Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji Anna Wojtacha Książka
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 304 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2015 |
Szczegółowe informacje na temat książki Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji
Wydawnictwo: | Znak Literanova |
EAN: | 9788324026647 |
Autor: | Anna Wojtacha |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 304 |
Format: | 144x205 |
Rok wydania: | 2015 |
Data premiery: | 2015-04-07 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji
Inne książki Anna Wojtacha
Oceny i recenzje książki Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji
Odkąd pamiętam, nie darzyłam Rosji ciepłymi uczuciami, a w zasadzie mogę powiedzieć, że moje skojarzenia z tym krajem i narodem były raczej pejoratywne. Nie przyszłoby mi do głowy wybrać się na wycieczkę w żaden z zakamarków tego rozległego państwa, które w mojej głowie łączy się z zimnem, kiczowatym stylem, krezusami obnoszącymi się swoim bogactwem, a z drugiej strony ze skrajną biedą i płynącą strumieniami wódką, która pozbawia ludzi cywilizowanych zachowań.
Fascynująca lektura, od której nie mogłam się oderwać! Anna Wojtacha zabiera czytelnika w podróż, w którą nie każdy wyruszyłby bez wahania: przemierza mroczne ulice Moskwy, syberyjską tajgę, skaliste brzegi Bajkału, a nawet zapuszcza się pod mongolską granicę. Dzięki talentowi autorki do oddawania klimatu wszystkich odwiedzonych miejsc, możemy poczuć się, jakbyśmy rzeczywiście jej towarzyszyli.
Chociaż mamy dopiero kwiecień, to czytając książkę-reportaż Anny Wojtachy pomyślałam sobie, że to chyba będzie moja książka roku. Dawno już lektura tak mnie nie pochłonęła. Wojtacha pisze szczerze i bez ogródek o tym, co spotkało ją w Rosji.
Świetna książka, bardzo przystępnie napisana i niesamowicie wciągająca! Każdy rozdział to zupełnie inna opowieść - historia zwykłych ludzi, spotkanych w trakcie podróży po Rosji. Podczas czytania wzruszyłam się, śmiałam się, zazdrościłam (przygód, umiejętności szybkiego zawierania przyjaźni, mocnej głowy...).
Anna Wojtacha i jej „Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji" - co tu napisać? Książkę znalazłam w skrzynce pocztowej dziś po południu i wcale się nie spodziewałam, że mnie nie tyle wciągnie, ale pochłonie, albo nawet pożre, i to bez popijania?
W książce „Zabijemy albo pokochamy" Anna Wojtacha zabiera czytelnika w podróż koleją transsyberyjską, do Moskwy, nad Bajkał, do Irkucka, na skraj tajgi. W każdym z kilkudziesięciostronicowych rozdziałów towarzyszymy autorce w zwykłej codzienności - na zakupach, przy rozbijaniu namiotu nad Bajkałem, w zatłoczonym śmierdzącym stateczku, w którym nie można przecisnąć się do toalety. Otwartość i dziennikarska pasja sprawiają, że zwyczajne, przyziemne sytuacje owocują nowymi znajomościami i ciekawymi rozmowami.
Po przeczytaniu „Zabijemy albo pokochamy" - reportażowych opowieści z Rosji, jedno wiem na pewno. Szczerze podziwiam Annę Wojtachę i zyskała ona u mnie wielki szacunek.Książka to zebrane historie różnych, przypadkowych-nieprzypadkowych ludzi, najczęściej mających wiele wspólnego z mocarnym krajem na wschodzie Europy.
Reportaż „Zabijemy albo pokochamy. Opowieści z Rosji" to potwierdzenie znanej tezy, że dany kraj tworzą przede wszystkim ludzie. Na książkę składają się historie ludzi poznanych w różnych częściach Rosji przez Annę Wojtachę. Pokazują, jak silna z zewnątrz Rosja jest zróżnicowana i krucha wewnątrz.
Rosja to kraj kontrastów. Poświadczeniem tezy są liczne spory, które mają miejsce na ziemiach mateczki Rosji. Ludzie dość często określają Rosję „kolosem na glinianych nogach". Jest to z całą pewnością trafne określenie. My, Polacy, patrzymy na nią jako na hegemona regionu od lat z przyzwyczajenia i tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy z ogromu problemów, z jakimi styka się kraj i przeciętny obywatel tego imperium.
„Z nami to jest prosta sprawa: albo cię zabijemy, albo cię pokochamy" - mówi Wiktor, dopiero co przez autorkę poznany żołnierz Specnazu. Jadą koleją transsyberyjską, piją wódkę i dyskutują. Te trzy elementy: podróż, alkohol i rozmowa wracają w książce Wojtachy jak refren. Wydają się równocześnie najlepszym i najbardziej spłyconym podsumowaniem spisanych historii.