Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Szterleja
06/03/2015
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda zdobywanie władzy „od kuchni"? Ilu ludzi pracuje na sukces lidera i jak są wynagradzani za swoją pracę?
Dorota Pawlicka
16/02/2016
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Poznajemy F.U., mężczyznę, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Francis pełni w swojej partii ogromnie ważną funkcję, mimo że niewielu wie o jego istnieniu. Politycy należą do osób, dla których wizerunek jest najważniejszy, nawet malutki skandal może sprawić, że ich kariery zakończą się w ciągu kilku chwil.F.U. dobrze wie, że politycy zrobią wszystko, aby ich grzeszki nie zostały ujawnione. Dzięki temu, że jest rzecznikiem dyscypliny w swojej partii wie również, co do ukrycia ma każdy z jego klubowych przyjaciół.Kiedy Francis postanawia, że czas zmienić stanowisko na bardziej prestiżowe i zdecydowanie lepiej płatne, informacje, które zdobył przez wiele lat swojej pracy okażą się bardzo przydatne. Mężczyzna nie przejmuje się nawet tym, że niedawno zakończyły się wybory i premier, którego chce zastąpić został już wybrany. Wyniki wyborów działają na korzyść działań Francisa.Kiedy F.U. czegoś chce, zrobi wszystko, aby to dostać.Pierwsza część serii House of Cards, czyli Bezwzględna gra o władzę to bardzo dobrze napisana książka. Zostałam wciągnięta w intrygi F.U. tak skutecznie, że nawet nie wiem kiedy, przeczytałam ostatnią stronę powieści. Bardzo spodobały mi się krótkie zdania, sentencje na początku każdego rozdziału. Niektóre z nich szokowały, inne dziwiły, a jeszcze inne sprawiały, że uśmiechałam się po ich przeczytaniu.Francis to bezwzględny, cyniczny i nie liczący się z nikim, uparcie dążący do celu człowiek. Ilość spisków oraz pułapek, w które wpędził swoich współpracowników wydawała mi się ogromna. Dla F.U. to dopiero początek...
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Poznajemy F.U., mężczyznę, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Francis pełni w swojej partii ogromnie ważną funkcję, mimo że niewielu wie o jego istnieniu. Politycy należą do osób, dla których wizerunek jest najważniejszy, nawet malutki skandal może sprawić, że ich kariery zakończą się w ciągu kilku chwil.F.U. dobrze wie, że politycy zrobią wszystko, aby ich grzeszki nie zostały ujawnione. Dzięki temu, że jest rzecznikiem dyscypliny w swojej partii wie również, co do ukrycia ma każdy z jego klubowych przyjaciół.Kiedy Francis postanawia, że czas zmienić stanowisko na bardziej prestiżowe i zdecydowanie lepiej płatne, informacje, które zdobył przez wiele lat swojej pracy okażą się bardzo przydatne. Mężczyzna nie przejmuje się nawet tym, że niedawno zakończyły się wybory i premier, którego chce zastąpić został już wybrany. Wyniki wyborów działają na korzyść działań Francisa.Kiedy F.U. czegoś chce, zrobi wszystko, aby to dostać.Pierwsza część serii House of Cards, czyli Bezwzględna gra o władzę to bardzo dobrze napisana książka. Zostałam wciągnięta w intrygi F.U. tak skutecznie, że nawet nie wiem kiedy, przeczytałam ostatnią stronę powieści. Bardzo spodobały mi się krótkie zdania, sentencje na początku każdego rozdziału. Niektóre z nich szokowały, inne dziwiły, a jeszcze inne sprawiały, że uśmiechałam się po ich przeczytaniu.Francis to bezwzględny, cyniczny i nie liczący się z nikim, uparcie dążący do celu człowiek. Ilość spisków oraz pułapek, w które wpędził swoich współpracowników wydawała mi się ogromna. Dla F.U. to dopiero początek...
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się, jak wygląda zdobywanie władzy „od kuchni"? Ilu ludzi pracuje na sukces lidera i jak są wynagradzani za swoją pracę?