Moc truchleje Janusz Głowacki Książka
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 192 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Moc truchleje
Wydawnictwo: | Wielka Litera |
EAN: | 9788380323728 |
Autor: | Janusz Głowacki |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 192 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2019-09-18 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wielka Litera sp. z o.o. Wiertnicza 36 02-952 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Moc truchleje
Inne książki Janusz Głowacki
Inne książki z kategorii Proza
Oceny i recenzje książki Moc truchleje
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Moja wiedza na temat tzw. sierpnia 1980 nie jest imponująca. Nie żyłam w tamtej rzeczywisości, nie miałam do czynienia bezpośrednio z ideologią czerwonej flagi... Przede wszystkim dlatego sięgnęłam po pozycję pana Janusza, ponieważ mając już trochę ponad 20 lat wstyd nie znać tych ważnych wydarzeń dla naszego kraju :) Książka sama w sobie bardzo ciekawa. Przedstawia pewne sprawy w całkiem inny sposób. Czy właściwie? Na to pytanie musi odpowiedzieć sobie każdy czytelnik indywidualnie :)
1980 to moja młodość. Pamiętam jak śledziłem każde wydarzenie, interesowało mnie abosolutnie wszystko. Wciąż mam przed oczami obrazy PRL-owskiej rzeczywistości, która podzieliła ludzi na dwa obozy, tych, którzy uważają, że komunizm był (i jest) ideologią szalenie niebezpeczną, że Polska byłaby teraz innym krajem, gdyby ta doktryna nie wydarła z niej wszysktiego co najlepsze, i na tych, którzy twierdzą, żę Armia Czerwona w 1944 nas wyzwoliła. Niemniej jednak ksiazkę plolecam każdemu.
Szalenie ważna tematyka, która według mnie jest zamiatana pod dywan. Dlatego zawsze polecam tego typu książki! To trzeba po prostu WIEDZIEĆ!
Szalenie ważna tematyka, która według mnie jest zamiatana pod dywan. Dlatego zawsze polecam tego typu książki! To trzeba po prostu WIEDZIEĆ!
1980 to moja młodość. Pamiętam jak śledziłem każde wydarzenie, interesowało mnie abosolutnie wszystko. Wciąż mam przed oczami obrazy PRL-owskiej rzeczywistości, która podzieliła ludzi na dwa obozy, tych, którzy uważają, że komunizm był (i jest) ideologią szalenie niebezpeczną, że Polska byłaby teraz innym krajem, gdyby ta doktryna nie wydarła z niej wszysktiego co najlepsze, i na tych, którzy twierdzą, żę Armia Czerwona w 1944 nas wyzwoliła. Niemniej jednak ksiazkę plolecam każdemu.
Moja wiedza na temat tzw. sierpnia 1980 nie jest imponująca. Nie żyłam w tamtej rzeczywisości, nie miałam do czynienia bezpośrednio z ideologią czerwonej flagi... Przede wszystkim dlatego sięgnęłam po pozycję pana Janusza, ponieważ mając już trochę ponad 20 lat wstyd nie znać tych ważnych wydarzeń dla naszego kraju :) Książka sama w sobie bardzo ciekawa. Przedstawia pewne sprawy w całkiem inny sposób. Czy właściwie? Na to pytanie musi odpowiedzieć sobie każdy czytelnik indywidualnie :)
Książka nie należy do gigantów, wszak ma tylko 200 stron. Jednak ile w tych 200 stronach zawarte zostało treści. Postać Ufnala fikcyjna, wydarzenia jednak rzeczywiste i opisane w taki sposób, że czułem się jakbym sam w nich uczestniczył. Wielki podziw dla autora!
Ufnal - tak nazywa się główny bohater „Moc truchleje", a to dlatego, że przez swoją ufność nieświadomie został marionetką w rękach policji. Naprawdę polecam, świetnie opisane wydarzenia sierpnia 1980 roku. Można powiedzieć, że informacje z pierwszej ręki - Głowacki w końcu w nich uczestniczył. Książkę dostałam w prezencie i muszę przyznać, że był to idealnie trafiony prezent.
Bez niepotrzebnej wyniosłości, patosu i wywyższania. Prosto, z humorem, bez owijania w bawełnę. Wydarzenia mojego pokolenia, lata mojej młodości, pamiętam jak z zapartym tchem śledziłem wszystkie informacje dotyczące strajku w Gdańsku. Bardzo wartościowa książka.
Moc truchleje, to książka, którą z pewnością poleciłbym wielu osobom. Autor zastosował w niej ciekawy zabieg, a mianowicie brak podziału na rozdziały. Nie utrudnia to jednak czytelnikowi odbioru. Obserwując zachowanie oraz podejście szczególnie młodych osób, myślę, że jest potrzeba takich książek.