Czy zabijanie jest zawsze złe? Zbliża się koniec roku szkolnego i czas wystawiania ocen. Allan Fremling, były sportowiec pracujący jako wuefista, wbrew swoim zwyczajom, zamawia do domu dostawę pizzy. Posiłek jest jeszcze ciepły, gdy Fremling pada martwy w przedpokoju. Jedna kula przeszywa jego pierś, druga głowę. Niebawem dochodzi do kolejnego morderstwa i sprawę od inspektora Borgsena, który nie radzi sobie ze śledztwem, przejmują komisarze Gunnar Barbarotti i Eva Backman. Muszą zacząć od znalezienia odpowiedzi na pytanie, czy coś łączy morderstwa. Prawy zabójca to dziewiąty tom z serii o komisarzu Gunnarze Barbarottim i jego partnerce Evie Backman, został nominowany do nagrody Svenska Deckarakademin za najlepszy szwedzki kryminał w roku 2023.
Szczegółowe informacje na temat książki Prawy zabójca
Prawy zabójca - czy te dwa określenia wzajemnie się nie wykluczają? Czy ktoś usuwający ze społeczeństwa zgniłe jednostki zasługuje na takie miano? A może nikt nie ma prawa decydować o czyimś życiu? Takie pytania mnożą się przy zagłębianiu się w najnowszej powieści Håkana Nessera "Prawy zabójca". I wiecie co? Miałam nadzieję, że inspektor Gunnar Barbarotti i jego partnerka Eva Backman tym razem nie dojdą prawdy. Że sprawcy uda się ujść przed sprawiedliwością. Dlaczego? Bo rysował mi się w głowie jako współczesny Batman pozostający w cieniu i niedbający o poklask, maskę i pelerynę. I choć w kryminałach wolę ten dreszczyk niepewności, gdy wraz z bohaterami odkrywam, kto jest sprawcą, tu ta wiedza dodała wręcz dodatkowego smaku, a warstwa psychologiczna skupiająca się na motywach zbrodni okazała się równie ważna i fascynująca, jak prowadzone skrupulatnie, krok po kroku śledztwo. Fabuła, podążająca ku finałowi spokojnym, zrównoważonym tempem, wciąga swoim klimatem, a możliwość spojrzenia z różnych perspektyw - policji, sprawcy i nawet ofiar daje szeroki ogląd sytuacji i szansę wyrobienia sobie własnego zdania w tej nieoczywistej sprawie. Pojawiający się na kartach powieści wątek miłosny ujął mnie niewinnością i siłą pierwszego zauroczenia, które zakwita w świecie pełnym zła kwiatem pięknym i słodkim. Przyznam, że uśmiech sam wypływał na usta, ale i niepokój o ciąg dalszy tej historii stałe mi towarzyszył. Kwestie osobiste duetu głównych bohaterów pozostają jednak na marginesie tej fabuły, choć ciekawie ją ubarwiają. Sprawia to, że mimo iż "Prawy zabójca" jest już dziewiątą częścią skandynawskiego cyklu kryminałów z tą sympatyczną parą dzielącą pracę i życie, to można z powodzeniem czytać go bez zachowania chronologii. To była moja pierwsza przygoda z twórczością Håkana Nessera, ale z pewnością nie ostatnia. „Prawy zabójca” pokazuje, że kryminał nie musi być tylko zagadką do rozwiązania, ale też literackim doświadczeniem, które zmusza do zadawania trudnych pytań i zostaje w głowie na długo po lekturze. Jestem zachwycona i już wiem, że sięgnę po kolejne tomy z inspektorem Barbarottim.
Bestsellery
Z tego samego wydawnictwa
DARMOWA DOSTAWA
za zapis do newslettera!
Nowości, promocje, inspiracje – wszystko na Twoim mailu. *Kod jednorazowego użycia przy minimalnej wartości koszyka 89 zł.