Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Julita Urbaniuk
15/02/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Wspomnieniem wielu 40-50latków jest wykradanie rodzicom książek Wisłockiej lub Starowicza, przeglądanie ich w ukryciu. Czas na zmianę pokoleniową na półkach i danie szansę na bycie wykradanym kolejnej książki. Myślę, że Klub Rozkoszy jest świetnym kandydatem do takiej pokoleniowej zmiany.KLUB ROZKOSZY to książka o seksualności. Autorka jest francuską, posługuje się językiem, w którym podobno jest wiele słów seksu i seksualności. Tłumacz Andrzeja Szyper zrobił świetne tłumaczenie, co w jest trudne w dziedzinie, w której albo dominują wulgaryzmy, albo czujemy się jak na wykładzie z ginekologii. Tę książkę czyta się dobrze. Dla mnie też dużym plusem jest też inkluzywność tej książki, wyrażona końcówkami i dla pań i dla panów. To uniwersalizuje jej przekaz."Klub rozkoszy" opowieść o różnych aspektach seksualności. Pla pisze o fundamentach seksualności (zasada zgody, wzajemnego szacunku i inne), tranzycji, o wszystkim czego nie widać gołym okiem, o tym jak funkcjonuje nasze ciało. Wspomina też o tym co zrobić w przypadku, gdy ktoś jest ofiarą napaści seksualnej. Seks, osiąganie przyjemności też w tej książce jest, bo to poradnik o seksie, ale czytając tę książkę, miałam wrażenie, że jej rola jest edukacyjna.Według mnie może być pomocna też każdemu rodzicowi, którego dziecko już ma dość słuchania o bocianach i kapuście. Autorka dużo pisze o zasadzie zgody, szacunku to partnera, takie treści są szczególnie ważne w czasach, w których większość nastolatków zdobywa swoją wiedzę o seksualności ze stron pornograficznych. Ta książka może się też przydać każdemu, kto nie miał skąd się dowiedzieć "jak to wszystko działa".Warto tę książkę kupić, przejrzeć z partnerem, porozmawiać o niej. WARTO
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Wspomnieniem wielu 40-50latków jest wykradanie rodzicom książek Wisłockiej lub Starowicza, przeglądanie ich w ukryciu. Czas na zmianę pokoleniową na półkach i danie szansę na bycie wykradanym kolejnej książki. Myślę, że Klub Rozkoszy jest świetnym kandydatem do takiej pokoleniowej zmiany.KLUB ROZKOSZY to książka o seksualności. Autorka jest francuską, posługuje się językiem, w którym podobno jest wiele słów seksu i seksualności. Tłumacz Andrzeja Szyper zrobił świetne tłumaczenie, co w jest trudne w dziedzinie, w której albo dominują wulgaryzmy, albo czujemy się jak na wykładzie z ginekologii. Tę książkę czyta się dobrze. Dla mnie też dużym plusem jest też inkluzywność tej książki, wyrażona końcówkami i dla pań i dla panów. To uniwersalizuje jej przekaz."Klub rozkoszy" opowieść o różnych aspektach seksualności. Pla pisze o fundamentach seksualności (zasada zgody, wzajemnego szacunku i inne), tranzycji, o wszystkim czego nie widać gołym okiem, o tym jak funkcjonuje nasze ciało. Wspomina też o tym co zrobić w przypadku, gdy ktoś jest ofiarą napaści seksualnej. Seks, osiąganie przyjemności też w tej książce jest, bo to poradnik o seksie, ale czytając tę książkę, miałam wrażenie, że jej rola jest edukacyjna.Według mnie może być pomocna też każdemu rodzicowi, którego dziecko już ma dość słuchania o bocianach i kapuście. Autorka dużo pisze o zasadzie zgody, szacunku to partnera, takie treści są szczególnie ważne w czasach, w których większość nastolatków zdobywa swoją wiedzę o seksualności ze stron pornograficznych. Ta książka może się też przydać każdemu, kto nie miał skąd się dowiedzieć "jak to wszystko działa".Warto tę książkę kupić, przejrzeć z partnerem, porozmawiać o niej. WARTO