Miłość i mordercze parówki Iwona Banach Książka
Wydawnictwo: | Skarpa Warszawska |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 384 |
Rok wydania: | 2025 |
Kup w zestawie
Ulica Rajska jest willowym rajem. Spokojnym miejscem, przystanią dla ludzi eleganckich i zamożnych. Mieszka tam pewien młody policjant, ale to nikomu nie przeszkadza, bo w domu obok mieszka Jagoda Jęczmorek i właściwie wszystko idzie w odpowiednim kierunku, poza jednym…
W domu Jagody, podczas jej wyjazdu do Irlandii, a właściwie zaraz po jej powrocie zostają znalezione zwłoki. Spokój uliczki zostaje zaburzony, ale nikt nie spodziewa się do jakiego stopnia.
Nagle okazuje się, że eleganccy i zamożni ludzie, którzy tu mieszkają mają swoje tajemnice.
Wszyscy.
To, co tak pięknie wyglądało z wierzchu jest naprawdę robaczywe.
Szczegółowe informacje na temat książki Miłość i mordercze parówki
Wydawnictwo: | Skarpa Warszawska |
EAN: | 9788383297248 |
Autor: | Iwona Banach |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 384 |
Rok wydania: | 2025 |
Data premiery: | 2025-02-26 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Agencja Wydawniczo-Reklamowa Skarpa Warszawska Sp. z o.o. Tadeusza Borowskiego, 2 lok. 24 03-475 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Miłość i mordercze parówki
Inne książki Iwona Banach
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Miłość i mordercze parówki
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Ulica Rajska wcale nie jest rajska ... Twórczość Iwony Banach jest dość specyficzna - albo się kocha autorkę i jej dzieła, albo omija szerokim łukiem. Ja - kocham. Podziwiam poczucie humoru, fantazję, wiedzę i warsztat pisarski pani Iwony. Zachwycam się pełnym sarkazmu i ironii punktowaniem wszystkich przywar, wad i absurdów obecnych czasów takich jak bezkrytyczna wiara w to, co opublikowano w internecie, dążenia za wszelką cenę do zdobywania lajków i followersów, klapki na oczach, nie dające dostrzec tego, co wprawdzie jest ważne - ale mało popularne w sieci, bo przecież ważniejsze jest posiadanie dobrze zrobionych paznokci niż dobrego serca ... Ta prześmiewczość to motyw przewodni książek autorki, a mimo to wcale nie nudzi - bo treść każdej z nich jest inna. Co też daje do myślenia ... W tej książce mamy miasteczko, a w nim uliczkę Rajską - miejsce spokojne, z poniemieckimi, pięknymi willami i fontanną z gargulcem Mieszkający tu młody policjant, Kuba Rumorek, "doceniał fakt, że nikt się z nikim nie bił, wyzwiska nie latały jak skowronki, a wszystkie narzędzia, które ludzie mieli w rękach, służyły do tego, do czego zostały stworzone." W ogóle mieszkańcy "byli grzeczni, spokojni i nawet jak robili grilla, nie puszczali disco polo. Po prostu raj na ziemi." Tak pięknie i ładnie było do dnia, w którym Jagoda, najbliższa sąsiadka Kuby, wróciła z Irlandii. Umęczona podróżą w towarzystwie paskudnych bachorów i wyjątkowo wnikliwą kontrolą celną, marzyła tylko o wypiciu czegoś mocniejszego (na odreagowanie) w samotności i ciszy własnego domu. Będąc już blisko celu zauważyła, że w jej salonie pali się światło, poruszające się cienie sugerowały, że ktoś tam jest, a za sobą usłyszała tupot, dyszenie i okrzyki "Zabiję cię, ty krowo!" Nic już nie myśląc rzuciła się do ucieczki i wpadła w najbliższe otwarte drzwi - do domu Kuby ... Było to jak najbardziej słuszne - bo za chwilę okazało się, że w jej domu znajdował się trup i ślady budzące tak grozę jak i oszołomienie swoją dziwnością. I tak to na ulicy Rajskiej rozpętał się armagedon, który pokazał jej prawdziwe oblicze ... Od tego momentu radzę czytać w miarę uważnie - bo stopień zakręcenia fabuły jest wysoki i można się pogubić w działaniach policji i mieszkańców ulicy. Kogo i czego tu nie ma! Kamila, zajadła weganka, miała narzeczonego - ale "Odeszła, oskarżając go o zdradę, kiedy przyłapała go w barze z kebabem. Była chyba jedyną kobietą zdradzoną nie z inną kobietą, a z bułą wypełnioną mięsem." Nobliwy pan, który był aluzjonistą - "Wystarczyło tylko coś wiedzieć i robić do tego właśnie aluzje. Czasami nawet same aluzje wystarczały, bo ludzie sami sobie wszystko dośpiewali i jeszcze zapłacili." W okolicy grasowały czupakabra i kryptydy - tyle, że nikt ich nie widział ... Nikt też nie widział mordercy - ale trupy były, jak najbardziej martwe i rzeczywiste .. Są też, jakże by nie, mordercze (bo mięso zabija!) parówki oraz jaskinia hazardu, miod z dodatkiem cbd itp., porachunki mafijne, pogłoski o skarbie ... A wszystko to zadziało się, jak na ironię, na ulicy RAJSKIEJ. Opisane niepowtarzalnym stylem autorki bawi i daje do myślenia A mi naprawdę jest bardzo miło, że ta książka jest dokładnie tym, o czym informuje napis na okładce - komedią kryminalną. Taką prawdziwą.