" [...] Teraz jesteśmy kwita H.O.
Z ust Lutosławy Karabiny wyrwał się krzyk... [...]"Po pierwszej części ("Prawo matki") byłam bardzo ciekawa, jaki los czeka Lutę Karabinę. I szczerze wam powiem, nie spodziewałam się, że autor Przemysław Piotrowski tak mocno ją doświadczy. Nie chciałabym być na jej miejscu. Co za emocje. Jeszcze do teraz czuję to, co ona czuła. Niesamowite doświadczenie. W tej części pozwólcie sobie na płacz. Nie da się inaczej przeżyć tej historii. Bardzo mocny i emocjonujący kryminał. Luta Karabina jest doświadczoną zawodniczką, ale po tym co ją tu spotkało, nie wiem, czy kiedykolwiek komukolwiek będzie chciała i potrafiła zaufać.
Poznacie również dalsze losy Zygmunta Szatana, jego syna i cudownego Władymira. Oni również i tym razem nie będą mieli lekko. Czeka ich spora przeprawa. Czy wszyscy to przetrwają?
Było mi bardzo przykro z powodu śmierci dziadka Karabiny. Biedna, na jego pogrzeb poleciała do Turcji razem z dziećmi. To, co ją tam spotka, sprawi, że ta bohaterka nie cofnie się dosłownie przed niczym. Każdy winny powinien się jej bać. Kto tak naprawdę jej zagraża? Czy zemsta zawsze jest słodka?
Po wstrząsającym "Prawu matki" otrzymałam jeszcze brutalniejszą część. Jeżeli nie jesteście czytelnikami o mocnych nerwach, to nie zabierajcie się do czytania "Nic do stracenia".
Biorąc do ręki tę książkę, musicie uważać, żeby przez przypadek nie zostać postrzelonym, bo tutaj ostro strzelają.
Znakomita fabuła, idealna akcja z ekstremalnymi jej zwrotami i świetne postacie, sprawiają, że nie jestem w stanie zapomnieć tej historii. Chętnie obie części zobaczyłabym na dużym ekranie.
Jestem zachwycona tym, że na końcu sam Przemysław Piotrowski przemówił. Dał nadzieję, że Luta Karabina powróci. Jestem tylko ciekawa, jak autor poradzi sobie z poprzeczką, którą sam sobie postawił. Pierwsza część była mocna. Druga część jest ekstremalna. A jaka będzie trzecia część? Już się nie mogę doczekać, kiedy ją przeczytam.
Jeżeli chcecie poznać dalsze losy Karabiny, to koniecznie przeczytajcie "Nic do stracenia".
Tę książkę można czytać bez znajomości pierwszego tomu, ale dla lepszego zrozumienia poczynań Luty i jej przyjaciół polecam zacząć od "Prawa matki".
Dziękuję autorowi za emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania tej powieści.
Ta historia trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Końcówka książki daje dużo do myślenia. Cieszę się, że autor po pierwszym tomie postanowił kontynuować losy niebezpiecznej Luty Karabinowej.
Na uwagę zasługuje również piękna okładka, która przyciąga wzrok. Niby jest prosta, a jednocześnie ma coś w sobie takiego tajemniczego. Wystarczy na nią spojrzeć i już wiecie, że przepadliście.
rozwiń tekst...
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem