Kontynuacja Zmory, bestsellerowego thrillera Roberta Małeckiego
Kama Kosowska po głośnej sprawie sprzed lat rozwija karierę pisarską. Prowadzi dziennikarskie śledztwa i opisuje przypadki tajemniczych zaginięć. Pewnego dnia dostaje telefon od matki dziewczyny, która zniknęła sześć lat temu. Kobieta twierdzi, że zaginiona córka próbowała się z nią skontaktować. Kama, początkowo sceptyczna, podejmuje trop.
Równocześnie nadkomisarz Lesław Korcz prowadzi dochodzenie w sprawie zaginionej studentki. Dziewczyna okłamywała rodziców, a w jej mieszkaniu policja znalazła zestaw kamer i erotyczne gadżety. Jak się okazuje, była popularną streamerką w serwisach dla dorosłych. Umawiała się też na płatne spotkania. Ostatnią osobą, która ją widziała, jest jej klient…
Nieoczekiwane zdarzenie łączy śledztwa Kamy i Korcza oraz przecina ich życiowe ścieżki.
Szczegółowe informacje na temat książki Zmora. Czarna toń
Ekspertem w dziedzinie uważnego kryminału, w którym pozornie zwyczajne spostrzeżenia stają się ważnymi wskazówkami w intrydze kryminalnej jest Robert Małecki. Nikt tak jak on nie potrafi w bardzo spokojnej, bardzo ludzkiej intrydze potrafi zawrzeć morze mrocznych, ale jakże nam wszystkim znajomych emocji. “Zmora. Czarna toń” to właśnie taka opowieść, w której chłód i surowość zimy przenoszą się na mrok, jaki skrywają ludzkie charaktery. Dwie sprawy zaginięcia, jedna sprzed chwili, druga sprzed sześciu lat i dwoje śledczych zajmujący się nimi oddzielnie, a jednak razem. Jest to drugi tom z Kamą Kosowską i Lesławem Korczem, ze względu jednak na oddzielne zagadki kryminalne, może być też czytany od pierwszego niezależnie. Dwie narracje, pierwszo i trzecioosobowa, i choć na pierwszy rzut oka to pierwszoosobowa powinna być ważniejsza, to jest odwrotnie - to Korcz w tym tomie króluje, to jego dopada przeszłość, która okazuje się całkiem inna niż zakładał. Ale to przecież przeszłość, nie powinna mieć wpływu na teraźniejszość... A jednak ma, bo mimo że na chłodno każdy z nas wie, że przeszłość nic nie zmieni, to jednak nie da się wyzbyć emocji z nią związanych. Dwie sprawy, dwie postacie, wszyscy coraz mocniej wpływają w tę czarną toń, toń kłamstw, których gęstość zaczyna przesłaniać widoczność, prawdę, którą tak trudno odkryć. A kiedy się to już stanie, to trudno mówić o satysfakcji - pozostaje raczej tylko smutek. Coś dla fanów bardzo spokojnych, nastrojowych kryminałów, których skupienie koncentruje się na człowieku.
Anonim12/11/2025
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
„Zmora. Czarna toń” Roberta Małeckiego to książka, która wciągnęła mnie od pierwszej strony. Czytając, miałam wrażenie, że zanurzam się w gęstą, duszną atmosferę, z której trudno się wydostać. Autor potrafi budować napięcie w sposób niemal fizyczny - czułam je w każdym zdaniu, w każdym szeptem opisanym cieniu. To nie jest tylko kryminał, to emocjonalna podróż w głąb ludzkich lęków i tajemnic. Podziwiam Małeckiego za to, jak umiejętnie łączy brutalną rzeczywistość z psychologiczną głębią postaci. Czułam strach, niepewność, ale też fascynację. Po skończeniu długo nie mogłam się otrząsnąć - historia zostaje w głowie i pod skórą. Jeśli szukasz thrillera, który nie tylko wciąga, ale też zostawia ślad, „Zmora. Czarna toń” to strzał w dziesiątkę. Mroczna, emocjonalna, po prostu świetna.
Bestsellery
Z tego samego wydawnictwa
DARMOWA DOSTAWA
za zapis do newslettera!
Nowości, promocje, inspiracje – wszystko na Twoim mailu. *Kod jednorazowego użycia przy minimalnej wartości koszyka 89 zł.