Słowa wdzięczności Z zachwytu nad życiem Anna H Niemczynow Książka
Wydawnictwo: | LUNA |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Słowa wdzięczności Z zachwytu nad życiem
Wydawnictwo: | LUNA |
EAN: | 9788367996327 |
Autor: | Anna H Niemczynow |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 13.5x21.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-01-19 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Luna Mierosławskiego 11a 01-527 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Słowa wdzięczności Z zachwytu nad życiem
Inne książki Anna H Niemczynow
Oceny i recenzje książki Słowa wdzięczności Z zachwytu nad życiem
Książka otulona jest piękną, kwiatową okładką, która przyciąga wzrok i zachęca do przeczytania. "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" to połączenie dziennika i łatwego w odbiorze poradnika. Znajdziemy w nim także modlitwy, które odmawia autorka, cytaty z dobrymi myślami - „drogowskazami", oraz cenne rady. Książka składa się ze 103 rozdziałów nazwanych przez autorkę koszykami. Pod koniec każdego koszyka pozostawione jest puste miejsce, które przewidziane jest na wpisanie przemyśleń za co danego dnia czytelnik jest wdzięczny. Wdzięczność jest bowiem głównym tematem tej niepowtarzalnej książki. Na każdej jej stronie Autorka usiłuje przekonać nas, że sposobem na uzyskanie wewnętrznego spokoju i szczęścia jest właśnie okazywanie wdzięczności i dziękowanie za to co jest nam dane. Pani Anna okazuje wdzięczność niemal za wszystko: za rodzinę, dom, zdrowie, pieniądze w portfelu, ciepłą wodę w kranie, filiżankę kawy... Poprzez swój poradnik chce tego samego nauczyć czytelników.Anna H. Niemczynow napisała bardzo odważną, intymną książkę, w której odsłoniła dużo ze swojego życia osobistego. Przyznaje się do wielu popełnianych w życiu błędów, przeżytych w przeszłości traum, problemów zdrowotnych, chwilach zwątpienia i załamania. Od kiedy Autorka zmieniła swoje nastawienie do życia i drugiego człowieka, zmieniła się i ona sama. Na co dzień w byciu wdzięcznym pomaga jej uśmiech, który nie znika z jej twarzy, wiara w Boga, codzienna modlitwa, szacunek do samej siebie i ten okazywany drugiemu człowiekowi.Pani Anna bardzo odważnie wypowiada się o swojej relacji z Bogiem, o roli modlitwy w jej życiu. Wyczuwa się, że autorka nie ma problemu z wypowiadaniem się na ten temat, jest pewna swoich przekonań.Podczas czytania uświadomiłam sobie, że w małym procencie mam coś wspólnego z Autorką. Również uważam, że uśmiech bardzo pomaga w życiu, dlatego staram się jak najczęściej uśmiechać. Jestem wdzięczna, za to co dostaję od życia i bliskich. Ale do postawy, do której przekonuje Pani Anna w swojej książce jest mi bardzo, bardzo daleko.Przyznam się szczerze, że książka mnie trochę wymęczyła. Niezwykle częste powtarzanie po trzykroć słów: „dziękuję, dziękuję, dziękuję" oraz co kilka wersów słowa „wdzięczność" irytowało mnie. Tak samo jak powielanie takich samych sformułowań i fragmentów tekstów o podobnym przekazie. Było to jak bardzo usilne przekonywanie do swoich racji. Czasami takie zbyt nachalne przeciąganie na swoją stronę ma, niestety, efekt odwrotny do zamierzonego. Przynajmniej tak to działa u mnie.Książka na pewno spotka się z przychylnością czytelniczek i czytelników, którzy mają potrzebę dostarczenia sobie dużej porcji optymizmu. Zapewniam, że Autorka ma go w bardzo dużych ilościach i chętnie podzieli się nim z czytelnikami.
"[...] Tym, co wiem na pewno, jest to, że wdzięczność, podawana przy pierwszych symptomach osamotnienia i zagubienia, może być jak witamina C. Praktykując ją, oduczamy nasz mózg dopatrywania się zła wszędzie, gdzie to tylko możliwe. [...]"Książki Anny H. Niemczynow czytam z ogromną przyjemnością. Tym razem sięgnęłam po jej najnowsze dzieło pod tytułem "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem". Jest to bardzo wzruszająca lektura. Zmusiła mnie do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Poleciało sporo łez. Zużyłam kilkanaście chusteczek higienicznych. Zostałam z pytaniami: Czy ja jestem wdzięczna? Czy zawsze potrafię za wszystko dziękować? Czy dziękuję tylko za dobre rzeczy?Powinniśmy dziękować Bogu za to np., że się obudziliśmy, za to, że możemy oddychać i widzieć. Czy tak postępujemy? Pewnie niektórzy z nas tak, ale większość niestety nie. Nie doceniamy tego co mamy, dopóki tego nie stracimy.Ile razy dziennie mówicie słowo "dziękuję"? Anna H. Niemczynow mówi to słowo bardzo często. Ja używam tego słowa stanowczo za mało. Autorka w bardzo prosty sposób mi to uświadomiła.W książce "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" znajdziecie 103 Koszyki wdzięczności. Po poznaniu każdego koszyka znajdziecie puste miejsca, w które możecie wpisać, za co jesteście wdzięczni.Znalazłam tutaj kilka interesujących cytatów, modlitw i pięknych zdjęć samej autorki. Uwielbiam jej piękny uśmiech. Gdy patrzę na uśmiechniętą Anne H. Niemczynow, czuję, że wysyła do swoich czytelników mnóstwo pozytywnej energii.Po przeczytaniu tej książki czuję się jakbym była po wizycie u psychologa. Całkiem przyjemne uczucie.Tak jak jej poprzednią książkę "Z zachwytu nad życiem" tak i tą "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" z całego serca polecam.Takie książki warto czytać. One zmieniają nasze podejście do świata.Anna H. Niemczynow pisze językiem zrozumiałym dla każdego czytelnika. Warto wziąć przykład z tej autorki. Może dzięki niej odzyskacie radość z życia.Nie bójcie się za wszystko dziękować.Dziękuję autorce, że napisała dla nas tę książkę.
Pani Anna H. Niemczynow zaprasza do tego, aby czytelnik rozpoczynający, poznawać jej twórczość w książce pt. ''Słowa wdzięczności'' mógł na chwilę się zatrzymać. Pomyśleć nad tym, jak ocenia obecnie swoje życie, czy potrafi dokonać w nim zmian, czy widzi więcej w sobie plusów, czy minusów, a przede wszystkim czy umie wyrazić tytułowe słowa wdzięczności, co czuje, kiedy je wypowiada, aby być może zapomina o nich w otaczającym go świecie pełnym niepewności jutra.Jest to cudowne uczucie, kiedy autorka książki wyraża z wielką aprobatą pozytywnej energii słowa podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli jej, aby móc na nowo odkryć, jak wielkie znaczenie ma, słowo dziękuje, do kogo ona je kieruje i co ono daje, kiedy się je kilkakrotnie wypowiada.Owszem zdarza się, że najczęściej zapominamy, o powiedzeniu słowa dziękuje, a od niego tak wiele zależy. Jest to przykre uczucie, kiedy nie umiemy dobrać kilku słów, które mogłyby wyrazić z punktu widzenia i móc spróbować, chociaż podzielić się tym, co czujemy w sytuacjach, które nas bezpośrednio dotyczą opowiedzieć o tym. To nic nie kosztuje. Od razu zostaniemy pozytywnie odebrani, w momencie dostrzeżenia czegoś, co pozwoli nam inaczej spojrzeć na świat.Czytanie tej książki sprawia mi radość, bo wiem, że dodaje mi motywacji, aby poczuć się lepiej, a dodatkowo odsłania, czym jest naprawdę słowo wdzięczność.Pani Anna chętnie się dzieli z czytelnikiem życiowym doświadczeniem, które nie zawsze było dla niej łaskawe. Opowiada o tym, jak ono się toczy dalej, że jest czas na wyciągnięcie wniosków z tego, co nie zawsze wychodzi takie, jakie powinno być, nie trzeba mieć wątpliwości, że nie zawsze musimy wykonywać coś wbrew sobie.Podoba mi się to u Pani Anny, że ma ona ciekawe pomysły na przekaz dotyczący wyrażenia wdzięczności.Szczególnie utkwiły mi w pamięci modlitwy, które to mogą być wskazówką do tego, aby dać znak osobom mającym przed samym sobą dylematy, czy wykażą, się na tyle odwagą mówienia częściej słów dziękujeZostały zamieszczone w książce 103 koszyki, które na końcu zawierają podpisy podsumowujące: datę i jestem wdzięczna za.Warto jest przeczytać tę książkę, gdyż Pani Anna dba, abyśmy umieli zawsze znaleźć własną drogę na wyjście z kryzysowych sytuacji, które nas nie omijają szerokim łukiem. Wówczas przy odpowiednim zachowaniu nie zapomnieli, o kulturze słowa mogących spowodować nieoczekiwane zmiany prowadzące ku dobru wypowiadając, często potrzebne i pomocne słowo dziękuje
Uwielbiam czytać książki autorki, gdyż ona ma niezwykły dar do opowiadania swojego życia i mieszania swojej historii z wiedzą poradnikową. Każda jej książka jest niczym opowieść o trudach życia, smutku i szczęściu, które spotkała, oraz co sami powinniśmy zrobić, by ta radość do nas przybyła. Nie wiem czy wiecie, ale miłość i wdzięczność to najsilniejsze uczucia na świecie. Żadne zło nie jest w stanie się przez nie przebić, a odczuwając je przez długi czas, możemy wręcz zaprogramować swoje życie na dobrobyt. Wszechświat zsyła na nas szczęście tylko wtedy, kiedy je odczuwamy, a bierze się ono właśnie z wdzięczności. Każda osoba na świecie może czuć się wdzięczna za cokolwiek. Choćby za to, że wstałam, za to, że jestem zdrowa. Za słońce, które ogrzewa nas promieniami lub za deszcz, który karmi naszą ziemię. Bądźmy wdzięczni za to, że starczyło nam na opłacenie rachunków. Za to, że mam samochód, dom, dzieci, za to, że nie marznę na dworze. Dziękujemy za to, że komuś na nas zależy. Za przytulas dziecka, towarzystwo zwierzątka, pyszną kawę, ulubione ciastko, pierwsze jajko od swojej kurki, wózek do dziecka, kuchenkę gazową, mikrofalę, telewizor, domową toaletę, książki do czytania, czas dla siebie czy zielone światło na skrzyżowaniu. Sami widzicie, że tych rzeczy jest ogrom, wystarczy je dostrzec. Ludzie nie znają wdzięczności, bo myślą, że tylko z dużych i opłacalnych dla nich rzeczy można się cieszyć. Dlatego może ktoś wymyślił święta, które choćby na czas ich trwania powinny dawać nam radość i szczęście. Urodziny, imieniny, Boże Narodzenie, Wielkanoc, Dzień psa, Dzień kota, Dzień kobiet, Chrzest, Komunia, Bierzmowanie, Osiemnastka i wiele innych. Pomyślcie, czy gdyby ktoś wam te wszystkie święta zabrał, to czy dalej bylibyście radośni i wdzięczni? Wiecie, ja czytam coraz więcej poradników i każdy z nich jest napisany pod innym kontem. Niektórzy widząc opinię poradnika, od razu ją pomijają. Myślą, że po co czytać o czymś, co już wiemy. Nie chcemy by ktoś nas pouczał, bo jesteśmy DOROŚLI. Ja będąc już przed czterdziestką wciąż dla swojej mamy jestem dzieckiem. Nadal dowiaduję się od niej rzeczy do których sama jeszcze nie doszłam. Rodzice wciąż mają wspaniałe rady, które sprawiają, że moje życie jest łatwiejsze. Tak samo działają poradniki. Wybaczcie, ale w telewizji nikt wam nie da żadnego dobrego uczucia. Wciąż nas straszą złymi rzeczami, wciąż się dowiadujemy co kto nam zabierze, jakie idą podwyżki, kto zmarł i jakich leków nam nie dadzą na nasze choroby. Dostajemy sto procent niedostatku będąc non stop w energii braku. Tam nie ma wdzięczności, bo wdzięczność oznacza dla nas szczęście i spotykanie dobrych rzeczy. Wdzięczność oznacza brak lęku, zmartwień, a co za tym idzie, daje nam zdrowie. Czyli coś na czym ludziom w telewizji nie zależy. Pokazują reklamy leków i akurat później na to chorujemy. Przypadek? Dlaczego zatem starsze pokolenia długo żyli? Czemu rzadko dotykały ich choroby? Bowiem nie znając ich z telewizji, nie myśleli o nich i ich ciała były od tego wolne. Pamiętam jak moi dziadkowie cieszyli się, że sami uchowali kury i mieli własne jajka. Cieszyli się z każdego jednego. Byli wdzięczni za deszcz i słońce. Za to, że samica królika wykociła dwanaście młodych. Cieszyli się z zapachu akacji i jedli jej kwiaty. Cały dzień zbierało się ziemniaki i śpiewało dawne piosenki. Później były palone na gałęzi, a ich smak był najsmaczniejszy pod słońcem. Jako dzieci moczyliśmy zerwane pokrzywy i jedliśmy je udając, że robimy obiad. Wtedy była radość, wdzięczność i zdrowie.Słowa wdzięczności nie jest tylko zwykłym poradnikiem. Autorka wpierw pokazuje nam czym jest wdzięczność i prosi byśmy sobie ją wyobrazili na podanym przykładzie. Pokazuje nam ją od różnych stron, zawsze kończąc na tym, by móc ją poczuć. Ona wie, że niektórzy nie znają tego uczucia, dlatego chce nas tego nauczyć. Do tego służą karty pracy na których będziecie wykonywać swoje zadania. Do niczego was nie zmusza, wręcz zachęca niczym małe dziecko, które pierwszy raz coś widzi. Wszystko opisuje nam z dużą cierpliwością i miłością. Daje nam oparcie i uczy bezpieczeństwa. Podczas czytania wciąż odczuwamy radość i wdzięczność, że natrafiliśmy na tą książkę. Według mnie jest bardzo wartościowa, dlatego ogromnie ją polecam!
W "Słowach wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" autorka @annahniemczynow dzieli się z nami swoim życiem. Opowiada nam o swojej emigracji do Niemiec i o tym, że opuszczając Polskę musiała zacząć wszystko od nowa. Jednak przekonacie się, że emigracja dała autorce coś dobrego. Czytając tę książkę przekonacie się, że z zagubionej życiowo dziewczyny można stać się świadomą swojej siły sprawczej kobietą. Dowiecie się, że warto poszukać szczęścia. Pomimo trudnego dzieciństwa warto przeżyć w życiu dorosłym dobre chwile. Nie ma ludzi żyjących bezstresowo. Każdy z nas dźwiga za sobą bagaż doświadczeń życiowych i musi znaleźć wyjście z kłopotów. Warto mieć świadomość tego, że nic nie trwa wiecznie dlatego powinniśmy cieszyć się i doceniać to , co mamy teraz. Nie czekajmy na specjalną okazję, bo dopóki żyjemy możemy następny dzień zmienić.Zachęcam Was do przeczytania tej książki, a gwarantuję Wam, że Pani Ania zabierze Was w podróż w piękny świat wdzięczności za życie. Uwielbiam lekkie pióro autorki i idealny przekaz emocji, przypomnienie, że warto docenić każdy dzień naszego życia i popychanie do działania.Po przeczytaniu tej książki przekonacie się, że jest za co dziękować i być wdzięcznym za swoje życie.Cudowna książka, którą polecam każdemu."Zmieniamy swoje życie w chwilach, gdy jesteśmy mocno zdesperowani, albo wówczas, gdy ktoś nas zainspiruje. Mnie zmieniła desperacja"
W "Słowach wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" autorka @annahniemczynow dzieli się z nami swoim życiem. Opowiada nam o swojej emigracji do Niemiec i o tym, że opuszczając Polskę musiała zacząć wszystko od nowa. Jednak przekonacie się, że emigracja dała autorce coś dobrego. Czytając tę książkę przekonacie się, że z zagubionej życiowo dziewczyny można stać się świadomą swojej siły sprawczej kobietą. Dowiecie się, że warto poszukać szczęścia. Pomimo trudnego dzieciństwa warto przeżyć w życiu dorosłym dobre chwile. Nie ma ludzi żyjących bezstresowo. Każdy z nas dźwiga za sobą bagaż doświadczeń życiowych i musi znaleźć wyjście z kłopotów. Warto mieć świadomość tego, że nic nie trwa wiecznie dlatego powinniśmy cieszyć się i doceniać to , co mamy teraz. Nie czekajmy na specjalną okazję, bo dopóki żyjemy możemy następny dzień zmienić.Zachęcam Was do przeczytania tej książki, a gwarantuję Wam, że Pani Ania zabierze Was w podróż w piękny świat wdzięczności za życie. Uwielbiam lekkie pióro autorki i idealny przekaz emocji, przypomnienie, że warto docenić każdy dzień naszego życia i popychanie do działania.Po przeczytaniu tej książki przekonacie się, że jest za co dziękować i być wdzięcznym za swoje życie.Cudowna książka, którą polecam każdemu."Zmieniamy swoje życie w chwilach, gdy jesteśmy mocno zdesperowani, albo wówczas, gdy ktoś nas zainspiruje. Mnie zmieniła desperacja"
Uwielbiam czytać książki autorki, gdyż ona ma niezwykły dar do opowiadania swojego życia i mieszania swojej historii z wiedzą poradnikową. Każda jej książka jest niczym opowieść o trudach życia, smutku i szczęściu, które spotkała, oraz co sami powinniśmy zrobić, by ta radość do nas przybyła. Nie wiem czy wiecie, ale miłość i wdzięczność to najsilniejsze uczucia na świecie. Żadne zło nie jest w stanie się przez nie przebić, a odczuwając je przez długi czas, możemy wręcz zaprogramować swoje życie na dobrobyt. Wszechświat zsyła na nas szczęście tylko wtedy, kiedy je odczuwamy, a bierze się ono właśnie z wdzięczności. Każda osoba na świecie może czuć się wdzięczna za cokolwiek. Choćby za to, że wstałam, za to, że jestem zdrowa. Za słońce, które ogrzewa nas promieniami lub za deszcz, który karmi naszą ziemię. Bądźmy wdzięczni za to, że starczyło nam na opłacenie rachunków. Za to, że mam samochód, dom, dzieci, za to, że nie marznę na dworze. Dziękujemy za to, że komuś na nas zależy. Za przytulas dziecka, towarzystwo zwierzątka, pyszną kawę, ulubione ciastko, pierwsze jajko od swojej kurki, wózek do dziecka, kuchenkę gazową, mikrofalę, telewizor, domową toaletę, książki do czytania, czas dla siebie czy zielone światło na skrzyżowaniu. Sami widzicie, że tych rzeczy jest ogrom, wystarczy je dostrzec. Ludzie nie znają wdzięczności, bo myślą, że tylko z dużych i opłacalnych dla nich rzeczy można się cieszyć. Dlatego może ktoś wymyślił święta, które choćby na czas ich trwania powinny dawać nam radość i szczęście. Urodziny, imieniny, Boże Narodzenie, Wielkanoc, Dzień psa, Dzień kota, Dzień kobiet, Chrzest, Komunia, Bierzmowanie, Osiemnastka i wiele innych. Pomyślcie, czy gdyby ktoś wam te wszystkie święta zabrał, to czy dalej bylibyście radośni i wdzięczni? Wiecie, ja czytam coraz więcej poradników i każdy z nich jest napisany pod innym kontem. Niektórzy widząc opinię poradnika, od razu ją pomijają. Myślą, że po co czytać o czymś, co już wiemy. Nie chcemy by ktoś nas pouczał, bo jesteśmy DOROŚLI. Ja będąc już przed czterdziestką wciąż dla swojej mamy jestem dzieckiem. Nadal dowiaduję się od niej rzeczy do których sama jeszcze nie doszłam. Rodzice wciąż mają wspaniałe rady, które sprawiają, że moje życie jest łatwiejsze. Tak samo działają poradniki. Wybaczcie, ale w telewizji nikt wam nie da żadnego dobrego uczucia. Wciąż nas straszą złymi rzeczami, wciąż się dowiadujemy co kto nam zabierze, jakie idą podwyżki, kto zmarł i jakich leków nam nie dadzą na nasze choroby. Dostajemy sto procent niedostatku będąc non stop w energii braku. Tam nie ma wdzięczności, bo wdzięczność oznacza dla nas szczęście i spotykanie dobrych rzeczy. Wdzięczność oznacza brak lęku, zmartwień, a co za tym idzie, daje nam zdrowie. Czyli coś na czym ludziom w telewizji nie zależy. Pokazują reklamy leków i akurat później na to chorujemy. Przypadek? Dlaczego zatem starsze pokolenia długo żyli? Czemu rzadko dotykały ich choroby? Bowiem nie znając ich z telewizji, nie myśleli o nich i ich ciała były od tego wolne. Pamiętam jak moi dziadkowie cieszyli się, że sami uchowali kury i mieli własne jajka. Cieszyli się z każdego jednego. Byli wdzięczni za deszcz i słońce. Za to, że samica królika wykociła dwanaście młodych. Cieszyli się z zapachu akacji i jedli jej kwiaty. Cały dzień zbierało się ziemniaki i śpiewało dawne piosenki. Później były palone na gałęzi, a ich smak był najsmaczniejszy pod słońcem. Jako dzieci moczyliśmy zerwane pokrzywy i jedliśmy je udając, że robimy obiad. Wtedy była radość, wdzięczność i zdrowie.Słowa wdzięczności nie jest tylko zwykłym poradnikiem. Autorka wpierw pokazuje nam czym jest wdzięczność i prosi byśmy sobie ją wyobrazili na podanym przykładzie. Pokazuje nam ją od różnych stron, zawsze kończąc na tym, by móc ją poczuć. Ona wie, że niektórzy nie znają tego uczucia, dlatego chce nas tego nauczyć. Do tego służą karty pracy na których będziecie wykonywać swoje zadania. Do niczego was nie zmusza, wręcz zachęca niczym małe dziecko, które pierwszy raz coś widzi. Wszystko opisuje nam z dużą cierpliwością i miłością. Daje nam oparcie i uczy bezpieczeństwa. Podczas czytania wciąż odczuwamy radość i wdzięczność, że natrafiliśmy na tą książkę. Według mnie jest bardzo wartościowa, dlatego ogromnie ją polecam!
Pani Anna H. Niemczynow zaprasza do tego, aby czytelnik rozpoczynający, poznawać jej twórczość w książce pt. ''Słowa wdzięczności'' mógł na chwilę się zatrzymać. Pomyśleć nad tym, jak ocenia obecnie swoje życie, czy potrafi dokonać w nim zmian, czy widzi więcej w sobie plusów, czy minusów, a przede wszystkim czy umie wyrazić tytułowe słowa wdzięczności, co czuje, kiedy je wypowiada, aby być może zapomina o nich w otaczającym go świecie pełnym niepewności jutra.Jest to cudowne uczucie, kiedy autorka książki wyraża z wielką aprobatą pozytywnej energii słowa podziękowania dla wszystkich, którzy pomogli jej, aby móc na nowo odkryć, jak wielkie znaczenie ma, słowo dziękuje, do kogo ona je kieruje i co ono daje, kiedy się je kilkakrotnie wypowiada.Owszem zdarza się, że najczęściej zapominamy, o powiedzeniu słowa dziękuje, a od niego tak wiele zależy. Jest to przykre uczucie, kiedy nie umiemy dobrać kilku słów, które mogłyby wyrazić z punktu widzenia i móc spróbować, chociaż podzielić się tym, co czujemy w sytuacjach, które nas bezpośrednio dotyczą opowiedzieć o tym. To nic nie kosztuje. Od razu zostaniemy pozytywnie odebrani, w momencie dostrzeżenia czegoś, co pozwoli nam inaczej spojrzeć na świat.Czytanie tej książki sprawia mi radość, bo wiem, że dodaje mi motywacji, aby poczuć się lepiej, a dodatkowo odsłania, czym jest naprawdę słowo wdzięczność.Pani Anna chętnie się dzieli z czytelnikiem życiowym doświadczeniem, które nie zawsze było dla niej łaskawe. Opowiada o tym, jak ono się toczy dalej, że jest czas na wyciągnięcie wniosków z tego, co nie zawsze wychodzi takie, jakie powinno być, nie trzeba mieć wątpliwości, że nie zawsze musimy wykonywać coś wbrew sobie.Podoba mi się to u Pani Anny, że ma ona ciekawe pomysły na przekaz dotyczący wyrażenia wdzięczności.Szczególnie utkwiły mi w pamięci modlitwy, które to mogą być wskazówką do tego, aby dać znak osobom mającym przed samym sobą dylematy, czy wykażą, się na tyle odwagą mówienia częściej słów dziękujeZostały zamieszczone w książce 103 koszyki, które na końcu zawierają podpisy podsumowujące: datę i jestem wdzięczna za.Warto jest przeczytać tę książkę, gdyż Pani Anna dba, abyśmy umieli zawsze znaleźć własną drogę na wyjście z kryzysowych sytuacji, które nas nie omijają szerokim łukiem. Wówczas przy odpowiednim zachowaniu nie zapomnieli, o kulturze słowa mogących spowodować nieoczekiwane zmiany prowadzące ku dobru wypowiadając, często potrzebne i pomocne słowo dziękuje
"[...] Tym, co wiem na pewno, jest to, że wdzięczność, podawana przy pierwszych symptomach osamotnienia i zagubienia, może być jak witamina C. Praktykując ją, oduczamy nasz mózg dopatrywania się zła wszędzie, gdzie to tylko możliwe. [...]"Książki Anny H. Niemczynow czytam z ogromną przyjemnością. Tym razem sięgnęłam po jej najnowsze dzieło pod tytułem "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem". Jest to bardzo wzruszająca lektura. Zmusiła mnie do głębokiej refleksji nad własnym życiem. Poleciało sporo łez. Zużyłam kilkanaście chusteczek higienicznych. Zostałam z pytaniami: Czy ja jestem wdzięczna? Czy zawsze potrafię za wszystko dziękować? Czy dziękuję tylko za dobre rzeczy?Powinniśmy dziękować Bogu za to np., że się obudziliśmy, za to, że możemy oddychać i widzieć. Czy tak postępujemy? Pewnie niektórzy z nas tak, ale większość niestety nie. Nie doceniamy tego co mamy, dopóki tego nie stracimy.Ile razy dziennie mówicie słowo "dziękuję"? Anna H. Niemczynow mówi to słowo bardzo często. Ja używam tego słowa stanowczo za mało. Autorka w bardzo prosty sposób mi to uświadomiła.W książce "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" znajdziecie 103 Koszyki wdzięczności. Po poznaniu każdego koszyka znajdziecie puste miejsca, w które możecie wpisać, za co jesteście wdzięczni.Znalazłam tutaj kilka interesujących cytatów, modlitw i pięknych zdjęć samej autorki. Uwielbiam jej piękny uśmiech. Gdy patrzę na uśmiechniętą Anne H. Niemczynow, czuję, że wysyła do swoich czytelników mnóstwo pozytywnej energii.Po przeczytaniu tej książki czuję się jakbym była po wizycie u psychologa. Całkiem przyjemne uczucie.Tak jak jej poprzednią książkę "Z zachwytu nad życiem" tak i tą "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" z całego serca polecam.Takie książki warto czytać. One zmieniają nasze podejście do świata.Anna H. Niemczynow pisze językiem zrozumiałym dla każdego czytelnika. Warto wziąć przykład z tej autorki. Może dzięki niej odzyskacie radość z życia.Nie bójcie się za wszystko dziękować.Dziękuję autorce, że napisała dla nas tę książkę.
Książka otulona jest piękną, kwiatową okładką, która przyciąga wzrok i zachęca do przeczytania. "Słowa wdzięczności. Z zachwytu nad życiem" to połączenie dziennika i łatwego w odbiorze poradnika. Znajdziemy w nim także modlitwy, które odmawia autorka, cytaty z dobrymi myślami - „drogowskazami", oraz cenne rady. Książka składa się ze 103 rozdziałów nazwanych przez autorkę koszykami. Pod koniec każdego koszyka pozostawione jest puste miejsce, które przewidziane jest na wpisanie przemyśleń za co danego dnia czytelnik jest wdzięczny. Wdzięczność jest bowiem głównym tematem tej niepowtarzalnej książki. Na każdej jej stronie Autorka usiłuje przekonać nas, że sposobem na uzyskanie wewnętrznego spokoju i szczęścia jest właśnie okazywanie wdzięczności i dziękowanie za to co jest nam dane. Pani Anna okazuje wdzięczność niemal za wszystko: za rodzinę, dom, zdrowie, pieniądze w portfelu, ciepłą wodę w kranie, filiżankę kawy... Poprzez swój poradnik chce tego samego nauczyć czytelników.Anna H. Niemczynow napisała bardzo odważną, intymną książkę, w której odsłoniła dużo ze swojego życia osobistego. Przyznaje się do wielu popełnianych w życiu błędów, przeżytych w przeszłości traum, problemów zdrowotnych, chwilach zwątpienia i załamania. Od kiedy Autorka zmieniła swoje nastawienie do życia i drugiego człowieka, zmieniła się i ona sama. Na co dzień w byciu wdzięcznym pomaga jej uśmiech, który nie znika z jej twarzy, wiara w Boga, codzienna modlitwa, szacunek do samej siebie i ten okazywany drugiemu człowiekowi.Pani Anna bardzo odważnie wypowiada się o swojej relacji z Bogiem, o roli modlitwy w jej życiu. Wyczuwa się, że autorka nie ma problemu z wypowiadaniem się na ten temat, jest pewna swoich przekonań.Podczas czytania uświadomiłam sobie, że w małym procencie mam coś wspólnego z Autorką. Również uważam, że uśmiech bardzo pomaga w życiu, dlatego staram się jak najczęściej uśmiechać. Jestem wdzięczna, za to co dostaję od życia i bliskich. Ale do postawy, do której przekonuje Pani Anna w swojej książce jest mi bardzo, bardzo daleko.Przyznam się szczerze, że książka mnie trochę wymęczyła. Niezwykle częste powtarzanie po trzykroć słów: „dziękuję, dziękuję, dziękuję" oraz co kilka wersów słowa „wdzięczność" irytowało mnie. Tak samo jak powielanie takich samych sformułowań i fragmentów tekstów o podobnym przekazie. Było to jak bardzo usilne przekonywanie do swoich racji. Czasami takie zbyt nachalne przeciąganie na swoją stronę ma, niestety, efekt odwrotny do zamierzonego. Przynajmniej tak to działa u mnie.Książka na pewno spotka się z przychylnością czytelniczek i czytelników, którzy mają potrzebę dostarczenia sobie dużej porcji optymizmu. Zapewniam, że Autorka ma go w bardzo dużych ilościach i chętnie podzieli się nim z czytelnikami.