyjechać z miasta, zatrzymuje się na wsi u Bożki, przyjaciółki z lat młodości, z która odnowiła znajomość. Tam też poznaje Kosmę żyjącego od lat w małej chatce w głębi lasu. Kosma jest fotografem przyrody, wkłada w to całe swoje serce. Przez miejscowych uważany jest jednak za dziwaka, odmieńca. Drogi tych dwojga bohaterów krzyżują się ze sobą, pozornie wszystko ich dzieli, a może mają ze sobą więcej wspólnego niż im się wydaje?Oczywiście, jak to w przypadku książek Żanety Pawlik, w jej powieściach pojawiają się kolejni, barwni bohaterowie, których losy również dostarczają czytelnikowi sporo emocji. Należy do nich Teresa, siostra Julia. Teresa nie jest do końca szczęśliwa ze swojego życia, bowiem wychowywanie dwójki małych synów bardzo ją absorbuje, w dodatku opiekuje się starszą, mocno schorowaną matką. Zmęczona swoimi codziennymi obowiązkami potrzebuje wsparcia i otuchy, których nie otrzymuje od męża. Poznajemy również bliskich Kosmy, z ich trudną przeszłością oraz kilku innych bohaterów drugoplanowych: przebojową menadżerkę Julii, Izę, czy rozpoczynającego karierę w branży muzycznej hiphopowca Quatro. Losy wszystkich tych postaci są ze sobą połączone."Światło po zmierzchu" to wielowątkowa powieść dotykająca niełatwych tematów. Jej bohaterowie, bardzo różnorodni, borykają się z życiowymi problemami, doświadczają trudnych sytuacji, nawet takich, które przekraczają ich wytrzymałość psychiczną. Autorka w poruszający sposób pisze o traumach z przeszłości determinujących teraźniejszość, trudnych przeżyciach związanych ze stratą bliskiej osoby, o zmaganiach z ciężką chorobą, o odpowiedzialności za innych. Ukazuje codzienność, nieupiększoną, nieulepszoną. Książki Żanety Pawlik są zatem tak realistyczne, tak wiernie oddające rzeczywistość, bo autorka porusza w nich ważne i aktualne problemy społeczne, nie boi się sięgać po trudne tematy. Tworzy realnych bohaterów, takich, których można by spotkać w sąsiedztwie. Każda jej postać wnosi wiele do fabuły i odgrywa ważną rolę w wydarzeniach, wywołując w czytelniku różne emocje, wzruszenie, współczucie, zrozumienie, czasem zdziwienie, a nawet zniecierpliwienie, czy niechęć. Utożsamiałam z tymi bohaterami, którzy mierzą się z trudnymi i tragicznymi doświadczeniami, z wyzwaniami nie do pozazdroszczenia. Wchodzą w relacje z innymi ludźmi, czasem skomplikowane, a czasem dającymi radość i nadzieję, jak to bywa w życiu. A życie, jak wiadomo, pisze najlepsze scenariusze."Światło po zmierzchu" to wielowątkowa powieść, sprawnie napisana, z wyrazistymi bohaterami. Na pewno skłoni do refleksji, chwili zastanowienia się nad tym, co w życiu jest najważniejsze, jakich wyborów dokonać, by było ono spełnione i szczęśliwe. Podobało mi się także otwarte zakończenie książki zmuszające czytelnika do uruchomienia wyobraźni i poprowadzenie historii Julii, Kosmy, Teresy po swojemu. Niekoniecznie oczekuję też kontynuacji tej powieści.Polecam najnowszą książkę Żanety Pawlik miłośnikom dobrych powieści obyczajowych.
Po książki autorki zawsze możecie sięgać w ciemno. To niby literatura obyczajowa, ale to, co postacie przeżywają wewnątrz siebie można spokojnie podpiąć pod dramat. Spotkamy tutaj wspaniałą gwiazdę filmową, której pycha przesłania świat. Bywa, że grymasi niczym małe dziecko i przebiera w rolach, chcąc pokazać jak jest wielka i znana. Jednak bywają takie chwile, kiedy czytamy jej w myślach i widzimy, że chciałaby być normalna, a najlepiej niewidzialna. Była pyszna, gdyż nie zawsze rozpoznana sama tłumaczyła kim jest, a ktoś zwyczajnie chciał zapytać o coś innego. Niby miała dosyć rozpoznawalności, a czasami sama ją inicjowała. Ciężko miałam za nią zdążyć. W książce poznamy również Teresę, która była dla mnie taką kurą domową. Wszystko miała zawsze zaplanowane, tu zajmowała się domem, tutaj chorą matką i tak naprawdę brakowało jej czasu na chwilę dla siebie. Niby całkiem różna od swojej siostry Julii, ale w głębi duszy łączyła ich samotność. Ma jednak pewne marzenie do spełnienia i kiedy nachodzą ją różne myśli, postanawia zrobić wszystko, aby się spełniło. Wie, że życie kiedyś dobiegnie końca, więc następuje w niej coś na kształt przebudzenia. My również czytając o tym sami zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli nie zmienimy czegoś teraz, to kiedy?Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie włożyła w swoją opowieść trochę przyrody i piękna. W ten sposób, kiedy Julia wyjechała do przyjaciółki poznała Kosma. Sama spodziewałam się, że będzie on miły i wrażliwy, że razem z Julią odmienią swój los. Spotyka nas jednak pewna niespodzianka, gdyż Kosma wcale nie lubi towarzystwa ludzi. Kojarzą mu się z hałasem i tłokiem, którego nie lubi. Pragnie ciszy i spokoju, więc kiedy na jego drodze staje ona, oboje nie zachowują się dobrze. Od razu na myśl przychodzi jej zmarły ojciec, który według niej nie zasłużył na wiele nawet po śmierci. Zaczynamy więc spostrzegać, że tymi postaciami coś kieruje. Traumy z dawniejszych lat powodują, że są tacy a nie inni. Jednak czy którekolwiek z nich zobaczy, że można żyć inaczej? Co musi się stać, by odrzucili przeszłość i stali się bardziej ludzcy?Czytając książkę autorki uszykujcie się na kilka opowieści, które później się scalą. Autorka lubi nam pokazywać jak trudne potrafi być życie i jak wiele ukrywa się za maską. Nawet Julia twierdzi, że potrafi zagrać każdą scenę na zawołanie i tak właśnie żyje. Gra na planie i prywatnie, aż zatraciła radość życia i uciechy z rzeczy błahych. My oglądamy jej przemianę i czujemy, że sami często zakładamy maski przed innymi. Te opowieści nas porywają, bo są zatrważająco prawdziwe. Wielu z nas z czymś się zmaga i nie pomyślimy, że można żyć inaczej. A można. Przeczytajcie, a sami się o tym przekonacie
Poznajemy aktorkę Julię, która żyje w blasku fleszy. Jednak pewnego dnia jej kariera błędnie. Julia za namową swojej agentki robi coś ryzykownego, by świat przypomniał sobie o niej. Konsekwencje są takie, że zostaje wywołana burza w mediach. Julia ukrywa się na wsi u przyjaciółki, by przetrwać najgorsze.Czy kobieta przewartościowuje swoje życie?Jak rozwinie się jej znajomość z fotografem Kosmą, który zamieszkał w chatce w lesie? Dlaczego mężczyzna uciekł z miasta na wieś?Odpowiedzi szukajcie na kartkach tej książki.To moje kolejne spotkanie z autorką I jestem zadowolona z lektury. Autorka tworzy bardzo realne życiowo historie i porusza trudne tematy. Poznajemy ludzi, którzy robią karierę zawodową, ale też takich, którzy prowadzą normalne życie. Autorka pokazuje czytelnikom, że niezależnie od pieniędzy każdy ma marzenia i mierzy się z kłopotami. Autorka pokazuje nam, co jest w życiu najważniejsze. Rodzina, miłość oraz przyjaźń. Losy bohaterów przeplatają się ze sobą. Widzimy ich zmagania z życiem codziennym i przekonujemy się, że nigdy nie jest za późno, by zacząć nowe życie. Trzeba rozliczyć się z przeszłością, by ułożyć sobie życie od nowa. Warto doceniać każdy dzień, spędzać czas z bliskimi , cieszyć się każdym dniem i nie przejmować się opinią innych, bo to jest nasze życie.Jeśli lubicie mądre i wartościowe książki to koniecznie zajrzyjcie do tej.Lubię styl i pióro autorki. To książka, która pozostawia czytelnika z przemyśleniami i zmusza do refleksji nad życiem. Emocje gwarantowane. Książkę przeczytałam z zapartym tchem.Warto przeczytać!Polecam!
Poznajemy aktorkę Julię, która żyje w blasku fleszy. Jednak pewnego dnia jej kariera błędnie. Julia za namową swojej agentki robi coś ryzykownego, by świat przypomniał sobie o niej. Konsekwencje są takie, że zostaje wywołana burza w mediach. Julia ukrywa się na wsi u przyjaciółki, by przetrwać najgorsze.Czy kobieta przewartościowuje swoje życie?Jak rozwinie się jej znajomość z fotografem Kosmą, który zamieszkał w chatce w lesie? Dlaczego mężczyzna uciekł z miasta na wieś?Odpowiedzi szukajcie na kartkach tej książki.To moje kolejne spotkanie z autorką I jestem zadowolona z lektury. Autorka tworzy bardzo realne życiowo historie i porusza trudne tematy. Poznajemy ludzi, którzy robią karierę zawodową, ale też takich, którzy prowadzą normalne życie. Autorka pokazuje czytelnikom, że niezależnie od pieniędzy każdy ma marzenia i mierzy się z kłopotami. Autorka pokazuje nam, co jest w życiu najważniejsze. Rodzina, miłość oraz przyjaźń. Losy bohaterów przeplatają się ze sobą. Widzimy ich zmagania z życiem codziennym i przekonujemy się, że nigdy nie jest za późno, by zacząć nowe życie. Trzeba rozliczyć się z przeszłością, by ułożyć sobie życie od nowa. Warto doceniać każdy dzień, spędzać czas z bliskimi , cieszyć się każdym dniem i nie przejmować się opinią innych, bo to jest nasze życie.Jeśli lubicie mądre i wartościowe książki to koniecznie zajrzyjcie do tej.Lubię styl i pióro autorki. To książka, która pozostawia czytelnika z przemyśleniami i zmusza do refleksji nad życiem. Emocje gwarantowane. Książkę przeczytałam z zapartym tchem.Warto przeczytać!Polecam!
Po książki autorki zawsze możecie sięgać w ciemno. To niby literatura obyczajowa, ale to, co postacie przeżywają wewnątrz siebie można spokojnie podpiąć pod dramat. Spotkamy tutaj wspaniałą gwiazdę filmową, której pycha przesłania świat. Bywa, że grymasi niczym małe dziecko i przebiera w rolach, chcąc pokazać jak jest wielka i znana. Jednak bywają takie chwile, kiedy czytamy jej w myślach i widzimy, że chciałaby być normalna, a najlepiej niewidzialna. Była pyszna, gdyż nie zawsze rozpoznana sama tłumaczyła kim jest, a ktoś zwyczajnie chciał zapytać o coś innego. Niby miała dosyć rozpoznawalności, a czasami sama ją inicjowała. Ciężko miałam za nią zdążyć. W książce poznamy również Teresę, która była dla mnie taką kurą domową. Wszystko miała zawsze zaplanowane, tu zajmowała się domem, tutaj chorą matką i tak naprawdę brakowało jej czasu na chwilę dla siebie. Niby całkiem różna od swojej siostry Julii, ale w głębi duszy łączyła ich samotność. Ma jednak pewne marzenie do spełnienia i kiedy nachodzą ją różne myśli, postanawia zrobić wszystko, aby się spełniło. Wie, że życie kiedyś dobiegnie końca, więc następuje w niej coś na kształt przebudzenia. My również czytając o tym sami zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że jeśli nie zmienimy czegoś teraz, to kiedy?Autorka nie byłaby sobą, gdyby nie włożyła w swoją opowieść trochę przyrody i piękna. W ten sposób, kiedy Julia wyjechała do przyjaciółki poznała Kosma. Sama spodziewałam się, że będzie on miły i wrażliwy, że razem z Julią odmienią swój los. Spotyka nas jednak pewna niespodzianka, gdyż Kosma wcale nie lubi towarzystwa ludzi. Kojarzą mu się z hałasem i tłokiem, którego nie lubi. Pragnie ciszy i spokoju, więc kiedy na jego drodze staje ona, oboje nie zachowują się dobrze. Od razu na myśl przychodzi jej zmarły ojciec, który według niej nie zasłużył na wiele nawet po śmierci. Zaczynamy więc spostrzegać, że tymi postaciami coś kieruje. Traumy z dawniejszych lat powodują, że są tacy a nie inni. Jednak czy którekolwiek z nich zobaczy, że można żyć inaczej? Co musi się stać, by odrzucili przeszłość i stali się bardziej ludzcy?Czytając książkę autorki uszykujcie się na kilka opowieści, które później się scalą. Autorka lubi nam pokazywać jak trudne potrafi być życie i jak wiele ukrywa się za maską. Nawet Julia twierdzi, że potrafi zagrać każdą scenę na zawołanie i tak właśnie żyje. Gra na planie i prywatnie, aż zatraciła radość życia i uciechy z rzeczy błahych. My oglądamy jej przemianę i czujemy, że sami często zakładamy maski przed innymi. Te opowieści nas porywają, bo są zatrważająco prawdziwe. Wielu z nas z czymś się zmaga i nie pomyślimy, że można żyć inaczej. A można. Przeczytajcie, a sami się o tym przekonacie
"Światło po zmierzchu" to kolejna powieść obyczajowa Żanety Pawlik, równie interesująca i poruszająca jak te wcześniejsze - "Mowy nie ma" i "Tamarynd". Tym razem głównymi bohaterami powieści autorka uczyniła mężczyznę po przejściach i kobietę z przeszłością czyli Julię Andrzejewską i Kosmę Tucholskiego.Historia opowiada o znanej i cenionej aktorce Julii Andrzejewskiej, która ma w swoim dorobku wiele ról filmowych i teatralnych. Razem ze sławą idą w parze afery medialne, których Julia jest bohaterką. Po swoim ostatnim niechlubnym wyczynie postanawia wyjechać z miasta, zatrzymuje się na wsi u Bożki, przyjaciółki z lat młodości, z która odnowiła znajomość. Tam też poznaje Kosmę żyjącego od lat w małej chatce w głębi lasu. Kosma jest fotografem przyrody, wkłada w to całe swoje serce. Przez miejscowych uważany jest jednak za dziwaka, odmieńca. Drogi tych dwojga bohaterów krzyżują się ze sobą, pozornie wszystko ich dzieli, a może mają ze sobą więcej wspólnego niż im się wydaje?Oczywiście, jak to w przypadku książek Żanety Pawlik, w jej powieściach pojawiają się kolejni, barwni bohaterowie, których losy również dostarczają czytelnikowi sporo emocji. Należy do nich Teresa, siostra Julia. Teresa nie jest do końca szczęśliwa ze swojego życia, bowiem wychowywanie dwójki małych synów bardzo ją absorbuje, w dodatku opiekuje się starszą, mocno schorowaną matką. Zmęczona swoimi codziennymi obowiązkami potrzebuje wsparcia i otuchy, których nie otrzymuje od męża. Poznajemy również bliskich Kosmy, z ich trudną przeszłością oraz kilku innych bohaterów drugoplanowych: przebojową menadżerkę Julii, Izę, czy rozpoczynającego karierę w branży muzycznej hiphopowca Quatro. Losy wszystkich tych postaci są ze sobą połączone."Światło po zmierzchu" to wielowątkowa powieść dotykająca niełatwych tematów. Jej bohaterowie, bardzo różnorodni, borykają się z życiowymi problemami, doświadczają trudnych sytuacji, nawet takich, które przekraczają ich wytrzymałość psychiczną. Autorka w poruszający sposób pisze o traumach z przeszłości determinujących teraźniejszość, trudnych przeżyciach związanych ze stratą bliskiej osoby, o zmaganiach z ciężką chorobą, o odpowiedzialności za innych. Ukazuje codzienność, nieupiększoną, nieulepszoną. Książki Żanety Pawlik są zatem tak realistyczne, tak wiernie oddające rzeczywistość, bo autorka porusza w nich ważne i aktualne problemy społeczne, nie boi się sięgać po trudne tematy. Tworzy realnych bohaterów, takich, których można by spotkać w sąsiedztwie. Każda jej postać wnosi wiele do fabuły i odgrywa ważną rolę w wydarzeniach, wywołując w czytelniku różne emocje, wzruszenie, współczucie, zrozumienie, czasem zdziwienie, a nawet zniecierpliwienie, czy niechęć. Utożsamiałam z tymi bohaterami, którzy mierzą się z trudnymi i tragicznymi doświadczeniami, z wyzwaniami nie do pozazdroszczenia. Wchodzą w relacje z innymi ludźmi, czasem skomplikowane, a czasem dającymi radość i nadzieję, jak to bywa w życiu. A życie, jak wiadomo, pisze najlepsze scenariusze."Światło po zmierzchu" to wielowątkowa powieść, sprawnie napisana, z wyrazistymi bohaterami. Na pewno skłoni do refleksji, chwili zastanowienia się nad tym, co w życiu jest najważniejsze, jakich wyborów dokonać, by było ono spełnione i szczęśliwe. Podobało mi się także otwarte zakończenie książki zmuszające czytelnika do uruchomienia wyobraźni i poprowadzenie historii Julii, Kosmy, Teresy po swojemu. Niekoniecznie oczekuję też kontynuacji tej powieści.Polecam najnowszą książkę Żanety Pawlik miłośnikom dobrych powieści obyczajowych.
Światło po zmierzchu jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Żanety Pawlik i muszę przyznać, że bardzo szybko wsiąknęłam w wykreowany przez autorkę świat.Bardzo szybko obdarzyłam sympatią główną bohaterkę, która pod noszoną na co dzień maską osoby zimnej i nieprzystępnej skrywa gorący temperament.Z zapartym tchem śledziłam rozwój jej relacji z - delikatnie mówiąc- niezbyt towarzyskim ,lecz wrażliwym na piękno natury Kosmą- zdolnym fotografikiem, ze sporym emocjonalnym balastemNie od dziś bowiem wiadomo, że uczucia za nic mają dzielące ludzi różnice czy status społeczny, w końcu serce nie sługa.Czy ta dwójka odnajdzie wspólne szczęście?Jedną z niewątpliwych zalet tej powieści jest jej wielowątkowość.Bardzo poruszył mnie również wątek siostry Julki - Teresy.Żony i matki , którą przytłoczyły trudy codzienności obarczonej dodatkowo koniecznością opieki nad chorą na demencję matką.Jak każdy człowiek kobieta ma swoje granice ..Teresa zaś postanawia zawalczyć o odmianę w życiu swoim oraz tych których kocha.Czy jej się uda?Pani Żaneta stworzyła niezwykle piękną poruszającą serce opowieść o zwykłych ludziach z którymi może się utożsamić wielu czytelników.Nie stroni od tematów trudnych i bolesnych a swoją prozą skłania do refleksji.Jeśli szukacie opowieści nietuzinkowej ,napisanej z lekkością lecz niosącej przesłanie-serdecznie polecam tę pasjonującą lekturę.