Siedem śmierci Evelyn Hardcastle Stuart Turton Książka

Dość niechętnie siegam po kryminały, raczej ich unikam i zgłebiam się w inne gatunki. Dlatego też ze spoą dozą niepewności i bardzo mieszanych odczuć podchodziłam do tej książki. Jednak świetne opinie w internecie i od znajomych skutecznie zachęciły mnie do przeczytania tej ksiażki, jestem teraz dozgonnie wdzieczna wszystkim, kórzy mi ją polecali :D Ta książka gwarantuje najlepsze czytenicze emocje jakie można sobie wyobrazić, efet jest taki, że ponad 500 stron czyta się w dwa dni, dosłowne, nie można się od ksiażki oderwać! Po skończonej lekturze miałam wrażenie, że mój mózg został wyrwany i rozdeptany, wow, żadna inne książka nie wywwarła na mnie takiego olbrzymiego wrażenia. Cała intryga jaka została stworzona dookoła rodziny Hardcastle jest wstrząsająca, porywająca i zdumiewająca. Gorąco i szczerze polecam książkę każdemu, nawet jeśli podobnie jak ja, nie jesteście fanami kryminałów. 

"Siedem śmierci Evelyn Hardcastle" to debiut literacki Stuarta Turtona, jakże udany, fascynujący  i wspaniały! Książka niepodobna do żadnej innej, choć wydawać by się mogło, że wszystko już było, a pisanie jest teraz już czynnością czystko odtwórczą. Aiden Bishop ma za zadanie odryć, kto zamordował Evelyn, 8 dni i 8 wcieleń, konkurencja i wyścig z czasem. Jest to niezwykle ciężka i zawiła historia, poczatkowo mozna czuc olbrzymi, przytłaczający wręcz natłok informacji, zawiłości i skakanie w czasie można przyprawić dosłownie o ból głowy, ale wszystko mija i zaczyna się fascynująca opwoeiśc od której gwarantuję, że nikt nie będzie w stanie się oderwać. Klasyczny kryminał, thriller, powieść obyczajowa, psychologiczna i fantasy, wszysto to można znaleźć w książce "Sieem śmierci Evelyn Hardcastle". Fantastyczna, świetnie napisana, ujmujący klimat, miks wszytskich możliwych emocji.   

Już od pierwszych stron można wyczuć, że autor miał genialny pomysł i niezwykle sprawnie udalo mu sie wszytsko przelac na papier, jestem już jakis czas po lekturze debiutu literackiego Stuarta Turtona i nadal nie mogę wyjść z podziwu. W książce nie brakuje absolutnie czego, jest humor, tajemnica, intryga, absurd i tytułowa śmierć. Połączenie kilku gatunków jest tu na absolutnie najwyższym poziomie, wątki psychologiczne, kryminalne, fantasy i obyczajówki przekładają się na świetnie skrojoną fabułę. Świetna, pochłaniająca książka, niesamowicie utworzony klimat i pomysł na historię. 

Już od pierwszych stron można wyczuć, że autor miał genialny pomysł i niezwykle sprawnie udalo mu sie wszytsko przelac na papier, jestem już jakis czas po lekturze debiutu literackiego Stuarta Turtona i nadal nie mogę wyjść z podziwu. W książce nie brakuje absolutnie czego, jest humor, tajemnica, intryga, absurd i tytułowa śmierć. Połączenie kilku gatunków jest tu na absolutnie najwyższym poziomie, wątki psychologiczne, kryminalne, fantasy i obyczajówki przekładają się na świetnie skrojoną fabułę. Świetna, pochłaniająca książka, niesamowicie utworzony klimat i pomysł na historię. 

"Siedem śmierci Evelyn Hardcastle" to debiut literacki Stuarta Turtona, jakże udany, fascynujący  i wspaniały! Książka niepodobna do żadnej innej, choć wydawać by się mogło, że wszystko już było, a pisanie jest teraz już czynnością czystko odtwórczą. Aiden Bishop ma za zadanie odryć, kto zamordował Evelyn, 8 dni i 8 wcieleń, konkurencja i wyścig z czasem. Jest to niezwykle ciężka i zawiła historia, poczatkowo mozna czuc olbrzymi, przytłaczający wręcz natłok informacji, zawiłości i skakanie w czasie można przyprawić dosłownie o ból głowy, ale wszystko mija i zaczyna się fascynująca opwoeiśc od której gwarantuję, że nikt nie będzie w stanie się oderwać. Klasyczny kryminał, thriller, powieść obyczajowa, psychologiczna i fantasy, wszysto to można znaleźć w książce "Sieem śmierci Evelyn Hardcastle". Fantastyczna, świetnie napisana, ujmujący klimat, miks wszytskich możliwych emocji.   

Dość niechętnie siegam po kryminały, raczej ich unikam i zgłebiam się w inne gatunki. Dlatego też ze spoą dozą niepewności i bardzo mieszanych odczuć podchodziłam do tej książki. Jednak świetne opinie w internecie i od znajomych skutecznie zachęciły mnie do przeczytania tej ksiażki, jestem teraz dozgonnie wdzieczna wszystkim, kórzy mi ją polecali :D Ta książka gwarantuje najlepsze czytenicze emocje jakie można sobie wyobrazić, efet jest taki, że ponad 500 stron czyta się w dwa dni, dosłowne, nie można się od ksiażki oderwać! Po skończonej lekturze miałam wrażenie, że mój mózg został wyrwany i rozdeptany, wow, żadna inne książka nie wywwarła na mnie takiego olbrzymiego wrażenia. Cała intryga jaka została stworzona dookoła rodziny Hardcastle jest wstrząsająca, porywająca i zdumiewająca. Gorąco i szczerze polecam książkę każdemu, nawet jeśli podobnie jak ja, nie jesteście fanami kryminałów.