Wszystkie wojny Lary Wojciech Jagielski Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 240 |
Format: | 14.5x21.0cm |
Rok wydania: | 2015 |
Szczegółowe informacje na temat książki Wszystkie wojny Lary
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324038756 |
Autor: | Wojciech Jagielski |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 240 |
Format: | 14.5x21.0cm |
Rok wydania: | 2015 |
Data premiery: | 2015-09-09 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Wszystkie wojny Lary
Inne książki Wojciech Jagielski
Oceny i recenzje książki Wszystkie wojny Lary
Reportaż Jagielskiego jest w istocie rozmową, wywiadem z Larą, przeprowadzonym w MacDonaldsie, to tak na marginesie. Sama Lara przeżyła w życiu dużo. Z małej wioski poszła do Groznego. Tam została aktorką, miała męża i 2 synów: Szamila i Raszida. Gdy wybuchła wojna, uciekła. Wróciła do doliny. Tam znów przywykłą do życia tradycyjnego, które tradycyjnym być przestało. Bo młodzież odrzuciła przykazania starszyzny. Dla nich guru stali się mudżahedini, którzy nie wiadomo skąd zjechali się do tej bajkowej krainy, zaczęli tworzyć szkoły islamiczne i w ogóle przekonywać do 'nowego'. Początki nie wróżyły dla matki zagrożenia. Bo zabraniano picia, palenia, narkotyków... Jedynie starszyzna miała ich dość.Po różnych kolejach losu Lara wysyła synów do męża do Europy, ażeby tam żyli normalnie. Tam chłopcy zdobyli jakieś wykształcenie, pracę, rodziny, aż pewnego dnia i jeden, i drugi uciekł do ISIS. Kobieta tego nie pochwala, bo ona wojny się boi, przed wojną chciała synów strzec. Ale oni zrobili po swojemu.Mamy więc zestawienie dwóch postaw islamskich. Pierwszą reprezentuje Lara i starszyzna w Dolinie. O religii w swojej dolinie Lara opowiada, że opierała się na tradycji, że nie nakładała ograniczeń typu zakaz spotykania się kobiet i mężczyzn, że nie przeszkadzało im wchodzenie do świątyń innych religii. O burkach i restrykcjach Lara dowiedziała się dopiero odwiedzając syna w Aleppo i wcale jej się to nie spodobało....Podsumowując tę książkę. Jest ona inna niż dwa reportaże Jagielskiego, które czytałam. Bo zawiera mniej rozmówców. Za to jak zawsze, w pełni i kwieciście oddaje obraz opisywanych ludzi. Kistowie, których członkinią jest Lara, ukazani zostali jako ludzie tradycji, zdrowych zasad i pewnego skostnienia, które chroni przed wypaczeniami, ekstremizmem. Ciekawą uwagę powiedział ojciec Alego, emira z Aleppo, a w dzieciństwie pastuszka z doliny. Że syn w istocie zapragnął pieniędzy, bo z doliny wyjechał 'bez kopiejki w kieszeni'. Bardzo sugestywnie pokazano również imigrantów kaukaskich w Europie. Dwa pokolenia. Mąż Lary ciężko pracował na 3 etaty, żeby synom żyło się dobrze. Synowie zapragnęli więcej - oni zapragnęli integracji, a jednocześnie poczucia tożsamości. I to znaleźli w meczetach.Jagielskiemu udało się pokazać trasę przejazdu do Syrii, również ochotników i ochotniczki.Wydaje się, że Wojciech Jagielski ukazał w pełni to bardzo groźne zjawisko islamizmu. Ale i ukazał pokojowy islam - zwykłych ludzi.http://literackie-zamieszanie.blogspot.com/2015/12/wojciech-jagielski-wszystkie-wojny-lary.html
Reportaż Jagielskiego jest w istocie rozmową, wywiadem z Larą, przeprowadzonym w MacDonaldsie, to tak na marginesie. Sama Lara przeżyła w życiu dużo. Z małej wioski poszła do Groznego. Tam została aktorką, miała męża i 2 synów: Szamila i Raszida. Gdy wybuchła wojna, uciekła. Wróciła do doliny. Tam znów przywykłą do życia tradycyjnego, które tradycyjnym być przestało. Bo młodzież odrzuciła przykazania starszyzny. Dla nich guru stali się mudżahedini, którzy nie wiadomo skąd zjechali się do tej bajkowej krainy, zaczęli tworzyć szkoły islamiczne i w ogóle przekonywać do 'nowego'. Początki nie wróżyły dla matki zagrożenia. Bo zabraniano picia, palenia, narkotyków... Jedynie starszyzna miała ich dość.Po różnych kolejach losu Lara wysyła synów do męża do Europy, ażeby tam żyli normalnie. Tam chłopcy zdobyli jakieś wykształcenie, pracę, rodziny, aż pewnego dnia i jeden, i drugi uciekł do ISIS. Kobieta tego nie pochwala, bo ona wojny się boi, przed wojną chciała synów strzec. Ale oni zrobili po swojemu.Mamy więc zestawienie dwóch postaw islamskich. Pierwszą reprezentuje Lara i starszyzna w Dolinie. O religii w swojej dolinie Lara opowiada, że opierała się na tradycji, że nie nakładała ograniczeń typu zakaz spotykania się kobiet i mężczyzn, że nie przeszkadzało im wchodzenie do świątyń innych religii. O burkach i restrykcjach Lara dowiedziała się dopiero odwiedzając syna w Aleppo i wcale jej się to nie spodobało....Podsumowując tę książkę. Jest ona inna niż dwa reportaże Jagielskiego, które czytałam. Bo zawiera mniej rozmówców. Za to jak zawsze, w pełni i kwieciście oddaje obraz opisywanych ludzi. Kistowie, których członkinią jest Lara, ukazani zostali jako ludzie tradycji, zdrowych zasad i pewnego skostnienia, które chroni przed wypaczeniami, ekstremizmem. Ciekawą uwagę powiedział ojciec Alego, emira z Aleppo, a w dzieciństwie pastuszka z doliny. Że syn w istocie zapragnął pieniędzy, bo z doliny wyjechał 'bez kopiejki w kieszeni'. Bardzo sugestywnie pokazano również imigrantów kaukaskich w Europie. Dwa pokolenia. Mąż Lary ciężko pracował na 3 etaty, żeby synom żyło się dobrze. Synowie zapragnęli więcej - oni zapragnęli integracji, a jednocześnie poczucia tożsamości. I to znaleźli w meczetach.Jagielskiemu udało się pokazać trasę przejazdu do Syrii, również ochotników i ochotniczki.Wydaje się, że Wojciech Jagielski ukazał w pełni to bardzo groźne zjawisko islamizmu. Ale i ukazał pokojowy islam - zwykłych ludzi.http://literackie-zamieszanie.blogspot.com/2015/12/wojciech-jagielski-wszystkie-wojny-lary.html