Koszmar arabskich służących Marcin Margielewski Książka
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Koszmar arabskich służących
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
EAN: | 9788382341683 |
Autor: | Marcin Margielewski |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa ze skrzydełkami |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 14.0x20.5cm |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2021-06-01 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Prószyński Media Sp. z o.o. Rzymowskiego 28 02-697 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Koszmar arabskich służących
Inne książki Marcin Margielewski
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Koszmar arabskich służących
Książka „Koszmar arabskich służących" jest pierwszą książką Marcina Margielewskiego, jaką przeczytałam.Na pewno nie ostatnią.Autor przekonuje mieszkankę Indonezji do podzielenia się historią swojej rodziny. Mama i ciocia bohaterki poleciały do Arabii Saudyjskiej do pracy. W ich kraju panowała bieda. Często one i ich bliscy chodzili głodni.Siostry wybrały się do Arabii Saudyjskiej z myślą, że będą mogły razem pracować jako masażystki w hotelu. To, co zastały na miejscu było zupełnie inne niż ich oczekiwania. Trafiły do prywatnych domów. Zostały kupione na 2 lata. Odebrano im paszporty, a ich właściciele mogli zrobić z nimi, co chcieli. Nie miały nic do powiedzenia.Autor opisuje pracę w Arabii z dwóch perspektyw. Siostry trafiły do dwóch kompletnie różnych rodzin. To, co przeżywają to dwa różne światy. Możemy zobaczyć jak wygląda praca Arabii Saudyjskiej i przekonać się jak bardzo życie przyszłych pracowników zależy od ludzi, na których trafią. Mieszkańcy tego samego kraju, wyznawcy Islamu zupełnie inaczej traktują bliźnich . Dla jednych mieszkaniec Indonezji jest zwyczajnym pracownikiem, który ma swoje prawa i obowiązki, dla innych jest nic niewartym nabytkiem, z którym można zrobić wszystko, na co ma się ochotę.„-Ale ja uciekałam bo on mnie tak strasznie bił..."Poza przybliżeniem tematu pracy, autor opisuje codzienne życie mieszkańców Arabii Saudyjskiej. Pokazuje z jakimi problemami muszą się na co dzień mierzyć, co ich smuci, a co uszczęśliwia. Pokazuje ich stosunek do Islamu, który nie zawsze jest taki, jak mogłoby się wydawać. W tym kraju nie ma miejsca na wolność religijną. Nawet jeśli nie popierasz zasad Islamu, musisz udawać, że jesteś zagorzałym wyznawcą tej religii. Jedna z bohaterek książki stara się sprzeciwić zmuszaniu innych do przestrzegania bezsensownych (według niej) zasad.„Pierwszym ogniskiem zapalnym było niemuzułmańskie imię, jakie młodzi małżonkowie nadali swojej pierworodnej córce".Ta książka wywołała we mnie ogromny sprzeciw. Były momenty, że chciałam ją odłożyć, nie chciałam już czytać o takim traktowaniu drugiego człowieka. Nie mieści mi się w głowie, jak można mieć taki stosunek do ludzi.Mimo, że jest bardzo smutna, polecam!
Książka „Koszmar arabskich służących" jest pierwszą książką Marcina Margielewskiego, jaką przeczytałam.Na pewno nie ostatnią.Autor przekonuje mieszkankę Indonezji do podzielenia się historią swojej rodziny. Mama i ciocia bohaterki poleciały do Arabii Saudyjskiej do pracy. W ich kraju panowała bieda. Często one i ich bliscy chodzili głodni.Siostry wybrały się do Arabii Saudyjskiej z myślą, że będą mogły razem pracować jako masażystki w hotelu. To, co zastały na miejscu było zupełnie inne niż ich oczekiwania. Trafiły do prywatnych domów. Zostały kupione na 2 lata. Odebrano im paszporty, a ich właściciele mogli zrobić z nimi, co chcieli. Nie miały nic do powiedzenia.Autor opisuje pracę w Arabii z dwóch perspektyw. Siostry trafiły do dwóch kompletnie różnych rodzin. To, co przeżywają to dwa różne światy. Możemy zobaczyć jak wygląda praca Arabii Saudyjskiej i przekonać się jak bardzo życie przyszłych pracowników zależy od ludzi, na których trafią. Mieszkańcy tego samego kraju, wyznawcy Islamu zupełnie inaczej traktują bliźnich . Dla jednych mieszkaniec Indonezji jest zwyczajnym pracownikiem, który ma swoje prawa i obowiązki, dla innych jest nic niewartym nabytkiem, z którym można zrobić wszystko, na co ma się ochotę.„-Ale ja uciekałam bo on mnie tak strasznie bił..."Poza przybliżeniem tematu pracy, autor opisuje codzienne życie mieszkańców Arabii Saudyjskiej. Pokazuje z jakimi problemami muszą się na co dzień mierzyć, co ich smuci, a co uszczęśliwia. Pokazuje ich stosunek do Islamu, który nie zawsze jest taki, jak mogłoby się wydawać. W tym kraju nie ma miejsca na wolność religijną. Nawet jeśli nie popierasz zasad Islamu, musisz udawać, że jesteś zagorzałym wyznawcą tej religii. Jedna z bohaterek książki stara się sprzeciwić zmuszaniu innych do przestrzegania bezsensownych (według niej) zasad.„Pierwszym ogniskiem zapalnym było niemuzułmańskie imię, jakie młodzi małżonkowie nadali swojej pierworodnej córce".Ta książka wywołała we mnie ogromny sprzeciw. Były momenty, że chciałam ją odłożyć, nie chciałam już czytać o takim traktowaniu drugiego człowieka. Nie mieści mi się w głowie, jak można mieć taki stosunek do ludzi.Mimo, że jest bardzo smutna, polecam!