Człowiek w poszukiwaniu sensu. Głos nadziei z otchłani Holokaustu Viktor E. Frankl Książka
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 224 |
Format: | 145x195mm |
Szczegółowe informacje na temat książki Człowiek w poszukiwaniu sensu. Głos nadziei z otchłani Holokaustu
Wydawnictwo: | Czarna Owca |
EAN: | 9788375540765 |
Autor: | Viktor E. Frankl |
Tłumaczenie: | Aleksandra Wolnicka |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Liczba stron: | 224 |
Format: | 145x195mm |
Data premiery: | 2011-03-09 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarna Owca Wspólna 35/5 00-519 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Człowiek w poszukiwaniu sensu. Głos nadziei z otchłani Holokaustu
Inne książki Viktor E. Frankl
Oceny i recenzje książki Człowiek w poszukiwaniu sensu. Głos nadziei z otchłani Holokaustu
Specyfika ludzkiej natury polega na tym, że umiemy żyć tylko wtedy, gdy patrzymy w przyszłość (...) To jest nasze zbawienie w najtrudniejszych momentach życia.Współczesna filozofia higieny psychicznej wyraża pogląd, zgodnie z którym człowiek powinien być nieustająco szczęśliwy, a nieszczęście uznaje za przejaw nieprzystosowania (...) co praktycznie odbiera nieuleczalnie cierpiącemu możliwość odczuwania dumy ze swojego cierpienia, postrzegania go jako nobilitującego, a nie hańbiącego. W rezultacie człowiek cierpiący jest nie tylko nieszczęśliwy, ale na dodatek wstydzi się swojego nieszczęścia.Mylenie ludzkiej godności ze zwykłą przydatnością, jest wynikiem mylnej interpretacji pojęć...Wbrew zachęcie z okładki pierwsze co przyszło mi do głowy, to oderwać się od obrazu obozu koncentracyjnego. Warto jednocześnie dla przeciwwagi zwrócić uwagę, że akurat tu, jest on wolny od kłamliwych, czarno - białych filmowych interpretacji. Autor zaznacza i podkreśla to bardzo wyraźnie. Tak jak on może pisać tylko ktoś z prostym kręgosłupem i czystym sumieniem. Inaczej mówiąc wspomnienia z Auschwitz są dla mnie tylko gwarantem autentyczności tego, co przeczytałem - autentyczności rozumianej jako świadectwo przemyślanej prawdy, którą systematyzuje i tłumaczy na kolejnych stronach. A dostajemy do rąk nie kolejną psychologiczną teoryjkę, ale... kamień filozoficzny. Pierwiastek, który może wszystko zamienić w złoto. Lekarstwo na każde zło i recepta na szczęście - swoje i cudze. Wartość, którą udało się sprawdzić w absolutnie granicznych sytuacjach.Przejściowość naszej egzystencji w żaden sposób nie czyni jej bezsensowną; przeciwnie - składa się na naszą odpowiedzialność jako, że wszystko obraca się wokół uświadomienia sobie naszych w swej istocie przejściowych możliwości.Człowiek nieustannie dokonuje wyborów w zakresie jawiących mu się licznych potencjałów. Wybór zostanie przekuty na fakt - na zawsze i na wieczność stając się nieśmiertelnym śladem stopy na piasku czasu.To jedna z niewielu książeczek, które powinny stać się tymi najważniejszymi. Ona nie jest do przeczytania, ale do wertowania, zaznaczania, czytania i milczenia nad nią.Ale nie tylko życie kreatywne i polegające na bogactwie doznań ma sens; skoro życie jako takie ma jakikolwiek sens, wówczas musi go mieć również cierpienie. Ludzka egzystencja nie jest bowiem kompletna bez cierpienia i śmierci.Kiedy uświadomimy sobie, że nie da się zastąpić jednego człowieka drugim, rola odpowiedzialności jak ponosimy za własne życie i jego podtrzymywanie, ukaże nam się w całej wielkości.Czemu 4,5 gwiazdki - a nie 5. Bo to tak naprawdę nie jest to książka, tylko świadectwo. Próba opowiedzenia w prostych słowach bardzo istotnych i mądrych sprawach, które nie zasługują rozwodnienie i marne komentarze. W dodatku książeczka wolna jest od ideologii, wąskich przekonań religijnych i wszelkich „izmów". To głębia w najczystszej postaci. Głębia, która nie tylko leczy - ale nawraca, zmienia, odradza.Człowiek jest zdolny zmienić świat na lepszy tylko wtedy, gdy jest to możliwe; może natomiast zmienić siebie na lepsze zawsze, gdy tylko jest to konieczne.https://cyganblog.wordpress.com/2016/01/10/czlowiek-w-poszukiwaniu-sensu/
„Ten, kto wie, dlaczego żyje, nie troszczy się o to, jak żyje". (F.Nietzsche)Jedna z najbardziej wartościowych i mądrych książek jakie czytałam. Dużo o niej czytałam i długo szukałam. Udało mi się kupić w przemiłej księgarni Ojców Franciszkanów w Krakowie. Po przeczytaniu zakupiłam też inne książki tego autora. Od pewnego czasu nie czytam książek dotyczących przeżyć obozowych. Jednak te wspomnienia nie mają na celu ukazania przerażającego piekła obozowego.. Frankl , neurolog i psychiatra, spędził trzy lata w obozach, między innymi w Auschwitz i przeżył. Niestety jego rodzina nie przeżyła. Po wojnie spisał swoje wspomnienia i najpierw chciał opublikować je anonimowo, później opublikował pod swoim nazwiskiem i dołączył do nich wstęp do logoterapii. Jak sam pisze: „chciałem po prostu przekazać czytelnikowi, poprzez konkretny przykład, że życie ma sens i potencjał w każdych warunkach, nawet w tych najbardziej nieszczęśliwych" i dalej pisze : „ człowiekowi można odebrać wszystko z wyjątkiem jednego - ostatniej z ludzkich swobód: swobody wyboru swojego postępowania w konkretnych okolicznościach, swobody wyboru własnej drogi." . Dla Frankla najważniejsze w życiu jest poszukiwanie sensu i celu w każdej sytuacji, uważa że w każdej sytuacji człowiek ma wybór, choćby sposobu reakcji na tą sytuację. Swoją teorię i metody leczenia opracował jeszcze przed wojną. Na początku był pod wpływem Freuda i następnie filozofów egzystencjalnych. Następnie opracował zasady swojej analizy egzystencjalnej i logoterapii, jako trzecią szkołę wiedeńską. Mało któremu badaczowi jest dane skonfrontować swoje teorie i metody w tak skrajnych warunkach jak obozy w Theresienstadt, Auschwitz i Dachau. Obserwował siebie jak i swoich towarzyszy i poznawał co im pomagało przetrwać to piekło. Poszukiwał odpowiedzi na pytanie, dlaczego więźnie obozów tak bardzo chcą żyć mimo ogromu cierpień. Co powodowało, że więzień kładł się i umierał. Frankl podkreślał, że człowiek decyduje o tym, jaką przyjmie postawę wobec własnego cierpienia. Czy uda mu się przekuć je w wartość czy podda się jego degradującej mocy. Do swoich współtowarzyszy mówił: „na każdego z nas w tych trudnych chwilach spogląda ktoś z góry - przyjaciel, żona, ktoś żywy lub zmarły, a może sam Bóg - i liczy na to, że go nie zawiedziemy. Ten ktoś ma nadzieję, że będziemy cierpieli z dumą - a nie z rozpaczą i że będziemy umieli godnie umrzeć."Gorąco polecam. Uważam, że to jest książka, którą musi się przeczytać i to nie jeden raz. Mnie pozwoliło spojrzeć na różne sprawy z innej perspektywy i zadumać się nad nimRecenzja jest też na; nakanapie.pl i LC
„Ten, kto wie, dlaczego żyje, nie troszczy się o to, jak żyje". (F.Nietzsche)Jedna z najbardziej wartościowych i mądrych książek jakie czytałam. Dużo o niej czytałam i długo szukałam. Udało mi się kupić w przemiłej księgarni Ojców Franciszkanów w Krakowie. Po przeczytaniu zakupiłam też inne książki tego autora. Od pewnego czasu nie czytam książek dotyczących przeżyć obozowych. Jednak te wspomnienia nie mają na celu ukazania przerażającego piekła obozowego.. Frankl , neurolog i psychiatra, spędził trzy lata w obozach, między innymi w Auschwitz i przeżył. Niestety jego rodzina nie przeżyła. Po wojnie spisał swoje wspomnienia i najpierw chciał opublikować je anonimowo, później opublikował pod swoim nazwiskiem i dołączył do nich wstęp do logoterapii. Jak sam pisze: „chciałem po prostu przekazać czytelnikowi, poprzez konkretny przykład, że życie ma sens i potencjał w każdych warunkach, nawet w tych najbardziej nieszczęśliwych" i dalej pisze : „ człowiekowi można odebrać wszystko z wyjątkiem jednego - ostatniej z ludzkich swobód: swobody wyboru swojego postępowania w konkretnych okolicznościach, swobody wyboru własnej drogi." . Dla Frankla najważniejsze w życiu jest poszukiwanie sensu i celu w każdej sytuacji, uważa że w każdej sytuacji człowiek ma wybór, choćby sposobu reakcji na tą sytuację. Swoją teorię i metody leczenia opracował jeszcze przed wojną. Na początku był pod wpływem Freuda i następnie filozofów egzystencjalnych. Następnie opracował zasady swojej analizy egzystencjalnej i logoterapii, jako trzecią szkołę wiedeńską. Mało któremu badaczowi jest dane skonfrontować swoje teorie i metody w tak skrajnych warunkach jak obozy w Theresienstadt, Auschwitz i Dachau. Obserwował siebie jak i swoich towarzyszy i poznawał co im pomagało przetrwać to piekło. Poszukiwał odpowiedzi na pytanie, dlaczego więźnie obozów tak bardzo chcą żyć mimo ogromu cierpień. Co powodowało, że więzień kładł się i umierał. Frankl podkreślał, że człowiek decyduje o tym, jaką przyjmie postawę wobec własnego cierpienia. Czy uda mu się przekuć je w wartość czy podda się jego degradującej mocy. Do swoich współtowarzyszy mówił: „na każdego z nas w tych trudnych chwilach spogląda ktoś z góry - przyjaciel, żona, ktoś żywy lub zmarły, a może sam Bóg - i liczy na to, że go nie zawiedziemy. Ten ktoś ma nadzieję, że będziemy cierpieli z dumą - a nie z rozpaczą i że będziemy umieli godnie umrzeć."Gorąco polecam. Uważam, że to jest książka, którą musi się przeczytać i to nie jeden raz. Mnie pozwoliło spojrzeć na różne sprawy z innej perspektywy i zadumać się nad nimRecenzja jest też na; nakanapie.pl i LC
Specyfika ludzkiej natury polega na tym, że umiemy żyć tylko wtedy, gdy patrzymy w przyszłość (...) To jest nasze zbawienie w najtrudniejszych momentach życia.Współczesna filozofia higieny psychicznej wyraża pogląd, zgodnie z którym człowiek powinien być nieustająco szczęśliwy, a nieszczęście uznaje za przejaw nieprzystosowania (...) co praktycznie odbiera nieuleczalnie cierpiącemu możliwość odczuwania dumy ze swojego cierpienia, postrzegania go jako nobilitującego, a nie hańbiącego. W rezultacie człowiek cierpiący jest nie tylko nieszczęśliwy, ale na dodatek wstydzi się swojego nieszczęścia.Mylenie ludzkiej godności ze zwykłą przydatnością, jest wynikiem mylnej interpretacji pojęć...Wbrew zachęcie z okładki pierwsze co przyszło mi do głowy, to oderwać się od obrazu obozu koncentracyjnego. Warto jednocześnie dla przeciwwagi zwrócić uwagę, że akurat tu, jest on wolny od kłamliwych, czarno - białych filmowych interpretacji. Autor zaznacza i podkreśla to bardzo wyraźnie. Tak jak on może pisać tylko ktoś z prostym kręgosłupem i czystym sumieniem. Inaczej mówiąc wspomnienia z Auschwitz są dla mnie tylko gwarantem autentyczności tego, co przeczytałem - autentyczności rozumianej jako świadectwo przemyślanej prawdy, którą systematyzuje i tłumaczy na kolejnych stronach. A dostajemy do rąk nie kolejną psychologiczną teoryjkę, ale... kamień filozoficzny. Pierwiastek, który może wszystko zamienić w złoto. Lekarstwo na każde zło i recepta na szczęście - swoje i cudze. Wartość, którą udało się sprawdzić w absolutnie granicznych sytuacjach.Przejściowość naszej egzystencji w żaden sposób nie czyni jej bezsensowną; przeciwnie - składa się na naszą odpowiedzialność jako, że wszystko obraca się wokół uświadomienia sobie naszych w swej istocie przejściowych możliwości.Człowiek nieustannie dokonuje wyborów w zakresie jawiących mu się licznych potencjałów. Wybór zostanie przekuty na fakt - na zawsze i na wieczność stając się nieśmiertelnym śladem stopy na piasku czasu.To jedna z niewielu książeczek, które powinny stać się tymi najważniejszymi. Ona nie jest do przeczytania, ale do wertowania, zaznaczania, czytania i milczenia nad nią.Ale nie tylko życie kreatywne i polegające na bogactwie doznań ma sens; skoro życie jako takie ma jakikolwiek sens, wówczas musi go mieć również cierpienie. Ludzka egzystencja nie jest bowiem kompletna bez cierpienia i śmierci.Kiedy uświadomimy sobie, że nie da się zastąpić jednego człowieka drugim, rola odpowiedzialności jak ponosimy za własne życie i jego podtrzymywanie, ukaże nam się w całej wielkości.Czemu 4,5 gwiazdki - a nie 5. Bo to tak naprawdę nie jest to książka, tylko świadectwo. Próba opowiedzenia w prostych słowach bardzo istotnych i mądrych sprawach, które nie zasługują rozwodnienie i marne komentarze. W dodatku książeczka wolna jest od ideologii, wąskich przekonań religijnych i wszelkich „izmów". To głębia w najczystszej postaci. Głębia, która nie tylko leczy - ale nawraca, zmienia, odradza.Człowiek jest zdolny zmienić świat na lepszy tylko wtedy, gdy jest to możliwe; może natomiast zmienić siebie na lepsze zawsze, gdy tylko jest to konieczne.https://cyganblog.wordpress.com/2016/01/10/czlowiek-w-poszukiwaniu-sensu/