Dziewczyna, która klaszcze Tomasz Kozioł Książka
Wydawnictwo: | Uroboros |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 135 x 202mm |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Dziewczyna, która klaszcze
Wydawnictwo: | Uroboros |
EAN: | 9788328087859 |
Autor: | Tomasz Kozioł |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 135 x 202mm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-06-30 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Foksal Sp.z o.o. Foksal 16 00-017 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Dziewczyna, która klaszcze
Inne książki Tomasz Kozioł
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Dziewczyna, która klaszcze
Jako wielka miłośniczka książek przeczytałam już wiele różnych gatunków, ale nigdy nie miałam okazji zagłębić się w lekturę horroru.Nie jest mi z nim po drodze, ponieważ jestem osobą strachliwą i po prostu się boję. Teraz zdecydowałam się sięgnąć po nową powieść Tomasza Kozioła Dziewczyna, która klaszcze. Pomimo niechęci z wyżej wymienionych powodów, postanowiłam dać jej szansę, ponieważ bardzo zaintrygowała mnie okładka oraz sam tytuł. Dlaczego dziewczyna, która klaszcze, może budzić strach? Nie mogłam tego zrozumieć. Ciekawość przezwyciężyła jednak moje obawy.Dodatkowo muszę przyznać, że nie lubię czytać twórczości rodzimych autorów, a kiedy widzę, że bohaterowie mają polskie imiona, także mnie odrzuca. Wszystko, czego nie lubię w lekturach, jest w tej powieści. Ale jak już wyżej wspominałam, dałam jej szansę i była to bardzo dobra decyzja.Książkę czyta się bardzo szybko i wciąga czytelnika do swojego świata. Zapomina się wtedy o wszystkim innym. Bardzo podobali mi się wykreowani bohaterowie. Czułam się, jakbym czytała coś, co mogłoby się zdarzyć w rzeczywistości i co zostało oparte na faktach.Moja ulubioną częścią lektury jest wątek z tytułową dziewczyną i wszystko, co jej dotyczyło. Uważam, że była to jedna z ciekawszych rzeczy w tej książce, choć nie twierdzę, że inne momenty także nie przyciągnęły mojej uwagi. Mogę rzec, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i byłam bardzo zdziwiona tym, jak potoczyły się losy bohaterów. Co najważniejsze, wyjaśnienie wszystkiego bardzo mnie zaskoczyło.Cała recenzja na: czasostrefa.pl/co-strasznego-moze-byc-w-klaskaniu-recenzja-ksiazki-dziewczyna-ktora-klaszcze/
Chętnie czytam o tym czego nie chciałabym doświadczyć w życiu. Na dodatek jest to debiut, więc czułam się jeszcze bardziej kuszona przez tę książkę.Adam był adoptowany, tym większe jego zdziwienie, kiedy dostaje informacje, że odziedziczył posiadłość. Postanawia zobaczyć swoją nową własność a w podróż zabiera przyjaciela Mirka. Na miejscu spotykają się z niechęcią miejscowych a seria niefortunnych zdarzeń uświadamia im, że wydostanie się z tej wsi nie będzie proste.Muszę przyznać, że Autor niezwykle zgrabnie układa słowa. Nie czułam zgrzytów ani trzasków, tylko płynęłam przez opowieść. Mimo, że to horror, to mamy tu sporo błyskotliwego humoru, przynajmniej do pewnego momentu.Do tego naturalność dialogów i dobrze zbudowani bohaterowie.Mieszanie świata realnego z majakami i snami powodowało moją niepewność. Zastanawiałam się, czy to dzieje się na prawdę, czy to może kolejny sen Adama. Takie zabiegi niezwykle mi się podobają, pobudzają wyobraźnię.Osobiście chciałabym trochę więcej dreszczyku, ale to ja, którą trudno w książce przestraszyć. Więc przyjmuję, że dla bardzo wielu osób będzie go wystarczająco dużo.Podsumowując! Uważam, że to bardzo dobry debiut. Zdecydowanie widać duży potencjał Autora. Ciekawa fabuła i całkiem dobry warsztat. Czy można chcieć więcej?Ciekawa jestem Waszych opinii po lekturze.
Chętnie czytam o tym czego nie chciałabym doświadczyć w życiu. Na dodatek jest to debiut, więc czułam się jeszcze bardziej kuszona przez tę książkę.Adam był adoptowany, tym większe jego zdziwienie, kiedy dostaje informacje, że odziedziczył posiadłość. Postanawia zobaczyć swoją nową własność a w podróż zabiera przyjaciela Mirka. Na miejscu spotykają się z niechęcią miejscowych a seria niefortunnych zdarzeń uświadamia im, że wydostanie się z tej wsi nie będzie proste.Muszę przyznać, że Autor niezwykle zgrabnie układa słowa. Nie czułam zgrzytów ani trzasków, tylko płynęłam przez opowieść. Mimo, że to horror, to mamy tu sporo błyskotliwego humoru, przynajmniej do pewnego momentu.Do tego naturalność dialogów i dobrze zbudowani bohaterowie.Mieszanie świata realnego z majakami i snami powodowało moją niepewność. Zastanawiałam się, czy to dzieje się na prawdę, czy to może kolejny sen Adama. Takie zabiegi niezwykle mi się podobają, pobudzają wyobraźnię.Osobiście chciałabym trochę więcej dreszczyku, ale to ja, którą trudno w książce przestraszyć. Więc przyjmuję, że dla bardzo wielu osób będzie go wystarczająco dużo.Podsumowując! Uważam, że to bardzo dobry debiut. Zdecydowanie widać duży potencjał Autora. Ciekawa fabuła i całkiem dobry warsztat. Czy można chcieć więcej?Ciekawa jestem Waszych opinii po lekturze.
Jako wielka miłośniczka książek przeczytałam już wiele różnych gatunków, ale nigdy nie miałam okazji zagłębić się w lekturę horroru.Nie jest mi z nim po drodze, ponieważ jestem osobą strachliwą i po prostu się boję. Teraz zdecydowałam się sięgnąć po nową powieść Tomasza Kozioła Dziewczyna, która klaszcze. Pomimo niechęci z wyżej wymienionych powodów, postanowiłam dać jej szansę, ponieważ bardzo zaintrygowała mnie okładka oraz sam tytuł. Dlaczego dziewczyna, która klaszcze, może budzić strach? Nie mogłam tego zrozumieć. Ciekawość przezwyciężyła jednak moje obawy.Dodatkowo muszę przyznać, że nie lubię czytać twórczości rodzimych autorów, a kiedy widzę, że bohaterowie mają polskie imiona, także mnie odrzuca. Wszystko, czego nie lubię w lekturach, jest w tej powieści. Ale jak już wyżej wspominałam, dałam jej szansę i była to bardzo dobra decyzja.Książkę czyta się bardzo szybko i wciąga czytelnika do swojego świata. Zapomina się wtedy o wszystkim innym. Bardzo podobali mi się wykreowani bohaterowie. Czułam się, jakbym czytała coś, co mogłoby się zdarzyć w rzeczywistości i co zostało oparte na faktach.Moja ulubioną częścią lektury jest wątek z tytułową dziewczyną i wszystko, co jej dotyczyło. Uważam, że była to jedna z ciekawszych rzeczy w tej książce, choć nie twierdzę, że inne momenty także nie przyciągnęły mojej uwagi. Mogę rzec, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw i byłam bardzo zdziwiona tym, jak potoczyły się losy bohaterów. Co najważniejsze, wyjaśnienie wszystkiego bardzo mnie zaskoczyło.Cała recenzja na: czasostrefa.pl/co-strasznego-moze-byc-w-klaskaniu-recenzja-ksiazki-dziewczyna-ktora-klaszcze/