V jak Vendetta Alan Moore Książka
Wydawnictwo: | Egmont |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 296 |
Format: | 175x270mm |
Rok wydania: | 2015 |
Szczegółowe informacje na temat książki V jak Vendetta
Wydawnictwo: | Egmont |
EAN: | 9788328102637 |
Autor: | Alan Moore |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 296 |
Format: | 175x270mm |
Rok wydania: | 2015 |
Data premiery: | 2014-09-08 |
Podmiot odpowiedzialny: | Story House Egmont Sp z o.o. ul. Inflancka 4c 00-189 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do V jak Vendetta
Inne książki Alan Moore
Inne książki z kategorii Komiksy
Oceny i recenzje książki V jak Vendetta
Genialny!Solidna twarda oprawa to gratka dla kolekcjonera. Mocna kreska, charakterna. A cała historia jest rewelacyjna. Nie dziwię się, że nakręcony został film, o takim samym tytule „V jak Vendetta". Posiada liczne zwroty akcji, przez co wciąga tak, że nie sposób się oderwać. Jest kilka mocnych scen, jakich nie sposób odnaleźć w innych komiksach. Przy tym wszystkie wypadają po prostu blado.
Intrygujący pomysł, uwielbiam takie tematy dystopi. Takie trochę „co by było gdyby". I o ile nie chciałabym żyć w świecie wykreowanym przez autora, to czytało się bardzo dobrze. Terror, zamachy, a w końcu także śmierć spowodować może zburzenie tego co złe, a powstania całkiem nowej rzeczywistości. Nie da się nie docenić dobrej, mocnej kreski autora i wizerunku bohaterów. Po zakończeniu, długo nie mogłam oderwać się od książki, tak bardzo hipnotyzujące było to doświadczenie.
Wydaje mi się, że film jest bardziej znany niż sam komiks, a to błąd. Podejrzewam, że wielu oglądając dzieło na ekranie nie wiedzą, że scenariusz nie jest wymysłem reżysera. Film bardzo przypadł mi do gustu, jednak z sentymentem wracam do pierwowzoru. Film nie zostawia nam żadnego pola do popisu. Zostaje nam narzucony z góry sposób interpretacji. Dlatego wolę komiks. Tam mamy niewyjaśnioną tajemnicę. Sami musimy wybrać jak chcemy sfinalizować dzieło. Uruchomić musimy wyobraźnię.
Wydaje mi się, że film jest bardziej znany niż sam komiks, a to błąd. Podejrzewam, że wielu oglądając dzieło na ekranie nie wiedzą, że scenariusz nie jest wymysłem reżysera. Film bardzo przypadł mi do gustu, jednak z sentymentem wracam do pierwowzoru. Film nie zostawia nam żadnego pola do popisu. Zostaje nam narzucony z góry sposób interpretacji. Dlatego wolę komiks. Tam mamy niewyjaśnioną tajemnicę. Sami musimy wybrać jak chcemy sfinalizować dzieło. Uruchomić musimy wyobraźnię.
Intrygujący pomysł, uwielbiam takie tematy dystopi. Takie trochę „co by było gdyby". I o ile nie chciałabym żyć w świecie wykreowanym przez autora, to czytało się bardzo dobrze. Terror, zamachy, a w końcu także śmierć spowodować może zburzenie tego co złe, a powstania całkiem nowej rzeczywistości. Nie da się nie docenić dobrej, mocnej kreski autora i wizerunku bohaterów. Po zakończeniu, długo nie mogłam oderwać się od książki, tak bardzo hipnotyzujące było to doświadczenie.
Genialny!Solidna twarda oprawa to gratka dla kolekcjonera. Mocna kreska, charakterna. A cała historia jest rewelacyjna. Nie dziwię się, że nakręcony został film, o takim samym tytule „V jak Vendetta". Posiada liczne zwroty akcji, przez co wciąga tak, że nie sposób się oderwać. Jest kilka mocnych scen, jakich nie sposób odnaleźć w innych komiksach. Przy tym wszystkie wypadają po prostu blado.