Tajne służby kapitalizmu. Skąd firmy tyle o nas wiedzą? Vadim Makarenko Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 224 |
Format: | 144 x 205 mm |
Rok wydania: | 2008 |
Szczegółowe informacje na temat książki Tajne służby kapitalizmu. Skąd firmy tyle o nas wiedzą?
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324009404 |
Autor: | Vadim Makarenko |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 224 |
Format: | 144 x 205 mm |
Rok wydania: | 2008 |
Data premiery: | 2008-02-28 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Tajne służby kapitalizmu. Skąd firmy tyle o nas wiedzą?
Oceny i recenzje książki Tajne służby kapitalizmu. Skąd firmy tyle o nas wiedzą?
Wróciłem do domu i przeczytałem w dwa wieczory. Z prawdziwą przyjemnością.
Książkę tę można śmiało postawić obok „No logo" Naomi Klein oraz „Mcdonaldyzacji świata" George'a Ritzera. Jest jedną z tych pozycji wyrywających ze snu, w którym świat jest pełen miłych ludzi, przyjaznych firm i kolorowej rzeczywistości dostępnej na wyciągnięcie ręki. Przewodnim i głównym tematem jest próba zajrzenia, co kryje się za pięknymi, kolorowymi obrazkami znanymi z reklam. Analizy współczesnych socjologów, filozofów i kulturoznawców coraz częściej dostrzegają osłabienie struktur narodowych, państwowych oraz interpersonalnych na rzecz ekspansji wielkich, międzynarodowych korporacji.
"Tajne służby kapitalizmu" to kolejna, po „Nielegalnych" Vincenta Severskiego, książka, która wylądowała na mojej elektronicznej półce dzięki sprytnym promocjom księgarni (a raczej: platformy) Woblink. I tak, jak w przypadku poprzedniej, nie spodziewałem się niczego super specjalnego po pozycji za 1 PLN - i miło się zdziwiłem. Vadim Makarenko, białoruskiego pochodzenia dziennikarz "Gazety Wyborczej" prezentuje tu serię artykułów opowiadających o mechanizmach, na których opiera się działanie marketingu, zdobywanie wiedzy o konsumentach tak, by jak najefektywniej zareklamować towar i dzięki temu sprzedać go w jak największej ilości.
"Tajne służby kapitalizmu" to kolejna, po „Nielegalnych" Vincenta Severskiego, książka, która wylądowała na mojej elektronicznej półce dzięki sprytnym promocjom księgarni (a raczej: platformy) Woblink. I tak, jak w przypadku poprzedniej, nie spodziewałem się niczego super specjalnego po pozycji za 1 PLN - i miło się zdziwiłem. Vadim Makarenko, białoruskiego pochodzenia dziennikarz "Gazety Wyborczej" prezentuje tu serię artykułów opowiadających o mechanizmach, na których opiera się działanie marketingu, zdobywanie wiedzy o konsumentach tak, by jak najefektywniej zareklamować towar i dzięki temu sprzedać go w jak największej ilości.
Książkę tę można śmiało postawić obok „No logo" Naomi Klein oraz „Mcdonaldyzacji świata" George'a Ritzera. Jest jedną z tych pozycji wyrywających ze snu, w którym świat jest pełen miłych ludzi, przyjaznych firm i kolorowej rzeczywistości dostępnej na wyciągnięcie ręki. Przewodnim i głównym tematem jest próba zajrzenia, co kryje się za pięknymi, kolorowymi obrazkami znanymi z reklam. Analizy współczesnych socjologów, filozofów i kulturoznawców coraz częściej dostrzegają osłabienie struktur narodowych, państwowych oraz interpersonalnych na rzecz ekspansji wielkich, międzynarodowych korporacji.
Wróciłem do domu i przeczytałem w dwa wieczory. Z prawdziwą przyjemnością.