Esej jest próbą myślenia w sytuacji, gdy wyczerpały się wszystkie wielkie narracje, a nam pozostało błogosławieństwo lokalnej wizji i prowizorycznej prawdy – pisze Jacek Gutorow w przedmowie do swej najnowszej książki. I jest to deklaracja dotycząca zarówno metody pisarskiej, jak i tematu. Na Życie w rozproszonym świetle składa się bowiem szesnaście esejów o perypetiach dwudziestowiecznej myśli krytycznej i filozoficznej oraz o dramacie języka i wyobraźni artystycznej w epoce nowoczesności. Gutorow zatrzymuje się na wybranych epizodach intelektualnych i duchowych, które stanowią część „ukrytego testamentu” współczesnej humanistyki – od frontowych przeżyć Ludwiga Wittgensteina po przedwczesną śmierć Jacques’a Derridy. Książka jest także próbą biografii intelektualnej kilku szczególnie ważnych dla autora myślicieli i twórców XX wieku: m.in. Hannah Arendt, Martina Heideggera, Edwarda Saida, Hansa-Georga Gadamera, Franza Kafki i Marcela Prousta.
Marginesy, pobocza. Nieużywane częstotliwości i pasma. Zapomniane etymologie. Sny. Kiedy w pewien listopadowy dzień 1997 roku Derrida jechał do Katowic, obaj z Andrzejem Sosnowskim mieliśmy sny z francuskim filozofem w roli głównej. Wiem o tym, bo przed wykładem Derridy na Uniwersytecie Śląskim Andrzej powiedział mi o swoim śnie, a ja przyznałem się do swojego. Jacyś ludzie gonili Derridę i rzucali w niego kawałkami tortu. W opublikowanej dwa lata później książce La Contre-allée Catherine Malabou przytoczyła fragment listu, jaki Derrida napisał do niej z Polski: „nie zauważyłem u nich poczucia winy, a jedynie język ofiar – najpierw nazizmu, potem komunizmu, teraz «postmodernizmu»”.
Z eseju Hotel Derrida (fantazja)
Jacek Gutorow (1970) – poeta, eseista, krytyk literacki i tłumacz; wykładowca literatury brytyjskiej i amerykańskiej na Uniwersytecie Opolskim. Ma na koncie sześć tomów poetyckich, pięć zbiorów krytycznoliterackich, cztery tomy przekładów poetyckich i kilkanaście opracowań książkowych, w tym wybory wierszy Tadeusza Różewicza i Bolesława Leśmiana. Tłumaczył takich autorów jak Wallace Stevens, Simon Armitage, Ron Padgett i Mark Ford. Za tom krytycznoliteracki Nie podległość głosu. Szkice o poezji polskiej po 1968 roku (2003) otrzymał Nagrodę Fundacji Kultury i Nagrodę im. Ludwika Frydego. Jest członkiem rady programowej miesięcznika „Odra”, a także polskiego oddziału PEN Clubu i kapituły Nagrody Literackiej Gdynia. Mieszka w Opolu.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem