Czasami „bijącymi na alarm” oraz „awarii świata” nazwała Ewa Lipska lata przypadające na pierwsze dekady XXI wieku. Wojna w Ukrainie uświadomiła kruchość, nieprzewidywalność, złożoność rzeczywistości, którą z dumą określaliśmy jako cywilizację Zachodu, cywilizację europejską. Przyszło nam bowiem żyć w zagęszczonym czasie, w świecie paradoksów, sprzeczności, nieprzewidywalności i kumulacji kryzysów o charakterze globalnym. Po kryzysach: finansowym, migracyjnym, pandemicznym, klimatycznym rośnie przekonanie, że stają się one stanem permanentnym.
Nigdy dotąd wiedza nie była tak szeroko i łatwo dostępna, a mimo to fakty w relacjach i interpretacji społecznej odgrywają coraz mniejszą rolę; nastąpiła bowiem deprawacja języka, trwałe oddzielenie słów od znaczeń. Najbliższym przykładem jest określenie przez Putina agresji Rosji na Ukrainę „specjalną operacją wojskową”. Mimo iż kwestie etyczne i moralne zaliczamy do najważniejszych wartości, rośnie przyzwolenie na kłamstwo, które zagnieździło się w etycznej szarej strefie. Pojęcie „postprawdy”, które weszło do powszechnego obiegu wraz z prezydenturą Donalda Trumpa, zostało udomowione w polskiej polityce i opinii publicznej.
Prezentowane eseje stanowią wyniki badań, ich popularyzację, a jednocześnie komentarz do polityki Polski w kontekście uwarunkowań międzynarodowych, w szczególności w odniesieniu do Niemiec. Polska funkcjonuje we współczesnym świecie na zasadzie naczyń połączonych. Żadne światowe procesy kulturowe czy tendencje polityczne nie pozostają bez wpływu na średniej wielkości kraj w środku Europy. Aby obronić humanistyczne i kulturowe dziedzictwo Europy, nie możemy odwracać się do niej plecami.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem