Kultor Artur Urbanowicz Książka
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 760 |
Rok wydania: | 2025 |
Wyczekiwany powrót na Suwalszczyznę autora bestsellerowego Inkuba.
Straż Ochrony Rodziny to fundacja, która pomaga ofiarom sekt. Ja i mój Przyjaciel zajmujemy się najbardziej niebezpiecznymi przypadkami. Uwalniamy zastraszonych adeptów z grup psychomanipulacyjnych, rozbijamy je, infiltrujemy, zdobywamy informacje oraz dowody popełnionych przestępstw. Sami kiedyś z jednej uciekliśmy, więc znamy od podszewki techniki manipulacji, indoktrynacji, kontroli umysłu i prania mózgu.
Pewnego dnia zwraca się do nas o pomoc przedsiębiorca, którego córka zaginęła bez wieści. Jedyny trop w sprawie prowadzi do tajemniczej społeczności z Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Dziewczyna postanowiła zbadać ją w ramach swojej pracy magisterskiej i od tamtej pory nie daje znaku życia.
Kultyści, wszyscy o jednolitym, nienaturalnie bladym kolorze skóry, wierzą ponoć w drugiego Syna Bożego. Ich niesamowity, dom z kolorowymi witrażami w oknach góruje nad kotliną, która przypomina krater po meteorycie. Ziemia ta zdaje się emanować pradawną magią. Kusi. Przyciąga. Pochłania niczym czarna dziura. Ona, dom i wyznawcy to jedność. Całość. Jedna tożsamość.
Kim tak naprawdę jest ich guru? Wytrawnym manipulatorem? Szarlatanem? Czarownikiem podszywającym się pod nową postać Boga? A może najprawdziwszym Antychrystem? Dlaczego porwał niewinną studentkę? Czy uda nam się ją odnaleźć? I czy fakt, że kiedyś sami należeliśmy do sekty, jest naszą siłą, czy słabością...?
Artur Urbanowicz (ur. w 1990 w Suwałkach) — pisarz literatury grozy. Z wykształcenia matematyk, z zawodu korpo szczur i wykładowca akademicki, z charakteru chorobliwy perfekcjonista. Smykałkę do tworzenia rozmaitych historii odkrył w sobie jeszcze w dzieciństwie. Pierwszą powieść napisał w wieku czternastu lat. W opowieściach nie stroni od wątków obyczajowych i skłaniających do głębszych przemyśleń. Wnikliwy obserwator i słuchacz. Wychodząc z założenia o rozrywkowej funkcji literatury, w tekstach stawia na lekkość, chce bawić i manipulować czytelnikiem oraz obowiązkowo na końcu zaskoczyć. Autor niezwykle popularnych i nagradzanych powieści: Gałęziste (2016, 2019), Grzesznik (2017, 2021), Inkub (2019), Paradoks, (2020), Deman (2022).
Oficjalna strona autora: www.artururbanowicz.com
Szczegółowe informacje na temat książki Kultor
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
EAN: | 9788382528305 |
Autor: | Artur Urbanowicz |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 760 |
Rok wydania: | 2025 |
Data premiery: | 2025-05-21 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarna Owca Wspólna 35/5 00-519 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Kultor
Inne książki Artur Urbanowicz
Oceny i recenzje książki Kultor
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Niemal trzy lata fani dobrej powieści grozy Artura Urbanowicza czekali na kolejną jego książkę. I oto jest – najgrubsza z dotychczasowych, z najpiękniejszą, w mojej ocenie, okładką. Czy również pod innymi względami okazała się naj? O tak! Lasy Suwalszczyzny – w tym pięknym, niemal idyllicznym zakątku Polski Autor osadza opowieść o toksycznych ideologiach, manipulacji, traumie i tęsknocie za potęgą. Nie wybiera go przypadkowo. To właśnie tu skrywa się tajemnicze zgromadzenie, odcięte od świata i chroniące swój kult za wszelką cenę. Dla jego wyznawców to miejsce święte. Żywe. Niebezpieczne. Poznajemy dwóch przyjaciół – łowców sekt, pracowników do zadań specjalnych w fundacji Straż Ochrony Rodziny. Kiedyś sami byli tymi, którzy potrzebowali pomocy. Teraz budzą się zamknięci w metalicznym pomieszczeniu przypominającym grobowiec. Nadzy. Bez wspomnień. Bez imion. Z jednym tylko pewnikiem — nie trafili tu przypadkiem i nie są sami. Nadal są wyzwolicielami, czy może ponownie stali się ofiarami? Stopniowo, wraz z przebłyskami pamięci narratora, zaczynamy składać w całość poszczególne elementy koszmarnej układanki. Piekła, w którym zło przybiera wiele twarzy. Bogate materiały SOR-u o sektach pozwalają zrozumieć mechanizmy zniewolenia — od zaspokojenia potrzeby bliskości i poczucia wspólnoty, przez manipulację emocjonalną, aż po utratę tożsamości. Umożliwiają wniknięcie w psychikę zarówno ofiar, jak i oprawców. W „Kultorze” nie ma jednego potwora. Bo potwory są w nas. Wychodzą z ciemności, przywoływane pragnieniem kontroli, dominacji, nieśmiertelności. Kompleksem Boga. Czy komukolwiek można zaufać? Czy główny bohater i jego Przyjaciel mogą liczyć chociaż na siebie? Ich relacja balansuje na granicy braterstwa i rywalizacji, miłości i nienawiści, zdrady i oddania. Bo postacie tworzone przez Autora mienią się wszystkimi odcieniami szarości, a nasz narrator mierzy się z własnymi demonami. Dosłownie i metaforycznie. Autor nie oszczędza czytelnika. Uderza celnie, łącząc mrok z napięciem, realizm z czymś, czego nie da się racjonalnie pojąć. Wciąga do świata, w którym granica między człowiekiem a potworem jest rozmyta jak krwawe ślady na śniegu Suwalszczyzny. I już nie wypuszcza. Nie pozwala odetchnąć. Nie pozwala się odwrócić. Dynamiczna narracja skacze między „teraz” a „kiedyś”, między walką o wolność a koszmarem zatracenia. Mroczne lasy Suwalszczyzny to już nie tylko sceneria. To żywe, pulsujące miejsce. Jakby same były bohaterem. Jakby widziały i pamiętały wszystko. To powieść, która wbija się w umysł i długo w nim zostaje. To groza, która nie potrzebuje duchów ani trupów, wystarczą ludzie, ich chore pragnienia i to, co czai się na granicy podświadomości. To książka o sekcie, ale też o nas. Bo każdy w odpowiednich warunkach, może zapragnąć należeć do czegoś większego. Tylko czy potrafimy dostrzec, kiedy wspólnota staje się pułapką, a charyzmatyczny lider oprawcą? A może są rzeczy, których nie da się logicznie wyjaśnić? Może są siły, które budzą się w mroku, gdy człowiek przekracza granice człowieczeństwa? W „Kultorze” rzeczywistość pęka, a przez szpary sączy się coś, co nie powinno istnieć. Coś, co nie daje się opisać ani zrozumieć. Odważysz się sprawdzić? Na zakończenie dodam tylko, że miłośnicy prozy Autora znajdą w tej powieści sporo smaczków, których wyszukiwanie okaże się prawdziwą przyjemnością. Nic więcej nie zdradzę, by nie pozbawić Was fascynującej zabawy. I gwarantuję, że będziecie chcieli więcej!