Niedostatek Strong Lynn Steger Książka
Wydawnictwo: | Fame Art |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 208 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Niedostatek
Wydawnictwo: | Fame Art |
EAN: | 9788396107404 |
Autor: | Strong Lynn Steger |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 208 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-06-21 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Fame Art Ceramiczna 6 21-025 Niemce PL e-mail: [email protected] |
Metody dostawy
Typ wysyłki | Do 298,99 zł | Od 299,00 zł |
---|---|---|
|
7,99 zł | 0,00 zł |
|
10,99 zł | 0,00 zł |
|
12,99 zł | 0,00 zł |
|
14,99 zł | 0,00 zł |
|
14,99 zł | 0,00 zł |
Płatność przy odbiorze | +5 zł | +5 zł |
Typ wysyłki Partnerskie punkty odbioru |
do 29,98 zł | do 59,99 zł | od 60,00 zł | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Gdańsk | |||||||||
Gdańsk – ul. Kartuska 195 A/12 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Gdańsk – ul. Obrońców Wybrzeża 3A lok U5A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Bydgoszcz | |||||||||
Bydgoszcz – Jerzego Rupniewskiego 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Białystok | |||||||||
Białystok – ul. Legionowa 9/1/lok. 29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Białystok – ul. Warszawska 79 lok. 6 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Częstochowa | |||||||||
Częstochowa – Fonte ul. Jasnogórska 48/1 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Częstochowa – ul. Michałowskiego 11/13 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Gdynia | |||||||||
Gdynia – ul. Krasickiego 10 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Gorzów Wielkopolski | |||||||||
Gorzów Wielkopolski – ul. Garbary 18 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków | |||||||||
Kraków – Przejście podz. Rakowicka i Wita Stwosza | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – ul. Mitery 8 (obok Kalwaryjskiej) | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – Nowa Huta, Os. Teatralne 33a | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – ul. Urzędnicza 30/Lokal | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kraków – ul. Witosa 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Olsztyn | |||||||||
Olsztyn – Punkt Partnerski WIN-CIN ul. Jagielończyka 38 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Poznań | |||||||||
Poznań – Głogowska 60 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Rzeszów | |||||||||
Rzeszów – ul. Podwisłocze 2B/3 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Wrocław | |||||||||
Wrocław – ul. Tęczowa 25 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Wrocław – Tadeusza Kościuszki 49 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa | |||||||||
Warszawa – ul. Ogrodowa 13/29 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa – al. Jana Pawła II 61/226 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa – al. Niepodległości 76/78/111 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Warszawa – ul. Ratuszowa 11 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Kłaj | |||||||||
Kłaj – KŁAJ 650/7 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Skawina | |||||||||
Skawina – Panattoni Park III, ul. Majdzika 15 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Lublin | |||||||||
Lublin – ul. Nadbystrzycka 39 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Łódź | |||||||||
Łódź – Plac Barlickiego BOKS 135 | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł | ||||||
Ząbki | |||||||||
Ząbki – ul. Hugona Kołłątaja 8A | 5,99 zł | 3,99 zł | 0,00 zł |
Podobne do Niedostatek
Inne książki z kategorii Powieści
Oceny i recenzje książki Niedostatek
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Studium przemocy subtelnej, które porwało mnie ze sobą. Tej powszedniej, która wciska się w każdy kąt i wygląda z regularnie otwieranej szafy, wymagając od nas posłuszeństwa. Osadzonej mocno we współczesności. Nie takiej, która bezwzględnie kruszy kości i tryska krwią, ale tej, która niepostrzeżenie wnika w każdą komórkę ciała i rozrywa od środka nieciało. Kropla po kropli - pod postacią rutyny, powtarzalności - dociera do każdego włókna mięśni duszy. Przekrój przez przemoc codzienną. Zawaluowaną, przed którą trudno się obronić, uchwycić, nazwać i palcem wskazać oprawcy winę. Bo przecież nic takiego się nie stało.Główna bohaterka - Elisabeth mieszka w Nowym Jorku i jak większość kobiet na świecie próbuje sprostać rolom. Jest córką prawników, żoną, matką, wykładowczynią literatury na uniwersytecie i w liceum, na skraju upadłości. Zmaga się z przeszłością, w której wciąż grzęźnie. Mimo upływu lat minione wciąż w niej rośnie, jak głaz przygniatając teraźniejszość i odkształcając dzisiejsze relacje.Jest tu rodzicielskie niezrozumienie, które kładzie się cieniem na dorosłość i wciąż puka do drzwi. Toksyczna przyjaźń z Sashą, która wymyka się próbie stawiania granic. Bolesna utrata dziecka i lekkomyślność. Oblicza depresji, która nie ma jednego imienia. Dotyk mężczyzn, który raz jest zły, a raz akceptowalny - w zależności od osoby wyrażającej pogląd w sprawie - bo przecież nie ma jednej prawdy. Znajdziesz oddanie, pasję do książek i zacieranie granic formalizmu, bo może tylko tak można naprawdę dotrzeć i poruszyć? Jest przytłoczenie pracą, która bywa ścianą, o którą się obijamy. Są kontrasty nakreślane statusem materialnym, tak boleśnie segregujące. Próby powrotów. Deprecjonowanie uczuć. Jest wreszcie zachłanne poszukiwanie równowagi w tym przytłoczeniu, jednak czy samemu się chwiejąc można osiągnąć balans? Pojawiająca się postać chilijskiej pisarki stanowi tu jakby równoważnię - głos łagodny, ale wyrazisty, którego potrzebowałam czytając. Pomimo dusznej tematyki lektura ma w sobie jakąś niewypowiedzianą lekkość, w wyważonym języku, nakreślanych literackich kadrach, dzięki której sunie się płynnie po stronach - byle tylko nie odłożyć na później.Ta powieść jest kobietą, w wielu jej wymiarach, ze wszystkimi jej 'niedość', 'niewystarczająco' i 'rozczarowująco'. Dużo tu macierzyństwa, które w znacznym stopniu nas określa, ale przecież nie w całości. Dlatego o niemacierzyństwie też jest dużo. Odkrywamy intymność i zwyczajność, która okazuje się być naszą dobrą znajomą. Drobne zdarzenia, które mogłyby się zadziać w każdym życiu.Dla mnie to historia o samotności, która jest w każdej z nas. O tym, że czasem dobrze włożyć uczucia, gdzie indziej, choć nie chcemy dopuścić do siebie tej myśli. O tym, że można zapomnieć jak dotyka się bliskich. Że każda z nas pragnie kogoś kogo się kocha i kto będzie kochał zawsze, ale nie zawsze ktoś taki się odnajduje. O tym, że lubimy gdy ktoś nas potrzebuje, ale boimy się być tak blisko, żeby nie móc uciec w każdej chwili. Wreszcie o tym, że przez płacz ciało wypłukuje smutek - myśl wyjęta z dziecięcej filozofii prostoty. Bo ostatecznie jesteśmy pojedynczymi łodziami, dryfującymi pośród wszystkich spraw, szukające swojej wyspy spokojności.Ta powieść cała jest niedostatkiem, niebyciem, niedomiarem - skrzętnie ukrywanymi, bo przecież wszystko jest na właściwym miejscu, a pozory zostają zachowane, a jednak widocznym w kącikach oczu. Ich nie da się oszukać. A czasem po prostu chcemy by ktoś wziął nas na kolana i kołysał. A czasem chcemy zjeść ciasto czekoladowe i quich. Czuć dostatek pomimo każdego najmniejszego "nie".
Studium przemocy subtelnej, które porwało mnie ze sobą. Tej powszedniej, która wciska się w każdy kąt i wygląda z regularnie otwieranej szafy, wymagając od nas posłuszeństwa. Osadzonej mocno we współczesności. Nie takiej, która bezwzględnie kruszy kości i tryska krwią, ale tej, która niepostrzeżenie wnika w każdą komórkę ciała i rozrywa od środka nieciało. Kropla po kropli - pod postacią rutyny, powtarzalności - dociera do każdego włókna mięśni duszy. Przekrój przez przemoc codzienną. Zawaluowaną, przed którą trudno się obronić, uchwycić, nazwać i palcem wskazać oprawcy winę. Bo przecież nic takiego się nie stało.Główna bohaterka - Elisabeth mieszka w Nowym Jorku i jak większość kobiet na świecie próbuje sprostać rolom. Jest córką prawników, żoną, matką, wykładowczynią literatury na uniwersytecie i w liceum, na skraju upadłości. Zmaga się z przeszłością, w której wciąż grzęźnie. Mimo upływu lat minione wciąż w niej rośnie, jak głaz przygniatając teraźniejszość i odkształcając dzisiejsze relacje.Jest tu rodzicielskie niezrozumienie, które kładzie się cieniem na dorosłość i wciąż puka do drzwi. Toksyczna przyjaźń z Sashą, która wymyka się próbie stawiania granic. Bolesna utrata dziecka i lekkomyślność. Oblicza depresji, która nie ma jednego imienia. Dotyk mężczyzn, który raz jest zły, a raz akceptowalny - w zależności od osoby wyrażającej pogląd w sprawie - bo przecież nie ma jednej prawdy. Znajdziesz oddanie, pasję do książek i zacieranie granic formalizmu, bo może tylko tak można naprawdę dotrzeć i poruszyć? Jest przytłoczenie pracą, która bywa ścianą, o którą się obijamy. Są kontrasty nakreślane statusem materialnym, tak boleśnie segregujące. Próby powrotów. Deprecjonowanie uczuć. Jest wreszcie zachłanne poszukiwanie równowagi w tym przytłoczeniu, jednak czy samemu się chwiejąc można osiągnąć balans? Pojawiająca się postać chilijskiej pisarki stanowi tu jakby równoważnię - głos łagodny, ale wyrazisty, którego potrzebowałam czytając. Pomimo dusznej tematyki lektura ma w sobie jakąś niewypowiedzianą lekkość, w wyważonym języku, nakreślanych literackich kadrach, dzięki której sunie się płynnie po stronach - byle tylko nie odłożyć na później.Ta powieść jest kobietą, w wielu jej wymiarach, ze wszystkimi jej 'niedość', 'niewystarczająco' i 'rozczarowująco'. Dużo tu macierzyństwa, które w znacznym stopniu nas określa, ale przecież nie w całości. Dlatego o niemacierzyństwie też jest dużo. Odkrywamy intymność i zwyczajność, która okazuje się być naszą dobrą znajomą. Drobne zdarzenia, które mogłyby się zadziać w każdym życiu.Dla mnie to historia o samotności, która jest w każdej z nas. O tym, że czasem dobrze włożyć uczucia, gdzie indziej, choć nie chcemy dopuścić do siebie tej myśli. O tym, że można zapomnieć jak dotyka się bliskich. Że każda z nas pragnie kogoś kogo się kocha i kto będzie kochał zawsze, ale nie zawsze ktoś taki się odnajduje. O tym, że lubimy gdy ktoś nas potrzebuje, ale boimy się być tak blisko, żeby nie móc uciec w każdej chwili. Wreszcie o tym, że przez płacz ciało wypłukuje smutek - myśl wyjęta z dziecięcej filozofii prostoty. Bo ostatecznie jesteśmy pojedynczymi łodziami, dryfującymi pośród wszystkich spraw, szukające swojej wyspy spokojności.Ta powieść cała jest niedostatkiem, niebyciem, niedomiarem - skrzętnie ukrywanymi, bo przecież wszystko jest na właściwym miejscu, a pozory zostają zachowane, a jednak widocznym w kącikach oczu. Ich nie da się oszukać. A czasem po prostu chcemy by ktoś wziął nas na kolana i kołysał. A czasem chcemy zjeść ciasto czekoladowe i quich. Czuć dostatek pomimo każdego najmniejszego "nie".