Gdy tak stał naprzeciwko rozjuszonego nieprzyjaciela, przypomniała mu się napaść na Dalibora. To był ten zabijaka, który wtedy spieprzał bez żadnych skrupułów w leśne knieje. Widocznie teraz wykrzesał z siebie trochę więcej odwagi. Właściwie to z nim Młodzian powinien wyrównać rachunki, bo był sprawcą całego niepotrzebnego zamieszania z porwaniem Bogu ducha winnego chłopaka. Nie chciał jednak tej sytuacji rozpatrywać w takich kategoriach. I nie robiłby tego, gdyby nie jeden fakt. Bandzior rzucił w niego trzymanym mieczem, który o centymetry chybił celu i wbił się głęboko w drewniane połacie ściany, tuż za robiącym unik komandosem. Tego było już za wiele, tym bardziej że napastnik wyciągnął błyskawicznie zza pasa kolejne narzędzie do robienia krzywdy bliźniemu. Duży zakrzywiony nóż obrócił się dokoła trzonka w nadgarstku złoczyńcy z wielką wprawą. Biorąc pod uwagę całokształt wizerunku pląsającego przed nim pajaca, Młodzian uznał, że koleś zdecydowanie kwalifikuje się do natychmiastowego odstrzału. Nacisnął spust. Huk spowodowany odpaleniem naboju zapewne rozniósł się dużym echem po osadzie. Teraz już i tak policjantowi było wszystko jedno. Wiedział, że musi przedrzeć się znowu przez całe niecne towarzystwo, chcąc wydostać się z fortecy. Im szybciej utworzy wizerunek wszechmocnej, niosącej śmierć niezidentyfikowanej istoty, tym lepiej. […]
Prywatnie autor jest przeszczęśliwym mężem cudownej Ani i dumnym ojcem trójki niesfornych synów. Po latach poszukiwań odnalazł swoją życiową przystań w małym angielskim miasteczku Sandy. Gdzieś tam po drodze zdarzyło mu się ukończyć studia na kierunku bibliotekoznawstwo i informacja naukowo-techniczna na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Zatem ma jakieś mgliste pojęcie, jeśli nie o literaturze, to przynajmniej o potrzebach czytelników. Z tego zrodziła się chęć napisania czegoś, co by próbowało im sprostać. Niewzorowane na nikim innym. Od początku do końca starające się mieć swój własny niepodrabialny styl. Książka, którą trzymasz, Drogi Czytelniku, jest absolutnym debiutem autora i tylko od Ciebie i Twojej reakcji zależy, jak będzie dalej wyglądała ta notka biograficzna :-)
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem