More Than Words. Dźwięki miłości Mia Sheridan Książka
Wydawnictwo: | Znak JednymSłowem |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 140 x 205 |
Rok wydania: | 2024 |
Kup w zestawie
Słynny kompozytor i dziewczyna, która nie potrafiła zapomnieć
Kiedy Jessie i Callen wpadają na siebie we Francji, on jest na ustach całego świata: genialny kompozytor, twórca uwielbianych przebojów, najseksowniejszy facet w branży muzycznej, zawsze otoczony pięknymi i wpływowymi kobietami.
To wszystko są jednak pozory. Choć Callen jest u szczytu sławy, w rzeczywistości przeżywa głęboki kryzys twórczy. Czuje się tak, jakby już nigdy miał nie skomponować żadnej melodii, jakby wewnętrzne demony na zawsze odgrodziły go od dźwięków muzyki. Czuje, że to początek końca.
Wyrusza do Paryża, by nabrać sił, a gdy spotyka na swojej drodze piękną kelnerkę, nie domyśla się, że to Jessie, dziewczyna, z którą wiele lat temu łączyła go silna więź. Jeszcze nie wie, że jest ona jedyną osobą, która może pomóc mu odnaleźć natchnienie i uporać się z ranami przeszłości. Najpierw jednak musi wyjaśnić jej, dlaczego pewnego dnia po prostu zniknął z jej życia.
W TEJ HISTORII TO KOPCIUSZEK RATUJE KSIĘCIA
Czy długo skrywane tajemnice ułożą się w nową melodię?
MIA SHERIDAN jest autorką książek uwielbianych przez czytelniczki na całym świecie. W każdej ze swoich powieści z pasją splata losy bohaterów w prawdziwe miłosne historie o ludziach, których przeznaczeniem jest być razem. Mieszka z Rodziną w Stanach Zjednoczonych.
Z opinii czytelniczek na Goodreads:
„More Than Words. Dźwięki muzyki” jest wszystkim, czego oczekuję od książek, a nawet daje mi jeszcze więcej! Pochłonęłam tę historię, uwielbiam ją od początku do końca! Jest genialna, pełna emocji i słodka! Bardzo udany dual POV, cała opowieść staje się dzięki niemu bardzo osobista, intymna.
Pavlina Read more sleep less blog
Brak mi słów na wyrażenie tego, jak bardzo podobała mi się ta historia. Główni bohaterowie, złamane serce, uzdrowienie, romans, muzyka, historia, język, duchowość, sceneria… róże, pióro… Tyle wspaniałych cytatów! Kiedy dotarłam do ostatniej strony, chciałam od razu zacząć czytać od nowa, aby przeżyć to wszystko jeszcze raz!
Stacie
„More Than Words. Dźwięki miłości” to piękna i wyjątkowa opowieść, którą mogła napisać tylko Mia Sheridan. Czerpie z motywu romansu drugiej szansy i prowadzi ten wątek, opowiadając historię w historii. Po prostu trzeba to przeczytać! Po przeczytaniu tej książki przyszła mi wielka ochota na podróże i muszę jak najszybciej zacząć planować wypad do Francji!
Sarah / DragonflyReads
Kocham tę książkę!!!! Po prostu ją uwielbiam. To pierwsza książka Mii Sheridan, jaką przeczytałam, i po prostu brakuje mi słów, żeby opisać to, co czuję. Historia Jessie i Callena tak mnie pochłonęła, że przeczytałam tę książkę w jedną noc.
k’♡
#goodgirlxbadboy
#friendstolovers
#dualPOV
#France
#music
#firstlove
Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegółowe informacje na temat książki More Than Words. Dźwięki miłości
Wydawnictwo: | Znak JednymSłowem |
EAN: | 9788324098200 |
Autor: | Mia Sheridan |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | I |
Liczba stron: | 352 |
Format: | 140 x 205 |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-06-19 |
Język wydania: | polski |
Język oryginału: | angielski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do More Than Words. Dźwięki miłości
Inne książki Mia Sheridan
Inne książki z kategorii Romans
Oceny i recenzje książki More Than Words. Dźwięki miłości
Gdy wzięłam do ręki książkę "More Than Words. Dźwięki miłości" autorstwa Mia Sheridan, od razu przyciągnęła mnie jej intrygująca zapowiedź. Miałam nadzieję na emocjonującą podróż przez miłość i odkupienie, jednak muszę przyznać, że moje oczekiwania zostały wystawione na próbę. Historia zaczyna się od relacji pomiędzy Jessicą a Callenem, którą można opisać jako połączenie rodem z baśni. Jako dzieci, ich więź była ucieczką od trudnych sytuacji domowych, co było dla mnie zrozumiałe. Niestety, z biegiem czasu ta fantazyjna relacja straciła na rzeczywistości i stała się dla mnie mniej wiarygodna. Callen, główny bohater, okazał się postacią, której trudno było kibicować. Jego moralne upadki i niewierność były dla mnie nie do zaakceptowania, nawet jeśli miały one ukazać jego drogę do odkupienia. Już od początku jego zachowanie budziło we mnie niechęć, a dalsze wydarzenia tylko utwierdziły mnie w tym przekonaniu. Trudno mi było zainwestować emocjonalnie w jego przemianę, skoro jego początkowe cechy były tak odpychające. Jessica, z kolei, przez cały czas trwania opowieści pozostała niewinną, wręcz naiwną postacią, która patrzyła na Callena przez różowe okulary. Jej nieustanne próby widzenia w nim księcia z bajki były dla mnie kompletnie niezrozumiałe. To, że po dziesięciu latach wciąż była nieskazitelnie wierna i gotowa wybaczyć mu wszystko, wydawało mi się przesadnie idealistyczne. Jednym z momentów, który najbardziej mnie zirytował, była łatwość, z jaką Jessica poddała się urokowi Callena, mimo jego wcześniejszych zdrad i moralnych upadków. To przypominało mi klasyczną opowieść o dziewicy, która ratuje rozpustnika swoją czystością i dobrocią, co w dzisiejszych czasach wydaje się mało realistyczne i nieco archaiczne. Muszę przyznać, że "More Than Words. Dźwięki miłości" nie była książką dla mnie. Moje emocjonalne, wręcz wybuchowe reakcje na pewne wątki świadczą o tym, że moja przygoda z tą książką dobiegła końca. Być może Mia Sheridan nie jest autorką odpowiednią dla mnie, ale z pewnością są czytelnicy, którzy odnajdą w tej historii coś dla siebie.
Czy muzyka może być wyrazem miłości?Czasami trudno jest mówić o miłości, ale muzyka potrafi czynić cuda..Jessie i Callen poznali się jako dzieci, spędzali ze sobą czas w opuszczonym wagonie. Ona mu czytała, on przez nią pokochał muzykę. Pewnego dnia po prostu zniknął z jej życia...Po dziesięciu latach ich drogi ponownie się krzyżują, kiedy to wpadają na siebie we Francji. Jednak on jej nie poznaje. Ona jest kelnerką w restauracji, lecz marzy o tym, aby w końcu zacząć pracować jako tłumacz, on zaś jest przystojnym, światowym kompozytorem.Niestety, to tylko pozory. Ostatnio nie potrafi niczego stworzyć, a swoje smutki topi w alkoholu, oraz w łóżku z nieznajomymi kobietami.Kiedy ponownie Callen wyrusza do Francji i znowu trafia na nieznajomą kelnerkę, rozpoznaje w niej Jessie...Czy ta silna więź, która łączyła ich jako dzieci, ma prawo odrodzić się na nowo?Dlaczego wtedy zniknął?„More than words. Dźwięki miłości" to historia dwójki dzieciaków, których życie nie oszczędzało. Dziewczynka widziała jak bardzo jej rodzice są nieszczęśliwi, a chłopiec miał ojca, który uważał go za idiotę. Takie sytuacje często pozostawiają ślad w psychice młodych ludzi. Jak się z tym zmierzyć?Kiedy tych dwoje spotyka się po latach, okazuje się, że demony przeszłości nadal towarzyszą mężczyźnie, a skrywana przez lata tajemnica coraz bardziej przeszkadza w funkcjonowaniu.Ta książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, chociaż zakończenie było do przewidzenia, to fajnie było poczytać o tym, jak to kobieta ratuje swojego księcia.W tej książce znajdziemy dużo emocji, miłości i ciepła, ale niestety jest trochę bólu i cierpienia. Czyli po prostu życie.Ze swojej strony - serdecznie polecam. Czytajcie!
Przybywam Ci na ratunek" - te słowa jedenastoletnia Jessica Cresswell kieruje do chłopca ukrywającego się w starym wagonie kolejowym nieopodal jej domu.Ten wygląda jak siedem nieszczęść z posiniaczoną twarzą , a jednak dziwna dziewczynka wzbudziła w nim fascynację i nim się obejrzeli bawili się wspólnie odgrywając najróżniejsze scenki.Jessie była uczennicą elitarnej francuskiej szkoły i czytała mnóstwo książek.To ona pokazała swemu starszemu przyjacielowi piękno muzyki i podarowała pierwszy keyboard.Nastolatkowie spotykali się przez blisko rok , lecz pewnego dnia Callen zniknął z miasta i nigdy już nie wrócił w pobliże torów...Dekadę później Hayes jest już znanym kompozytorem, który zdobył właśnie jedną z najważniejszych francuskich nagród muzycznych, a jego zadaniem jest stworzenie ścieżki dźwiękowej do hollywoodzkiego filmu.Niestety.. młody geniusz zmaga się z blokadą twórczą, co zagłusza przygodnym seksem i alkoholem.Jessie tymczasem ukończyła studia z tłumaczenia ze specjalizacją w języku starofrancuskim.Ta niezwykła para po raz pierwszy spotyka się w barze i kończy się to namiętnym pocałunkiem.Niestety później chłopak bezskutecznie próbuje się skontaktować z kobietą o której nie może przestać myśleć...Kilka tygodni później ich ścieżki krzyżują się ponownie w pewnym zamku nad Loarą, gdzie Jess ma pracować przy dokumentach z czasów Joanny D'Arc ,a muzyk wybral się na urlop.Mają przed sobą dwa tygodnie bez oczekiwań i bez obietnic za to z szansą na wyjaśnienie dawnych niedopowiedzeń.Czy im się to uda? Jak rozwinie się relacja i jaki sekret skrywa objawienie muzyczne fabryki snów?Mia Sheridan w swej najnowszej powieści wykorzystała wątki, które wprost uwielbiam.Motyw rozkwitającego uczucia , od przyjaźni do miłości i drugiej szansy.Relacja łącząca Jessicę i Callena jest wzruszająca, piękna i niezwykle głęboka, lecz przy tym pełna komplikacji, co sprawiało, że przeżywałam targające nimi emocje jakby było moimi własnymi.Śmiałam się , wzruszałam i irytowałam i właśnie to sprawiło, że ta powieść jest tak bardzo wyjątkowa.
„Mogłem liczyć na kochającą dłoń, która by mnie poprowadziła, gdybym tylko zechciał. Uczucie, że dzieje się coś ogromnie ważnego, zatańczyło na mojej skórze, przeleciało mi przez żyły i umościło się gdzieś w środku. Było ciepłe i lśniące jak światło. Przypominało miłość"Niesamowite jest, jaki wpływ na nasze życie mają wydarzenia z dzieciństwa. Zarówno te dobre, ale i te złe wspomnienia kształtują naszą osobowość i to kim się stajemy, choć nie zawsze na dobre. Miejsca, w których nieoczekiwanie się znajdujemy, osoby, które niezapowiedzianie spotykamy, a przede wszystkim wydarzenia i emocje, o których nie sposób zapomnieć.„Przybywam Ci na ratunek"Taki właśnie początek, ma to co łączy Jessie i Callena nastolatków, a potem, po latach niesamowitym zrządzeniem losu, w mieście świateł i miłości Paryżu ponownie ich ze sobą zbliża.„Jesteś inny"Callen Hayes genialny kompozytor, który gdzieś po drodze zgubił radość życia, wenę, siebie...ucisza szepty przeszłości w swojej głowie, oraz największą tajemnicę, alkoholem i przygodnym seksem na jedną noc.Jessica Creswell pasjonatka języka francuskiego, tłumaczka starofrancuskiego, kochająca wszystko co łączy się z Francją, okazjonalnie kelnerka bujająca w obłokach, a po traumach z dzieciństwa, stroniąca na kilometry od rozwiązłych mężczyzn.Zrządzenie losu, przypadek, lub jeszcze coś niewytłumaczalnego, sprawia, że po latach spotykają się w miejscu, w którym nigdy by się tego nie spodziewali. I choć nie każde z nich pamięta przeszłość, to i tak ich życie zmienia się diametralnie...nawet jeśli...prawdopodobnie tylko na chwilę.„Pragnienie wzbierało we mnie niczym dźwięki grane przez całą orkiestrę,coraz szybciej i głośniej, aż rosło od nich serce"I jak to w książkach Mii Sheridan bywa, wtedy autorka oczywiście musi namieszać i to konkretnie. Potem jest tylko jedne wielki pęd, żeby jak najszybciej dowiedzieć się co będzie dalej, a im bliżej zakończenia, tym bardziej obawa o losy bohaterów sprawia, ze nie chcemy kończyć tej historii.„W moim świecie nie było miejsca na słodycz. A już na pewno, nie na niewinność'Od pierwszych stron towarzyszyła mi gula w gardle, która zwiastowała, że nie będzie to łatwa historia i byłam więcej niż pewna, że sponiewiera mnie emocjonalnie, ale wiedziałam jedno, będzie to książka, która dostarczy mi tyle wrażeń, ile każda poprzednia Mii.I wiecie co?Nie pomyliłam się, a nawet w pakiecie dostałam dużo więcej, bo te skoki emocji trwały, odchodziły, jednym słowem wahały się nieustannie. Gdy już myślałam, że wszystko się pięknie poukłada i to już w połowie książki, to oczywiście co? Wydarzyło się coś, co sprawiło, że nie tylko ja miałam gulę w gardle, ale prawie namacalnie czułam ten niedający się, opisać w żaden sposób ból zarówno, jej, jak i jego, a co sprawiło, że nie sposób mi się było pozbierać.„-Proszę. Proszę nie rób tego!-Czyżbyś już zaczęła się zmieniać we własna matkę? - Zatoczyłam się jakby mnie uderzył.(...) Wszystko mnie bolało. Skóra. Kości. Dusza..."Oczywiście oprócz tych najbardziej wzruszających i bolesnych momentów, przenosząc się do tych przecudownych miejsc na Loarą, chłonęłam jak mogłam malownicze opisy, pejzaże, naturę, miejsca i widoki tak realistycznie opisane, że po zamknięciu oczu, wręcz czułam zapach kwiatów, a nawet słyszałam przyjemne cykanie świerszczy. No i te dźwięki, ta melodia miłości, która jest tak blisko i słychać ją właściwie od pierwszych stron książki, tak jak to co gra w sercach naszych bohaterów, nawet jeśli nie potrafią się do tego przyznać, bo ta niewiarygodna różnica pomiędzy rozwiązłym życiem Callena, a czystością Jessie, rozmywa się, gdy tylko zbliżają się do siebie, zarówno mentalnie, uczuciowo jak i fizycznie.Niezaprzeczalnie, budowanie napięcia miedzy tą dwójka i wszystkim co dzieje się wokół nich, to jest coś, co wyróżnia twórczość autorki, na tle innych książek tego typu. Żonglowanie emocjami, uczuciami i zadawaniem sobie bólu, nieświadomie, bądź tylko po to, aby zranić, to jest prawdziwy majstersztyk pisarski. No i te humorystyczne momenty, tak idealnie wplecione w całość. To jest właśnie to, co tworzy idealną mieszankę literacką.Jednak, to co, najbardziej, ale tak najbardziej wstrząsnęło mną w książce „MORE THAN WORDS. Dźwięki miłości" to, tajemnica Gabriela, która bezapelacyjnie zszokowała, zraniła, ale też najprawdopodobniej nieświadomie pomogła wskoczyć tej pięknej historii na właściwe tory.Reasumując ta książka długo nie da wam o sobie zapomnicie, jak i jej bohaterowie ci realni, ale tez Ci, nad którymi Jessie pracowała w zamku na Loarą.„Obiecaj mi coś.Przeżyj swoje życie z radością i śmiechem.Nie bierz za pewnik nawet jednej sekundy.Żyj odważnie i niczego nie żałuj"
"More than Words" autorstwa Mii Sheridan to poruszająca powieść o miłości, muzyce i niegasnących wspomnieniach, które nie pozwalają o sobie zapomnieć.Główni bohaterowie, Jessie i Callen, spotykają się po latach przypadkiem we Francji. Callen Hayes, niegdyś utalentowany kompozytor i geniusz muzyczny, obecnie zmaga się z poważnym kryzysem twórczym. Jego życie, na pozór pełne sukcesów i przepychu, w rzeczywistości kryje głębokie rany i wewnętrzne demony, które blokują jego artystyczne zdolności. Dlatego w poszukiwaniu natchnienia i spokoju, Callen decyduje się na wyjazd do Paryża, aby tam poszukać inspiracji.Jessie pracuje jako kelnerka w jednym z hotelowych barów, choć od zawsze marzyła o karierze tłumaczki. Jednak pewnego dnia, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, otrzymuje ofertę pracy jako asystentka doktora Morau, historyka specjalizującego się w badaniach nad Joanną d'Arc. Jej zadaniem będzie tłumaczenie starych dokumentów napisanych przez Adelaide, bliską towarzyszkę Joanny d'Arc.„...życie to coś więcej niż słowa. To także śmiech i miłość, wiara i radość, lecz przede wszystkim głęboki spokój płynący z tego, że żyje się odważnie i bez żalu."Jessie i Callen znają się od dzieciństwa. Poznali się jako dzieci w opuszczonym wagonie pociągu, gdzie spędzali wspólnie czas, czytając książki i rozmawiając o muzyce. Ich spotkania stały się ważną częścią ich życia, aż do dnia, kiedy Callen nagle zniknął bez słowa. Teraz, po latach, ich drogi ponownie się krzyżują. Callen nie od razu rozpoznaje Jessie, ale wspomnienia z przeszłości zaczynają wracać. Jessie, choć zraniona, wciąż pamięta o chłopcu, który kiedyś był dla niej ważny.Ich spotkanie we Francji staje się dla nich punktem zwrotnym w ich życiu. Callen musi stawić czoła swoim wewnętrznym demon, a Jessie pomaga mu odnaleźć zagubioną inspirację i pokonać twórczy zastój. Podczas wspólnych spotkań powoli odkrywają, że ich dawna więź jest wciąż żywa i może pomóc im obojgu w leczeniu ran przeszłości.Równolegle do współczesnej historii, Mia Sheridan wplata wątki historyczne związane z Joanną d'Arc. Jessie, tłumacząc zapiski Adelaide, odkrywa nie tylko fascynujące szczegóły z życia średniowiecznej bohaterki, ale także poruszającą historię miłości między Adelaide a Olivierem Durandem. Te dwa wątki, współczesny i historyczny, wzajemnie się przeplatają, tworząc bogatą i ciekawą historię.Bohaterowie są wyraziści i dobrze zarysowani, choć można odnieść wrażenie, że emocjonalne zmagania Callena trochę dominują nad wątkiem Jessie. Niemniej jednak, ich relacja jest pełna napięcia i wzruszeń, co sprawia, że trudno się od niej oderwać. Styl autorki jest lekki i płynny, dzięki czemu książkę czyta się z prawdziwą przyjemnością. Sheridan zgrabnie prowadzi dwie równoległe historie: miłości Jessie i Callena oraz średniowiecznej opowieści związanej z Joanną d'Arc, co dodaje historii unikalnego charakteru."More than Words" to poruszający romans, który z pewnością zachwyci miłośników romansów i literatury obyczajowej. Jest pełny emocji, dramatyzmu, ale również nadziei i miłości, kto czyni go niezapomnianą lekturą. To historia, która porusza najczulsze struny duszy i pozostaje w pamięci na jeszcze długo po przeczytaniu
"More Than Words. Dźwięki miłości" to kolejna niezwykła powieść autorstwa Mii Sheridan, która od lat zdumiewa czytelników swoimi umiejętnościami literackimi. Ta książka to nie tylko romans, ale przede wszystkim emocjonalna podróż, która zostaje na długo w pamięci. Główną bohaterką powieści jest Jessica, utalentowana skrzypaczka, która po trudnych przeżyciach z dzieciństwa odnajduje ukojenie w muzyce. Jej życie zmienia się, gdy spotyka Calluma, tajemniczego mężczyznę z pasjonującą przeszłością. Callum, z kolei, jest kompozytorem, który stracił wiarę w siebie i swoją twórczość. Ich spotkanie jest jak zderzenie dwóch światów, które w magiczny sposób zaczynają się wzajemnie przenikać. Mia Sheridan posługuje się narracją pierwszoosobową, co pozwala czytelnikowi na głębokie zrozumienie emocji i myśli głównych bohaterów. Styl autorki jest pełen subtelności i autentyczności, co sprawia, że każda scena jest żywa i poruszająca. Sheridan potrafi w niezwykły sposób oddać napięcie emocjonalne, które towarzyszy bohaterom, nie popadając przy tym w przesadę. Jednym z głównych atutów tej książki jest jej konstrukcja fabularna, która unika wspomnianych w recenzji "Archer's Voice" kłopotliwych elementów, takich jak zdrada czy nierówność w traktowaniu postaci kobiecych. "More Than Words. Dźwięki miłości" to historia oparta na wzajemnym szacunku i wsparciu, co jest odświeżającą odmianą w literaturze romantycznej. Callum i Jessica nie są postaciami idealizowanymi, a ich relacja rozwija się w sposób wiarygodny i autentyczny. Autorka unika sztampowych rozwiązań, oferując czytelnikom bogaty wachlarz emocji – od radości, przez smutek, po nadzieję. To historia o uzdrawiającej mocy miłości, która potrafi zmienić życie na lepsze. Muzyka odgrywa w powieści kluczową rolę, stając się metaforą dla relacji między bohaterami. Szczegółowe opisy muzycznych scen dodają książce dodatkowego wymiaru, który jest zarówno piękny, jak i melancholijny. Dzięki temu czytelnik może poczuć, jak ważna i transformująca jest dla bohaterów sztuka. "More Than Words. Dźwięki miłości" to książka, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom głębokich, emocjonalnych historii. Mia Sheridan ponownie udowadnia, że jest mistrzynią tworzenia postaci, z którymi można się utożsamić, oraz opowiadania historii, które poruszają serce. Jeśli szukasz powieści, która nie tylko cię wzruszy, ale także pozwoli zastanowić się nad znaczeniem miłości i sztuki w życiu, zdecydowanie warto dać tej książce szansę.
To moja pierwsza książka autorki, jaką czytałam i jak najbardziej jestem na tak.Nie była to historia, która złamała mi serce, ale była to naprawdę fajna historia o tym, że czasem los ma dla nas inne plany, ale jeśli jest coś takiego jak przeznaczenie, to się o nas upomni.Bohaterowie tej książki Jessie I Callen poznali się w dzieciństwie i byli dla siebie podporą w trudnych chwilach.Nagle los ich rozdzielił, jednak nie zapomnieli o sobie.On jest mężczyzną z problemami i o dziwo przy Jessie nie boi się o nich mówić.Ona stara się być dla niego przyjaciółką, ponieważ nie wyobraża sobie być z mężczyzną pokroju jej ojca.Podobało mi się, jak bohaterowie potrafili ze sobą rozmawiać.Callen miał bardzo duży problem ze sobą i już nie chodzi o złe nawyki, bo większy problem miał w głowie, swoją przeszłość, która nie chciała dać o sobie zapomnieć.Bardzo dobrze ukrywał się przez te lata, jednak przed nią nic nie mogło się ukryć.Miało być tak pięknie, jednak wcześniejsze życie w destrukcji, musiało w końcu upomnieć się o zapłatę, w przypadku Callena, był to cios poniżej pasa, który naprawdę go zabolał, a niechcący miała w tym udział Jessie.Podobno czasami trzeba sięgnąć dna, aby się odbić, czy to właśnie czeka Callena?Czy upora się z przeszłością i będzie umiał budować przyszłość?Główny bohater tworzy muzykę, on wyraża się poprzez melodię, jednak przychodzi taki moment, kiedy przestaje ją słyszeć, oczywiście nie w dosłownym sensie, nie czuję już muzyki w emocjach, więc nie ma co przelać na papier. W jego życiu zabrakło radości.Nadzieją pojawia się w momencie ponownego spotkania z dawną przyjaciółką, dzięki której zobaczył muzykę.A teraz uwaga..Może dla tych, co czytali wcześniejsze książki autorki, ta wydaje się byle jaka, słaba, płaska itp.Dla mnie, która zaczyna swoją przygodę z twórczością autorki, była idealna.Nie zbyt traumatyczna, żeby przygnieść mnie ogromem emocji, ale czuć było tę nutę nostalgii, jest delikatna, a zarazem stanowcza.Mamy przeszłość i przyszłość, która gdzieś się splata i tworzy naprawdę dobrą całość.Tę książkę czyta się z przyjemnością.Dziękuję. Polecam .❤️
"More Than Words. Dźwięki miłości" autorstwa autorki Jasmine Guillory to książka, która wzbudza skrajne emocje. Na początku historia może wydawać się przeciętna, ale zagłębiając się w fabułę, dostrzegamy skomplikowane relacje i emocjonalne zawirowania, które dodają głębi postaciom. Główny bohater, Callen, jest postacią kontrowersyjną. Jego zachowanie często wydaje się toksyczne i problematyczne, co może budzić w czytelniku mieszane odczucia. Autorka pokazuje jednak, że człowiek nie jest jednowymiarowy, a jego przeszłość i doświadczenia wpływają na teraźniejsze działania. Te retrospekcje są kluczowe dla zrozumienia Callena, chociaż niektóre z nich mogą budzić dyskomfort. Szczególnie jedna scena, dotycząca pierwszego pocałunku Callena w wieku 12 lat, jest szczegółowo opisana i może budzić kontrowersje. Taka szczegółowość w opisie sceny intymnej młodego chłopca jest nieoczekiwana i może być trudna do zaakceptowania dla wielu czytelników. Mimo tych kontrowersji, "More Than Words. Dźwięki miłości" ma momenty, które przyciągają uwagę i poruszają emocje. Historia miłosna, choć momentami przewidywalna, jest pełna intensywnych uczuć i dramatów, co sprawia, że książkę czyta się z zainteresowaniem. Autorka umiejętnie wplata w fabułę elementy muzyczne, które nadają jej dodatkowego uroku i głębi. Podsumowując, "More Than Words. Dźwięki miłości" to powieść, która nie jest pozbawiona wad, ale jednocześnie ma swoje mocne strony. Skrajne emocje wzbudzane przez bohaterów i ich złożone relacje mogą przyciągnąć czytelników poszukujących intensywnych przeżyć literackich. Jednakże, ze względu na pewne kontrowersyjne elementy, warto podejść do niej z otwartym umysłem i świadomością, że nie każda scena będzie łatwa do przełknięcia.
"More Than Words. Dźwięki miłości" autorstwa Mia Sheridan to powieść, która od pierwszych stron wciąga czytelnika w emocjonującą opowieść o miłości, przyjaźni i trudnych wyborach życiowych. Historia opiera się na popularnym motywie "od przyjaciół do kochanków", ale autorka nadaje mu świeżość i głębię, która wyróżnia tę książkę na tle innych romansów. Główni bohaterowie, Callen i Jessica, poznają się przypadkowo w wieku 12 lat i szybko nawiązują bliską przyjaźń, która trwa zaledwie dwa lata. Niespodziewanie Callen znika z życia Jessici, pozostawiając ją z pytaniami i smutkiem. Mijają lata, a ich ścieżki ponownie się krzyżują, tym razem we Francji – ona przyjeżdża tam do pracy, a on na dwutygodniowe wakacje. Callen nie jest typowym mężczyzną, którego dziewczyny marzą przedstawić swoim rodzicom. Stał się człowiekiem zmagającym się z wewnętrznymi demonami, które próbuje zagłuszyć alkoholem i przypadkowymi romansami. Jego sukcesy zawodowe i talent nie są w stanie zrekompensować pustki, którą odczuwa w środku. Jessica, z kolei, nie chce ponownie ryzykować zranienia serca, wiedząc, że Callen może ponownie zniknąć z jej życia. Mia Sheridan mistrzowsko prowadzi narrację, tworząc postaci pełne życia i autentycznych emocji. Jej bohaterowie są skomplikowani i wielowymiarowi, co sprawia, że czytelnik łatwo się z nimi utożsamia. Autorka w subtelny sposób porusza trudne tematy, takie jak traumy z przeszłości, problemy z samoakceptacją i wartość prawdziwych uczuć. Jednym z największych atutów książki jest sposób, w jaki Sheridan ukazuje rozwój relacji między Callenem a Jessicą. Ich historia jest pełna napięcia, romantyzmu i momentów, które chwytają za serce. Warto zaznaczyć, że mimo opisu Callena jako kobieciarza, w fabule nie ma miejsca na zdrady, co dodaje relacji bohaterów autentyczności i głębi. Podsumowując, "More Than Words. Dźwięki miłości" to piękna i wzruszająca opowieść o miłości, która przetrwała próbę czasu i przeciwności losu. To książka, która z pewnością przypadnie do gustu miłośnikom romansów, ale również tym, którzy szukają historii z głębszym przesłaniem. Mia Sheridan ponownie udowadnia, że jest mistrzynią w tworzeniu wzruszających i pełnych emocji powieści.
Zazwyczaj, gdy kończę czytać książkę, staram się dokładnie przeanalizować każdy jej element - od stylu pisania, przez postacie, po fabułę i tempo akcji. Jednak w przypadku powieści współczesnych romansów, te szczegóły schodzą na dalszy plan. Najważniejsze jest to, jak książka wpłynęła na moje emocje, jakie uczucia wywołała po przeczytaniu ostatniego słowa. "More Than Words. Dźwięki miłości" to historia, która z pewnością nie pozostawia obojętnym. Tytuł tej książki niesie ze sobą pewną ciężkość, która z każdym przeczytanym słowem staje się coraz bardziej odczuwalna. Nie chcąc zbyt wiele zdradzać, mogę jedynie powiedzieć, że tematyka miłości wykraczającej poza słowa została przedstawiona w sposób niezwykle poruszający i subtelny. Książka pięknie eksploruje różne formy wyrażania uczuć, często bez użycia słów, co dodaje jej głębi i znaczenia. "More Than Words. Dźwięki miłości" porusza również temat przeznaczenia i tego, że to, co ma się zdarzyć, z pewnością się wydarzy. Trudno jest pisać o przeznaczeniu w sposób realistyczny, nie popadając przy tym w banał, ale ta książka udowadnia, że jest to możliwe. Opisane w niej emocje są uniwersalne, znajome dla większości czytelników, co sprawia, że łatwo można się z nimi utożsamić. Po intensywnym weekendzie spędzonym na maratonie książek fantasy, ta wzruszająca i pełna ciepła historia była dokładnie tym, czego potrzebowałam. Każdemu, kto szuka szybkiej, ale głęboko poruszającej opowieści miłosnej, szczerze polecam "More Than Words. Dźwięki miłości". Szczególnie spodoba się ona fanom Colleen Hoover oraz tym, którzy doceniają romantyczne tło francuskiej wsi. Jeśli miałabym ocenić tę książkę w sposób tradycyjny, zapewne przyznałabym jej 4,5 gwiazdki. Jednak bardziej niż oceny, ważne jest to, jak bardzo ta książka mnie poruszyła i jak długo pozostanie w moim sercu.