Kupidyn Rępalska Monika Książka
Wydawnictwo: | WasPos |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 280 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Kupidyn
Wydawnictwo: | WasPos |
EAN: | 9788367024006 |
Autor: | Rępalska Monika |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 280 |
Format: | 14.0x21.0cm |
Rok wydania: | 2021 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo WasPos Agnieszka Przyłucka Rembielińska 8a/120 03-343 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Kupidyn
Inne książki Rępalska Monika
Inne książki z kategorii Thriller
Oceny i recenzje książki Kupidyn
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA„Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość"Agentka FBI Brooke James, od pięciu lat, mimo swojego ogromnego zaangażowania, nieudolnie próbuje rozwikłać sprawę okrutnych morderstw na młodych brązowookich blondynkach, które mają miejsce zawsze w Walentynki. Zatrważające jest to, że tego dnia, to właśnie do niej przychodzi pięknie zapakowana paczka,z sercem kolejnej ofiary.Za każdym razem, opatrzona tajemniczym cytatem, podpisanym „Kupidyn", mającym na celu naprowadzenie na niego agentki.Niemoc i coraz okrutniejsze zabójstwa Kupidyna, doprowadzają Brooke do furii, ale to sytuacja, kiedy to bliska jej osób wpada w jego ręce, stanowi prawdziwy przełom w sprawie. Razem z partnerem, który jest jej byłym mężem, świetnym informatykiem oraz zatrudnionym przystojnym profilerem, robią na prawdę wszystko, ale bezczelny Kupidyn, wciąż ucieka im z przed nosa, pozostawiające kolejne ofiary i co raz bardziej zagadkowe cytaty. W końcu jeden z tropów prowadzi do bardzo dziwnego szpitala psychiatrycznego, a tajemnicze zachowanie personelu, tylko utwierdza ich w przekonaniu, że musi mieć on jakiś związek z Kupidynem.Do samego końca nie wiadomo jednak, czy uda się w porę rozwiązać tą sprawę i czy wszyscy wyjdą z tego cało.To całkiem inna książka, od tych, które zazwyczaj czytam, ale przyznam się, że tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać. Brakowało mi co prawda jakiegoś wątku erotycznego, ale szczerze?, tam nie było nawet na to czasu. Zaskakujące zwroty akcji, gdzie do końca nie wiadomo, kto może być zamieszany, kto może być podejrzany, a kto wprowadza tylko chaos zamiast pomóc, a wszystko trzymające w ciągłym napięciu i oczekiwaniu na wyjaśnienie tej sprawy.Jeśli chcecie na moment oderwać się od erotyki i klasycznych romansów, a przeczytać kryminalną historię pełną zagadek i znaków zapytania, to Kupidyn właśnie w ten sposób może umilić wam wieczór.Książka, swoją historią wciąga, więc czyta się ją bardzo szybko, choć czasem można pogubić się w tej mrożącej krew w żyłach historii.Dziękuję autorce i wydawnictwu, za możliwość przedpremierowego przeczytania i zrecenzowania Kupidyna.
Powieść „Kupidyn" to moje drugie spotkanie z twórczością Moniki Rępalskiej. Wcześniejszy „Przyjacielski układ" był powieścią obyczajową z wątkiem „bo w tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało naraz". „Kupidyn" jest całkowitym przeciwieństwem poprzedniej powieści. Tym razem do rąk czytelników trafia całkiem udany kryminał z wątkiem sensacyjnym.Brooke James jest agentką FBI w Dallas. Wraz z partnerem, byłym mężem Eliotem Colem, od 5 lat próbuje rozwikłać sprawę mordercy kobiet. Co roku w Walentynki „Kupidyn" przesyła jej prezent, serce zamordowanej kobiety wraz z karteczką z cytatem, który ma doprowadzić ją do miejsca ukrycia zwłok. Ofiarą zawsze jest blondynka. Morderca „uaktywnia się" tylko w Walentynki i przez rok jest uśpiony. Brook wie, że ma tylko 24h na ujęcie „Kupidyna". Do sprawy angażuje Connora Adamsa, behawiorystę, który ma pomóc stworzyć profil psychologiczny sprawcy i pomóc go ująć. W tym roku Kupidyn postanawia zmienić reguły gry i oprócz zamordowania kobiety, której serce wysyła do James, porywa jej siostrę Sierrę, dając jej ultimatum: ma dwa tygodnie na odnalezienie siostry, po tym czasie Sierra zginie. Odsunięta od sprawy Brook zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę. Pomagają jej Cole, Connor, informatyk Chan i technik kryminalistyki Susan. Kupidyn rozpoczyna wyrafinowaną grę z FBI, w której stawką jest życie Sierry. Czy James uda się odnaleźć zaginioną siostrę żywą? Co kieruje nieuchwytnym „Kupidynem"? Tego oczywiście dowiecie się z lektury.Monika Rępalska stworzyła silną postać kobiecą, nieugiętą i bezkompromisową agentkę FBI. Przy niej męska część FBI wypada blado, ma się wrażenie, że bez Brook, nie byliby w stanie nic zrobić. Małym zgrzytem jest sama sprawa Kupidyna, która przez 5 lat jest po Walentynkach odkładana na półkę, aby w Walentynki znowu odżyć? Może się nie znam, ale seryjny morderca grasujący przez 5 lat w jednym z największych miast USA postawiłby na nogi całe FBI, nie jeden mały zespół. Ale to takie moje czepialstwo, bez wpływu na przyjemność z lektury.Pierwszoosobowa narracja, była świetnym zabiegiem, dzięki czemu możemy poznać myśli James i „Kupidyna" i trudniej zgadnąć kim jest „Kupidyn".Samą powieść czyta się szybko, akcja goni akcję. Kiedy agenci już mają „Kupidyna" na wyciągnięcie ręki, ten im się wymyka. Autorka mocno myli tropy, podrzuca dowody i kieruje czytelnika do błędnych konkluzji. Tożsamości „Kupidyna" domyśliłam się, niemal na ułamek sekundy przed główną bohaterką. Zakończenie sugeruje, że będzie drugi tom, na który z niecierpliwością będę oczekiwać.Jeśli szukacie dobrego kryminału, z wartką akcją, to serdecznie polecam „Kupidyna", który lada dzień będzie miał swoją premierę.
Powieść „Kupidyn" to moje drugie spotkanie z twórczością Moniki Rępalskiej. Wcześniejszy „Przyjacielski układ" był powieścią obyczajową z wątkiem „bo w tym cały jest ambaras, aby dwoje chciało naraz". „Kupidyn" jest całkowitym przeciwieństwem poprzedniej powieści. Tym razem do rąk czytelników trafia całkiem udany kryminał z wątkiem sensacyjnym.Brooke James jest agentką FBI w Dallas. Wraz z partnerem, byłym mężem Eliotem Colem, od 5 lat próbuje rozwikłać sprawę mordercy kobiet. Co roku w Walentynki „Kupidyn" przesyła jej prezent, serce zamordowanej kobiety wraz z karteczką z cytatem, który ma doprowadzić ją do miejsca ukrycia zwłok. Ofiarą zawsze jest blondynka. Morderca „uaktywnia się" tylko w Walentynki i przez rok jest uśpiony. Brook wie, że ma tylko 24h na ujęcie „Kupidyna". Do sprawy angażuje Connora Adamsa, behawiorystę, który ma pomóc stworzyć profil psychologiczny sprawcy i pomóc go ująć. W tym roku Kupidyn postanawia zmienić reguły gry i oprócz zamordowania kobiety, której serce wysyła do James, porywa jej siostrę Sierrę, dając jej ultimatum: ma dwa tygodnie na odnalezienie siostry, po tym czasie Sierra zginie. Odsunięta od sprawy Brook zaczyna prowadzić śledztwo na własną rękę. Pomagają jej Cole, Connor, informatyk Chan i technik kryminalistyki Susan. Kupidyn rozpoczyna wyrafinowaną grę z FBI, w której stawką jest życie Sierry. Czy James uda się odnaleźć zaginioną siostrę żywą? Co kieruje nieuchwytnym „Kupidynem"? Tego oczywiście dowiecie się z lektury.Monika Rępalska stworzyła silną postać kobiecą, nieugiętą i bezkompromisową agentkę FBI. Przy niej męska część FBI wypada blado, ma się wrażenie, że bez Brook, nie byliby w stanie nic zrobić. Małym zgrzytem jest sama sprawa Kupidyna, która przez 5 lat jest po Walentynkach odkładana na półkę, aby w Walentynki znowu odżyć? Może się nie znam, ale seryjny morderca grasujący przez 5 lat w jednym z największych miast USA postawiłby na nogi całe FBI, nie jeden mały zespół. Ale to takie moje czepialstwo, bez wpływu na przyjemność z lektury.Pierwszoosobowa narracja, była świetnym zabiegiem, dzięki czemu możemy poznać myśli James i „Kupidyna" i trudniej zgadnąć kim jest „Kupidyn".Samą powieść czyta się szybko, akcja goni akcję. Kiedy agenci już mają „Kupidyna" na wyciągnięcie ręki, ten im się wymyka. Autorka mocno myli tropy, podrzuca dowody i kieruje czytelnika do błędnych konkluzji. Tożsamości „Kupidyna" domyśliłam się, niemal na ułamek sekundy przed główną bohaterką. Zakończenie sugeruje, że będzie drugi tom, na który z niecierpliwością będę oczekiwać.Jeśli szukacie dobrego kryminału, z wartką akcją, to serdecznie polecam „Kupidyna", który lada dzień będzie miał swoją premierę.
RECENZJA PRZEDPREMIEROWA„Nie należy lekceważyć drobnostek, bo od nich zależy doskonałość"Agentka FBI Brooke James, od pięciu lat, mimo swojego ogromnego zaangażowania, nieudolnie próbuje rozwikłać sprawę okrutnych morderstw na młodych brązowookich blondynkach, które mają miejsce zawsze w Walentynki. Zatrważające jest to, że tego dnia, to właśnie do niej przychodzi pięknie zapakowana paczka,z sercem kolejnej ofiary.Za każdym razem, opatrzona tajemniczym cytatem, podpisanym „Kupidyn", mającym na celu naprowadzenie na niego agentki.Niemoc i coraz okrutniejsze zabójstwa Kupidyna, doprowadzają Brooke do furii, ale to sytuacja, kiedy to bliska jej osób wpada w jego ręce, stanowi prawdziwy przełom w sprawie. Razem z partnerem, który jest jej byłym mężem, świetnym informatykiem oraz zatrudnionym przystojnym profilerem, robią na prawdę wszystko, ale bezczelny Kupidyn, wciąż ucieka im z przed nosa, pozostawiające kolejne ofiary i co raz bardziej zagadkowe cytaty. W końcu jeden z tropów prowadzi do bardzo dziwnego szpitala psychiatrycznego, a tajemnicze zachowanie personelu, tylko utwierdza ich w przekonaniu, że musi mieć on jakiś związek z Kupidynem.Do samego końca nie wiadomo jednak, czy uda się w porę rozwiązać tą sprawę i czy wszyscy wyjdą z tego cało.To całkiem inna książka, od tych, które zazwyczaj czytam, ale przyznam się, że tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać. Brakowało mi co prawda jakiegoś wątku erotycznego, ale szczerze?, tam nie było nawet na to czasu. Zaskakujące zwroty akcji, gdzie do końca nie wiadomo, kto może być zamieszany, kto może być podejrzany, a kto wprowadza tylko chaos zamiast pomóc, a wszystko trzymające w ciągłym napięciu i oczekiwaniu na wyjaśnienie tej sprawy.Jeśli chcecie na moment oderwać się od erotyki i klasycznych romansów, a przeczytać kryminalną historię pełną zagadek i znaków zapytania, to Kupidyn właśnie w ten sposób może umilić wam wieczór.Książka, swoją historią wciąga, więc czyta się ją bardzo szybko, choć czasem można pogubić się w tej mrożącej krew w żyłach historii.Dziękuję autorce i wydawnictwu, za możliwość przedpremierowego przeczytania i zrecenzowania Kupidyna.