Nie wiesz nic Marcel Moss Książka
Wydawnictwo: | Filia |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Nie wiesz nic
Wydawnictwo: | Filia |
EAN: | 9788381955355 |
Autor: | Marcel Moss |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-06-30 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Filia Sp. z o.o Kleeberga 2 61-615 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Nie wiesz nic
Inne książki Marcel Moss
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Nie wiesz nic
Świetna książka trzymająca w napięciu od samego początku aż do końca.
"Nie wiesz nic" to znakomity thriller psychologiczny autorstwa znanego i cenionego @marcelmoss.autor
3 już tom z serii Liceum Freuda.Nowy kapitan Hubert zajmuje miejsce zmarłego Alana. W celu zintegrowania się z chłopakami wyjeżdża z nimi na obóz w Bieszczady. Marta natomiast wraz z przyjaciółki próbuje wrócić do normalności. Ktoś jednak zna ich sekret... Czy jest zagrożenie, że ich sekret wyjdzie na jaw?Książka jak większość autora ma wiele wątków, sporo postaci. Porusza tematy depresji, prześladowania w szkole, jak również seksualności. Nie będę wam wiele zdradzać, co by nie psuć przyjemności z lektury. Końcówka wbija w fotel i zachęca do czekania na ciąg dalszy. Jednak mam wrażenie, że końcówka idealnie współgra z poprzednim tomem historii. Świetne zagranie ze strony autora z nietypowa, dość niespotykaną końcówka.Po raz kolejny fajnie, że autor porusza nie jeden,a więcej poważnych tematów. Przede wszystkim seksualności i prześladowań w szkole. Wątek z lasem niezbyt przypadł mi do gustu. Może dlatego, że był mocno promowany i oczekiwałam, że będzie tego nieco więcej. Jednak skupienie padło na inne wątki. Lasu mamy namiastkę i tego co, tam się dzieje.Książkę oceniam 8⭐/10. Książki Marcela biorę w ciemno, bo wiem, że to będzie coś dobrego z tematem na czasie, który warto poruszać. Czyta się błyskawicznie, bo wciąga totalnie. Nie jest to odrębna książka tylko seria z liceum Freuda, więc warto znać 2 poprzednie, aby się odnaleźć.Dodatkowo pokazaną jest rywalizacja w szkole, prześladowanie, nie akceptacja itd. Przekonajcie się sami. Naprawdę warto.
Od początku wiedziałam, że nie będzie to łatwa w odbiorze lektura. Byłam przekonana, że przeżyję szok i wstrząs. Nie myliłam się. Moss zabrał mnie do świata pełnego zła, przemocy i nietolerancji. Dzieje się naprawdę dużo. Napięcie narasta z każdym rozdziałem, a czytelnik wciąż poszukuje odpowiedzi na nurtujące pytania. Zagadek jest wiele, wraz z bohaterami próbujemy je rozwikłać, lecz to nie takie proste. Wszystko zdaje się nie mieć powiązania, jednak ostatecznie różne wydarzenia się zapętlają, tworząc spójną całość i klucz do odpowiedzi na najważniejsze pytania..Może trochę o fabule? Całość skupia się wokół uczniów, uczęszczających do liceum Freuda. Akcja prowadzona jest przez wielu bohaterów, a my poznajemy ich historie w pierwszoosobowej narracji. Znamy ich uczucia, myśli, lęki i podejrzenia. Wraz z nimi obserwujemy świat, który jest przerażający i bezlitosny. W dodatku dowiadujemy się o dwóch traumatycznych wydarzeniach, które pozornie wydają się nie mieć żadnego powiązania. Z jednej strony towarzyszymy Hubertowi, który stara się być dobrym kapitanem drużyny i zabiera swoich kumpli w góry, żeby zacieśnić więzi. Sielanka nie trwa długo i przeradza się w istną szkołę przetrwania. Następnie przenosimy się do Warszawy, przyglądając się paczce "przyjaciółek", które połączyła zbrodnia. Teraz przeszłość ich dopada i domaga się sprawiedliwości. Tak więc nie jest to słodko-pudrowa historyjka, lecz splot samych nieszczęść, które mogą spotkać każdego. Moss dodaje do tego szczyptę fikcji i nutę fantazji, które wciągają czytelnika i nie pozwalają oderwać się od lektury.
Wracamy do liceum Freuda. Marcel Moss raczy nas dalszymi losami uczniów warszawskiej szkoły. Ponownie porusza ważne tematy społeczne, które nadal są trudne, przez niektórych wręcz nieakceptowalne. Albo jesteśmy ślepi, wolimy, by problemy te nas nie dosięgały. Ale co wtedy, gdy dotyka to naszych bliskich?"Nasi dziadkowie i rodzice wychowywali się w innej rzeczywistości. Przez lata wpajano im inne, bardziej tradycyjne wartości. To sprawiło, że dziś trudno jest z nimi nawiązać jakikolwiek dialog. Potrzebowałem czasu, by zrozumieć, że nie ma sensu się z tego powodu na nich złościć. W pewnym wieku ludziom niełatwo zmienić światopogląd. Wątpię nawet, by to umieli. Przekonania są w nich za głęboko zakorzenione."Bohaterowie muszą zmierzyć się z rywalizacją o bycie kapitanem drużyny, która wywołuje niechęć między przeciwnikami, powrotem do normalności, co nie będzie łatwe zważywszy na fakt, iż ktoś wie o ich tajemnicach, trudami związanymi z transseksualnością i dążeniem do wyrażania swojej prawdziwej natury, walka z chorobą, zemstą... Jest mnóstwo problemów, z którymi muszą codziennie stawiać czoło nastolatkowie. Są niedaleko ku dorosłości, ale to nie umniejsza skali tego, z czym przyjdzie im się spotkać.Przeczytałam wszystkie książki autora i wywarły na mnie dużo emocji. Ta również. Może niekoniecznie potrafię przelać wszystkich emocji na łamach programu tekstowego, ale tematyka w jakimś stopniu dotyka każdego. Mamy kogoś w rodzinie, kto śmiertelnie choruje, kogoś, kto wspina się po szczeblach kariery, ale bywa to ciężkie bez sprzymierzeńców, kogoś, kto źle czuje się ze swoim ciałem, spotkała go przemoc cielesna, depresja itp. Każdy ma swój mały lub większy problem, ale dla danej osoby jest on niewyobrażalnie ciężki. A co mają powiedzieć osoby, które wkraczają małymi krokami w dorosłość i muszą radzić sobie same? I czy faktycznie muszą walczyć w pojedynkę?To nie jest przyjemna książka, z tematyką, która odpręża. Jest to lektura, która krzyczy, woła, chce zwrócić na siebie uwagę i otworzyć oczy czytelnikowi. Moss nadal trzyma poziom i przyznam, że nie zgadłam, kto stoi za pewnymi sprawami. Oczywiście "Nie wiesz nic" czyta się sprawnie, choć na tę książkę trzeba poświęcić czas, żeby wszystko sobie ułożyć w głowie. Świetne zagranie z wplecieniem bohaterów z innych książek autora.Prolog mocny, który wrzucił apetyt na wyższy level i mimo, że akcja miejscami była spokojniejsza, to nie oznacza, że nie dostarczała emocji. Wyprawa w Bieszczady wywołuje gęsią skórkę i cóż, trzeba uważać, jeśli jest się samemu na pustkowiu
"Życie jest za krótkie, by tracić je na nieustanny strach. Nie chcę już dłużej się bać."Przychodzę do Was z książką, która ma dzisiaj swoją premierę, czyli mowa o "Nie wiesz nic".To było moje pierwsze spotkanie z autorem i już wiem, że na pewno nie ostatnie> Pomimo tego, że jest to trzeci tom z serii, to nie miałam problemów, aby odnaleźć się w tej historii. Pochłonęłam ją dosłownie w jeden wieczór, nie było innej opcji!Po tragicznej śmieci jednego z zawodników drużyny siatkówki Liceum Freuda, pozostałe osoby z drużyny wyjeżdżają w Bieszczady na obóz. Z założenia ten wyjazd miał im pomóc podnieść się po śmierci Alana, ale ostatecznie okazało się walką o przetrwanie.Dla mnie największym plusem tej historii jest poruszenie ciężkich tematów społecznych, które dla wielu osób niestety nadal są tematami tabu, o których nie mają odwagi głośno mówić, a które społecznie są bardzo ważne i wymagają tego, aby było o nich głośno. Chodzi tu między innymi o depresję, samotność, brak akceptacji, odnajdywanie własnej tożsamości i znajdowanie w sobie odwagi do wyrażania siebie samego. Ciężko jest żyć w społeczeństwie, które nadal narzuca określone wzorce społeczne i nie akceptuje tego, że inni mają prawo do innego patrzenia na życie.Prolog już sam w sobie był mocny, przyprawia o gęsią skórkę i już od samego początku cała historia staje się wręcz nieodkładalna. Skłania do refleksji, sam klimat tej historii jest niepowtarzalny i unikatowy, a kiedy się ją skończy, to długo siedzi jeszcze człowiekowi w głowie.Polecam wszystkim tę książkę. Uważam, że powinno ją przeczytać jak najwięcej osób, a zwłaszcza fani thrillerów psychologicznych, bo w 100% jest tego warta>Moja ocena: 9/10
NIE WIESZ NIC Marcel MossNie wiesz nic? Czy, aby na pewno? Jeśli czytaliście książkę NIE WIESZ WSZYSTKIEGO to gwarantuję Wam, że już naprawdę dużo wiecie.NIE WIESZ NIC to kontynuacja losów bohaterów, którzy przez tragiczne wydarzenia, boją się, że ich tajemnica wyjdzie na jaw tym bardziej, że dostają pogróżki. Mało tego, kilku kolegów z drużyny siatkówki wyjeżdża na obóz w Bieszczady myśląc, że poprawią stosunki koleżeńskie. Nie wiedzą, że zamiast się integrować, będą musieli walczyć o życie. Brzmi ciekawie? Bardzo..Samotność wśród nastolatków, brak zrozumienia ze strony szkoły oraz ze strony rodziców, wyśmiewanie, szydzenie, brak tolerancji, zazdrość, to tylko kilka przykładów, z którymi boryka się dzisiejsza młodzież, a na które autor zwraca szczególną uwagę w swojej książce. I bardzo dobrze, bo potrzeba takich lektur, które uczulają środowisko na istnienie problemu.Marcel Moss zdecydowanie potrafi działać na wyobraźnię ludzką, zwłaszcza moją. Były emocje, było napięcie, były również chwile, które doprowadzały mnie do niepewności i zwątpienia. Za każdym razem autor mieszał mi w głowie tak, że do końca nie zgadłam kto i dlaczego.Książka NIE WIESZ NIC sprawiła, że przepadłam na kilka godzin. Wciągnęła od pierwszych stron i czytałam ją dopóki nie skończyłam. Mroczny klimat, intryga, szybka akcja sprawiły, że książkę czytało mi się bardzo szybko.Jak najbardziej czekam na więcej, czekam na kolejną część, bo to co zadziało się na samym końcu przerosło moje najśmielsze oczekiwania
Kolejna emocjonalno - psychologiczna bomba na dopalaczu. Atakuje psychę, robi emocjonalny rozpierdziel i zostawia po sobie zgliszcza."Jesteśmy tacy, jakimi ukształtowało nas całe nasze życie. Możemy starać się wypierać nieprzyjemne wydarzenia, ale one i tak pozostaną w nas głęboko ukryte i przypomną o sobie w najmniej oczekiwanym momencie."Mix problemów, traum i upokorzeń, które autor zaserwował nastoletnim bohaterom (znanym z "Nie wiesz wszystkiego") jest jak kataklizm, który z każdą kolejną stroną uderza coraz mocniej. Kiedy dochodzimy do momentu, gdzie wydaje nam się, że autor już bardziej nie może dopiec swoim bohaterom i przechodzimy w tryb czytania na lajcie okazuje się, że to tylko cisza przed burzą. A burza, która nadchodzi jest jak tornado na dopalaczu.Karina, pani "pseudopsycholog", weekendowy wypad w Bieszczady - różne wątki, które niepozornie się ze sobą łączą. Każdy z nich wywołuje mnóstwo emocji i sprawia, że kapcie spadają z nóg aż do sąsiadów.Po ostatniej spokojniejszej książce autora myślałam, że nic mnie nie zaskoczy. Mój błąd. Mogłabym przekopać ogródek swoją szczęką.Wydawałoby się, że historie o licealistach i ich problemach mogą być nudne. Nie u Mossa. Tutaj tabu nie istnieje. Końcówka nie dość, że z przytupem to autor jeszcze sprawił, że poczułam się jak przy oglądaniu serialu Dark - było wcześniej ale będzie później to co było - ci, którzy czytali wcześniejsze książki skojarzą.
Kontynuacja książki „Nie wiesz wszystkiego".Powracamy do liceum Freuda, w którym uczy się różna młodzież.Są bogaci, rozpieszczeni, są także uczniowie, którzy starają się być niewidoczny, jednak wszyscy ukrywają tajemnice.W tej książce mamy kilka historii, wszystkie jakoś się łączą, mają jakiś wspólny punkt.Ta książka naprawdę bywa szokująca.Skrywane tajemnice, poczucie winy, jak długo można żyć, dusząc w sobie emocje.Bohaterami tej książki są młodzi ludzie, których połączyły pewne wydarzenia.Po raz kolejny zostałam zmanipulowana przez autora, bo nie spodziewałam się takiego obrotu wydarzeń. Tak naprawdę, przez całą książkę, nie miałam podejrzeń, dlaczego tak się dzieje i kto stoi za tym wszystkim.Pisze ogólnikowo, ponieważ dotyczy to nie tylko jednego wątku, ale kilku, które są opisane w książce.Poruszony jest wątek depresji, która dotyka ludzi, niezależenie od wieku.Jest to choroba, która potrafi skłonić człowieka, do strasznych czynów.Problemy psychiczne, to duży problem, który coraz częściej dotyka młodych ludzi, którzy nie mogą poradzić sobie z presją, jaką wywiera otoczenie.Niektórzy są zmuszeni ukrywać swoją prawdziwą tożsamość, to, kim się czują.Osoby, które w końcu odważą się na ten krok, nie mają lekko.Ta książka dostarczyła mi mnóstwo emocji, od tych dobrych, po te najgorsze.Mamy wytknięte problemy, które są obecne w naszym świcie.Skończywszy czytać tę książkę, naprawdę mam o czym myśleć.Nie da się przejść tak obojętnie, obok poruszanych tematów.Przyznaję, że dla mnie to był naprawdę Szokujący thriller psychologiczny.Lubie czytać książki autora, bo nie czuję, że coś jest naciągane. Wszystko jest dopracowane i naprawdę mocne.Po raz kolejny jestem na tak..Zdecydowanie czekam na ciąg dalszy..
W naszych czasach wyrazem największej odwagi jest bycie sobą...Tak, to prawda. W dzisiejszych czasach większość osób jest kimś innym, niż pokazuje światu.Internet, w nim ludzie czują się bezkarni. Wbijają w człowieka szpilkę tak głęboko, by go zniszczyć. Jednak nie tylko Internet jest problemem, a sami ludzie. Wiele osób nawet nie potrafi wyrazić swojego prawdziwego zdania. Opiera się na opinii innych. I wtedy nie liczy się to, czy kogoś to dotknie. Ważne byś był taki, jak rówieśnicy.W książce NIE WIESZ NIC, poznajemy zwykłych licealistów i ich rodziny.Karina, a w zasadzie Karol. Dziewczyna, która musi stawić czoła światu, jako nowa osoba. Ujawnia się przed całą szkołą, jak i rodziną, która jest w żałobie po śmierci starszego brata Kariny - Floriana.Hubert. Chłopak, który został kapitanem szkolnej drużyny siatkarskiej. Po stracie poprzednika - Alana, robi wszystko, aby drużyna mu zaufała. I ciągnie ich za sobą, w drodze do zwycięstwa.Paweł. On jako jedyny nie ufa Hubertowi. Uważa, że śmierć byłego kapitana jest mu na rękę i robi wszystko by zająć jego miejsce.Wiktoria. Po ciężkich przejściach dziewczyna gubi się we własnych myślach. Nie daje sobie pomóc, bo wierzy, że sama upora się z demonami. Chce być silna, ale czy podoła temu zadaniu?Sara. Rozpuszczona córka gwiazdy filmowej. We wszystkim zawsze musi być pierwsza. Odtrąca najbliższą jej osobę - matkę, która ukrywa przed nią tajemnicę. Czy ona zbliży je do siebie?Marta. Angażująca się w problemy innych. Sama zostaje ofiarą internetowego prześladowcy. Czy odkryje, kim jest osoba, która jej grozi?Dagmara. Dziewczyna, która przypadkiem została zamieszana w pewien incydent. Sama ma swoje sekrety, które się za nią ciągną i nie zamierza nikomu ich zdradzać.Kuba. Chłopak homoseksualny, który był partnerem Alana. On również nosi na barkach ciężar, który musi pozostać w sekrecie.Tajemnica jest jak pająk, który zaplata wokół wszystkich bohaterów sieć. Nieświadomie ci, którzy byli im bliscy, tak naprawdę wydawali się obcy. A ci obcy, stali się sojusznikami. Gdy w grę wchodzi ratowania samego siebie, człowiek zrobi wszystko, aby przetrwać.Jedna impreza sprawiła, że te wszystkie osoby, pomimo że wcześniej nie były sobie bliskie, musieli zacząć trzymać się razem. Bo kiedy jedna osoba się złamie, reszta również zacznie się kruszyć i cały ich świat się posypie. W godzinie próby poznali, kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto od początku grał z nimi w grę. Dowiedzieli się, kto jest godny zaufania i kto z nich jest najsilniejszy.Czasami ludzie z powodu utraty bliskich nie potrafią sobie poradzić ze samym sobą. Zaczynają się obwiniać, a gdy to nie przynosi rezultatów, szukają tej drugiej osoby. Osoby, która stanie się winną i za wszelką cenę trzeba będzie ją ukarać. Nie zważając na skutki, czy niewinnych ludzi.Kolejna tajemnicza książka autora, która potrafi nieźle namieszać w głowie. Do ostatnich stron wszystko jest jak pod wysokim napięciem. Autor potrafi zmylić, nakierować na fałszywy trop i nie sposób jest zgadnąć, kto jest winny.Jak zawsze Marcel Moss porusza tematy, które pośród nastolatków są ciężkie. I to mi się bardzo podoba. Wielki szacunek, bo dzięki takim książkom, dużo nastolatków może zrozumieć, że w życiu nie jest najważniejsza rywalizacja.Nie jedna osoba zmaga się z takim problemem jak: nękanie, czy zastraszanie. Wiele osób kryje swoją orientację seksualną, bo obawia się, że kolejny dzień może być tym ostatnim. Sława i dominacja, to kolejny problem. Jeśli nie jesteś w szkolnej elicie, nie jesteś kimś ważnym.Mijając uśmiechniętego nastolatka, nie zdajesz sobie sprawy, że to zwykła maska. A w środku ten człowiek bije się z własnymi myślami. I z dnia na dzień staje się coraz bardziej rozdarty. Ludzie boją się prosić o pomoc, a nikt im w tym nie pomaga. Mało kto pierwszy wyciągnie pomocną dłoń.Niestety, takie mamy czasy...Czekam na ciąg dalszy, bo epilog bardzo mnie zaintrygował. Teraz się zastanawiam: kto tym razem posunął się do takich rzeczy. Kto tym razem potrzebuje pomocy, a kto zgrywa przyjaciela, ciągnąć innych na dno.