Zrzutka Haywardów Janice Hallett Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 528 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2025 |
Kup w zestawie
Co wydarzyło się w Lockwood?
Ktoś ukrywa prawdę.
Ktoś podejrzewa oszustwo.
Ktoś jest gotów zabić.
W sennym miasteczku Lockwood wszyscy się znają. Gdy u dwuletniej Poppy lekarze diagnozują rzadkiego raka mózgu, jej bogata i wpływowa rodzina organizuje zbiórkę. Leczenie kosztuje fortunę a choroba szybko postępuje. Mieszkańcy się mobilizują, by wygrać wyścig z czasem. Ale pod maską dobroczynności kryją się zazdrość, sekrety, obsesje i manipulacje, które prowadzą do zbrodni.
Zrzutka Haywardów to coś więcej niż kryminał – to wyzwanie rzucone czytelnikowi.
Zbieraj tropy ukryte na kartach książki. Analizuj najmniejsze szczegóły. Pamiętaj – wszyscy mają coś na sumieniu! A morderca? Jest zawsze krok przed tobą.
---
Janice Hallett – światowa sensacja literatury kryminalnej. Jej debiut Zrzutka Haywardów (ang. The Appeal) stał się fenomenem i dał początek serii kryminałów, które trafiły szczyty list bestsellerów. W swoich powieściach mistrzowsko łączy klasyczne intrygi kryminalne z nowoczesną narracją i wnikliwą analizą społeczeństwa. Zanim zaczęła pisać książki, była nagradzaną dziennikarką, dramatopisarką i scenarzystką.
Szczegółowe informacje na temat książki Zrzutka Haywardów
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324068937 |
Autor: | Janice Hallett |
Tłumaczenie: | Robert Sudół |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 528 |
Format: | 140x205 |
Rok wydania: | 2025 |
Data premiery: | 2025-04-09 |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Zrzutka Haywardów
Inne książki z kategorii Thriller
Oceny i recenzje książki Zrzutka Haywardów
Bierzcie i czytajcie z tego wszyscy bo gwarantuje, że takiej frajdy nie zagwarantuje wam nawet sama ekscelencja niejaki pan Mróz. Tak bardzo wkręciłem się w szukanie tropów, że miałem wrażenie nie wyrabiania na zakrętach kolejnych wątków i skandali. Wszystko rozgrywa się wokół tytułowej zrzutki na ,,Lek dla Poppy", ale od samego początku coś wyraźnie śmierdzi. Autorka inteligentnie daje tu czytelnikom pole do popisu. Każdy staje się detektywem i każdy ma szansę na rozwiązanie zagadki oraz poskładanie do kupy całej tej pokręconej historii tak jak robią to śledczy w sprawie - no właśnie, morderstwa. Jest to bez dwóch zdań mistrzowstwo formy kryminalno-komediowej godny pozazdroszczenia. Jestem bardzo ciekawy wrażeń innych czytelników, bo ja jestem tą książką totalnie zajarany.
To co piszą o Hallet, że jest Agathą Christie nowego pokolenia dzwoniło mi w głowie podczas lektury i choć miałam opory, bo Christie była tylko jedna i drugiej takiej nie będzie to niewątpliwie da się wyczuć w pisaniu Hallet tę samą zadziorę i niesamowitą inteligencję w budowaniu skomplikowanych, wielopoziomowych intryg. Nie da się oprzeć wrażeniu, że jest to solidnie przemyslana, dopracowana w każdym calu powieść kryminalna z nieoczywistymi bohaterami i zwrotami akcji. Lubię takie eksperymenty jesli są udane, a ten można do takich zaliczyć.
Używając głównie e-maili, SMS-ów i wiadomości Hallet stworzyła wielowymiarową, pełną detali i niezwykle realistyczną powieść o członkach małej społeczności, którzy włączają się w kampanię zrzutki na zebranie pieniędzy na lek dla małej Poppy chorej na raka. Jak dla mnie ,,Zrzutka Haywardów" to jednak dużo więcej niż szkatułkowa historia o wielu wątkach. To przede wszystkim kryminał o relacjach międzyludzkich, o tym jak łatwo potrafimy zamknąć się w swoich głowach, zamknąć na innych i na prawdę, i wykreować fałszywą rzeczywistość, która przykrywa nie tylko racjonalne myślenie, ale też może prowadzić do zbrodni. Uderzył mnie tu również fakt, że wszystko co piszemy, o czym rozmawiamy online zostaje w przestrzeni i w kazdej chwili może być wykorzystane przeciwko nam. Hallet stworzyła dość skomplikowaną jeśli chodzi o formę, ale niezwykle ciekawą i przejrzystą opowieść diagnozującą stan współczesnego społeczeństwa. Nie wiem jak inni, ale ja naprawdę się wciągnęłam. Dlatego polecam.
Zrzutka ma w sobie jakąś uzależniającą siłę. Nad tą historią unosi się atmosfera niepokoju, pośpiechu, nerwowości. Za nic w świecie nie mógłbym być śledczym ani detektywem, bo daleki byłem odkrycia prawdy o tym kto pośród grupy wielu mieszkańców Lockwood zabił *** - bez spoilerów. Świetnie zbudowana intryga i bohaterowie, do których łatwo się przywiązać pomimo, że nie są kryształowi to klucz. Konflikt dobra ze złem, ale też balansowanie na granicy tych dwój skrajności - jest tu to wszystko i o wiele więcej, ale co najważniejsze, jest tu cała gama emocji. Polecam
Lubię takie książki, które natychmiast wciągają czytelnika w intrygę. Bez podchodów, bez wstępu - wpadamy w akcję, która w tym przypadku dzieje się na płaszczyźnie materiałów zebranych w sprawie morderstwa i wraz z dwójką studentów próbujemy rozwikłać tę skomplikowaną i ekscytującą zagadkę. Niesamowite jak pomysłowa i skrupulatna jest Hallet w swoim kryminale. Nie czytałam jeszcze nic tak nietuzinkowego, poza ramami klasycznych kryminałów, a jednoczesnie dającego uczucie, że mamy do czynienia z klasykiem, bo intryga jjest upleciona imponująco. Rewelacja.
Dzięki tej książce to były nie tylko smaczne, ale też pełne relaksu i pochłaniające święta Wielkanocne. Autorce udało się tu uknuć intrygę na miarę mistrzów kryminału. Przy tym zachowała oryginalność, bo pomysł, by rozegrać akcję za pomocą e-maili i SMSów bohaterów to coś z czym spotkałam się pierwszy raz. A przecież to jest własnie sposób w jaki współcześnie komunikujemy się znacznie częściej niż twarzą w twarz i to są właśnie najbardziej niezbite dowody w sprawie... Powiedzmy sobie szczerze - nikt, nawet ja nie spodziewałam się tu morderstwa, bo na początku cała akcja toczy się wokół zrzutki Haywardów na drogi lek, który ma uratować ich wnuczkę. Już ten wątek był mega ciekawy, ale dopiero w drugiej połowie autorka wyciąga tu asa z rękawa, przyspiesza akcję i sprawia, że nie da się od tej intrygi oderwać. Co tu dużo gadać, dawno się tak nie wciągnęłam i nie ubawiłam rozwiązywaniem zagadki. Fajni bohaterowie, świetne oko do ludzkich zachowań i tendencji do kłamstw. Dobrze spędzony czas! Polecam
Naprawdę niezła zagadka i zabawa kryminalno-komediowo-obyczajowa. Każdy e-mail i SMS bohaterów na nowo rozbudzał moje podejrzenia i wyobraźnię. Coś innego, świeżego, fajnie było zmienić trochę perspektywę na ten gatunek.
Forma tej powieści nie musi podejść wszystkim, ale książki to nie zupa pomidorowa, nie muszą podobać się każdemu. Mamy tu wielu bohaterów mniej lub bardziej ze sobą powiązanych, ale tym razem jakoś nie czułam zagubienia w zależnościach tej skomplikowanej siatki wpływów. Mała społeczność, amatorska grupa teatralna, zespół pielęgniarek i pielęgniarzy, małżeństwo wolontariuszy, którzy wrócili właśnie z misji w Afryce oraz na samym szczycie tej piramidy wpływów oni: Haywardowie. Rodzina przyzwyczajona do swojego statusu i życia na które niekoniecznie musi być ich nadal stać. W centrum mamy wścibską plotkarę Isabel, która wszystko o wszystkich musi wiedzieć, a potem o tym każdemu opowiedzieć. Nie jest lubiana, ale nadaje tej układance kolorytu. Układanka to dobre słowo opisujące tę książkę więc jesli lubicie łamigłówki kryminalne, puzzle lub inne rozrywki wymagające od was umiarkowanej częstotliwości logicznego myslenia i wyciągania wniosków, Hallet przypadnie wam do gustu.
Co za świetna forma dla kryminału. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z książką, w której wszystkie wskazówki są podane czytelnikowi w formie dokumentów, e-maili czy SMSów pomiędzy tak wieloma bohaterami + dwójką studentów prawa, którzy otrzymali ten wysyp informacji i dostali zadanie, by rozwikłać zagadkę kto zabił. Dzięki temu każdy czytelnik ma szansę przez chwilę być śledczym, który na podstawie poszlak musi wskazać winnego. Poza tym to pełna zwrotów akcji i tropów powieść o relacjach międzyludzkich w małej społeczności. Ludzie są tu tak samo zabawni jak straszni. Czyli samo życie na kartach książki. Nie wiem czy spodoba się wszystkim, ale ja tę świeżość kupuję.
"Zrzutka Haywardów” Janice Hallett to powieść, która od pierwszych stron wciąga czytelnika w misternie utkaną sieć tajemnic, kłamstw i niewygodnych prawd. Autorka stworzyła intrygującą historię opowiedzianą za pomocą dokumentów takich jak : e-maile, listy, SMS-y i notatki. To nie tylko kryminał, ale i intelektualna układanka, wymagająca od odbiorcy uważności i łączenia pozornie niezwiązanych ze sobą wątków. Akcja skupia się wokół społeczności małego miasteczka, które organizuje zbiórkę na eksperymentalne leczenie chorej na raka dwuletniej dziewczynki, córki prominentnej rodziny Haywardów. Jednak pod powierzchnią szlachetnej inicjatywy kryją się mroczne sekrety, rywalizacje i manipulacje. Gdy w sprawę zostają wplątani początkujący prawnicy Femi i Charlotte. Czytelnik wraz z nimi odkrywa, że każdy list czy wiadomość może być kluczem do rozwiązania zagadki lub kolejnym fałszywym tropem. Silne strony powieści to innowacyjna forma. Narracja poprzez dokumenty nadaje powieści autentyczności, a jednocześnie zmusza do aktywnego śledzenia poszlak. To jak przeglądanie cudzej skrzynki mailowej, gdzie każdy szczegół może mieć znaczenie. Autorka stworzyła bohaterów z krwi i kości. Postacie są mistrzowsko zarysowane poprzez ich słowa i reakcje. Hypokryzja, próżność, ale i prawdziwe emocje wyzierają z każdej wiadomości. Podobała mi się nietuzinkowa intryga. Fabuła pełna jest zwrotów akcji, a finał zaskakuje nawet najbardziej podejrzliwych. Autorka pozostawia czytelnika w niepewności do ostatniej strony. Jest to dosyć wymagająca lektura. Ci, którzy wolą tradycyjną narrację, mogą poczuć się przytłoczeni natłokiem dokumentów i licznymi wątkami. Wolne tempo i budowanie napięcia poprzez stopniowe odsłanianie faktów bywa momentami żmudne, choć finalnie satysfakcjonujące. Dla kogo? "Zrzutka Haywardów” to idealna propozycja dla miłośników nietypowych kryminałów, takich jak "Rękopis znaleziony w Saragossie” lub "Dziewczyna z pociągu”. Polecam ją również tym, którzy lubią gry logiczne, bo ta książka to prawdziwy trening dla umysłu. Janice Hallett udowadnia, że nawet w erze cyfrowych komunikatorów można stworzyć głęboko ludzką, przejmującą historię. "Zrzutka Haywardów” bawi, intryguje, a przy tym skłania do refleksji nad tym, jak łatwo ulegamy pozorom. To nie tylko świetny kryminał, ale i błyskotliwe studium społecznych mechanizmów. Polecam! Ocena: 8/10 BRUNETTE BOOKS