Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Szczurek
22/04/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Przekleństwa niewinności" Jeffreya Eugenidesa, to powieść, którą delektuję się jak najdoskonalszym daniem. Daleko jej jednak do wybitnej „Intrygi małżeńskiej", która okazała się jedną z najważniejszych lektur mojego życia, napisaną jakby specjalnie dla mnie. Paradoksalnie, uczucie to towarzyszy większości jej czytelników. To właśnie jeden z elementów stanowiących o jej mistrzostwie.
Porządek Alfabetyczny
06/11/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Gdyby „Przekleństwa niewinności" były muzyką, ktoś napisałby o nich „moody down tempo" albo „confessional bedroom pop"*. Gdyby były perfumami, ktoś zastanawiałby się, czy cienka linia między „intensity and suffocation" została przekroczona.Tymczasem „Przekleństwa niewinności" są po prostu doskonałą powieścią, debiutem bez jednego fałszywego czy zbędnego słowa. Chociaż pół życia temu zdecydowałam się zostać i sprawdzić, co dalej, to spodziewałam się dokładnie tego, o czym wtedy czytałam i czego słuchałam: „Każdego z nas zabije życie, takie czy inne" a „Dorosłość jest jak początek umierania.".
Natalia Lena Karolak
08/11/2013
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Pięć sióstr Lisbon - Cecilia, Lux, Bonnie, Mary i Therese. Najmłodsza z nich miała trzynaście lat, a najstarsza siedemnaście. Były obiektem fascynacji chłopców z sąsiedztwa. Były, bo nim minął rok, nie żyła już żadna z nich. Są obiektem obsesji dawnych chłopców z sąsiedztwa. Są, bo ich tajemnicze samobójstwa pozostawiły cierń w myślach każdego, kto choć raz się z nimi zetknął.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Pięć sióstr Lisbon - Cecilia, Lux, Bonnie, Mary i Therese. Najmłodsza z nich miała trzynaście lat, a najstarsza siedemnaście. Były obiektem fascynacji chłopców z sąsiedztwa. Były, bo nim minął rok, nie żyła już żadna z nich. Są obiektem obsesji dawnych chłopców z sąsiedztwa. Są, bo ich tajemnicze samobójstwa pozostawiły cierń w myślach każdego, kto choć raz się z nimi zetknął.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Gdyby „Przekleństwa niewinności" były muzyką, ktoś napisałby o nich „moody down tempo" albo „confessional bedroom pop"*. Gdyby były perfumami, ktoś zastanawiałby się, czy cienka linia między „intensity and suffocation" została przekroczona.Tymczasem „Przekleństwa niewinności" są po prostu doskonałą powieścią, debiutem bez jednego fałszywego czy zbędnego słowa. Chociaż pół życia temu zdecydowałam się zostać i sprawdzić, co dalej, to spodziewałam się dokładnie tego, o czym wtedy czytałam i czego słuchałam: „Każdego z nas zabije życie, takie czy inne" a „Dorosłość jest jak początek umierania.".
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
"Przekleństwa niewinności" Jeffreya Eugenidesa, to powieść, którą delektuję się jak najdoskonalszym daniem. Daleko jej jednak do wybitnej „Intrygi małżeńskiej", która okazała się jedną z najważniejszych lektur mojego życia, napisaną jakby specjalnie dla mnie. Paradoksalnie, uczucie to towarzyszy większości jej czytelników. To właśnie jeden z elementów stanowiących o jej mistrzostwie.