Ładne duże amerykańskie dziecko Judy Budnitz Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 280 |
Format: | S6 124x195 |
Rok wydania: | 2009 |
Szczegółowe informacje na temat książki Ładne duże amerykańskie dziecko
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324010813 |
Autor: | Judy Budnitz |
Tłumaczenie: | Jolanta Kozak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 280 |
Format: | S6 124x195 |
Rok wydania: | 2009 |
Data premiery: | 2009-01-13 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Ładne duże amerykańskie dziecko
Oceny i recenzje książki Ładne duże amerykańskie dziecko
Witajcie w świecie, w którym wszystko jest możliwe. W świecie pozbawionym wszelkich granic. W którym realizm przenika na wskroś fantasmagoria. Kwintesencję bytu, tożsamości wyznacza frommowska ucieczka od wolności. W świecie, w którym niewiele czasu pozostaje na refleksję. Witajcie w świecie gotowych algorytmów wyznaczających skrypty zachowania i schematy myślenia. Witajcie w świecie przedstawionym przez Judy Budnitz.
Judy Budnitz już po raz drugi udowadnia, że warto sięgnąć po jej książki. Ładne duże amerykańskie dziecko to zbór opowiadań: nowy, niebanalny, niepokojący w swym przekazie. Autorka przepuszcza narrację przez filtr kobiecego spojrzenia - ich emocje, wyobrażenia, pragnienia, a nawet wpojone stereotypy potrafią wpływać na otaczającą przestrzeń.
Zastawiam się, skąd Budnitz brała pomysły na historie-nowele, które zebrały się na "Ładne...". Bo te historie są niesamowite. Tak niesamowite, że aż normalne i bliskie. Więc brała je z życia? Ale czyjego? Tego "normalnego" właśnie? I ta niepewność czytającego, którą wzbudza książka, wydaje się być kluczem do sukcesu pisarki.
Najprościej opowiadania Judy Budnitz nazwać sytuacjami, czyli skończonym, ograniczonym i zaznaczonym czasowo-przestrzennie wydarzeniem, które istnieje niezależne od konwencji pisarskiej. Bo konwencja pojawia się potem, kiedy już każda z tych sytuacji nie pojawia się sama z siebie. Jest wybrzmiała. Wówczas te wydarzenia przyglądają się sobie w krzywym zwierciadle ciekawie rozpisanej ironii, przenicowują własną wartość, ujmują sobie na oczywistości.
Najprościej opowiadania Judy Budnitz nazwać sytuacjami, czyli skończonym, ograniczonym i zaznaczonym czasowo-przestrzennie wydarzeniem, które istnieje niezależne od konwencji pisarskiej. Bo konwencja pojawia się potem, kiedy już każda z tych sytuacji nie pojawia się sama z siebie. Jest wybrzmiała. Wówczas te wydarzenia przyglądają się sobie w krzywym zwierciadle ciekawie rozpisanej ironii, przenicowują własną wartość, ujmują sobie na oczywistości.
Zastawiam się, skąd Budnitz brała pomysły na historie-nowele, które zebrały się na "Ładne...". Bo te historie są niesamowite. Tak niesamowite, że aż normalne i bliskie. Więc brała je z życia? Ale czyjego? Tego "normalnego" właśnie? I ta niepewność czytającego, którą wzbudza książka, wydaje się być kluczem do sukcesu pisarki.
Judy Budnitz już po raz drugi udowadnia, że warto sięgnąć po jej książki. Ładne duże amerykańskie dziecko to zbór opowiadań: nowy, niebanalny, niepokojący w swym przekazie. Autorka przepuszcza narrację przez filtr kobiecego spojrzenia - ich emocje, wyobrażenia, pragnienia, a nawet wpojone stereotypy potrafią wpływać na otaczającą przestrzeń.
Witajcie w świecie, w którym wszystko jest możliwe. W świecie pozbawionym wszelkich granic. W którym realizm przenika na wskroś fantasmagoria. Kwintesencję bytu, tożsamości wyznacza frommowska ucieczka od wolności. W świecie, w którym niewiele czasu pozostaje na refleksję. Witajcie w świecie gotowych algorytmów wyznaczających skrypty zachowania i schematy myślenia. Witajcie w świecie przedstawionym przez Judy Budnitz.