Respect. Życie Arethy Franklin David Ritz Książka
Wydawnictwo: | Czarne |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 536 |
Format: | 14.0x22.2 |
Rok wydania: | 2015 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Respect. Życie Arethy Franklin
Wydawnictwo: | Czarne |
EAN: | 9788380491267 |
Autor: | David Ritz |
Tłumaczenie: | Dobromiła Jankowska |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Wydanie: | 1 |
Liczba stron: | 536 |
Format: | 14.0x22.2 |
Rok wydania: | 2015 |
Data premiery: | 2015-08-26 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarne Sp. z o.o Wołowiec 11 38-307 Sękowa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Respect. Życie Arethy Franklin
Inne książki David Ritz
Inne książki z kategorii Biografie
Oceny i recenzje książki Respect. Życie Arethy Franklin
„Respect. Życie Arethy Franklin” Davida Ritza to prawdziwa gratka dla fanów muzycznych publikacji. Jego książka to szczere i nieugrzecznione spojrzenie na życie i twórczość Królowej Soulu, do którego Ritz przygotowywał się całe życie i które wymagało od niego wielu poświęceń. Najbliżsi Arethy Franklin niejednokrotnie wspominali, że artystka tak naprawdę nigdy się przed nimi nie otworzyła. Usilnie pragnęła przedstawić siebie światu jako ideał. Taka też była dla Ritza, który jako ghostwriter spisywał jej autobiografię "From These Roots". Jeden z najbardziej znanych biografów świata muzyki postanowił jednak drążyć głębiej i wbrew jej woli. Tak oto powstała jego autorska książka o życiu Arethy. Książka, która notabene samej bohaterce nie za bardzo się spodobała. Dlaczego? Bo Ritz próbuje odbrązowić portret, który Franklin skrzętnie przez lata budowała. A o Królowej nie można przecież mówić źle. Jej życie to naprzemienne pasmo sukcesów i porażek. Gdy miała sześć lat – opuściła ją matka, w wieku 13 lat urodziła pierwszego syna i wyruszyła w pierwszą trasę koncertową, gdy miała 16 na świecie pojawiło się jej drugie dziecko. Jako osiemnastolatka wydała pierwszą płytę. W wieku lat 25 była już matką trójki dzieci. Jej pierwszy mąż często bywał wobec niej agresywny. Siostry sugerowały, że Aretha szuka w swoich mężczyznach ojca – oddanego Bogu i muzyce, ale traktującego kobiety przedmiotowo. Stary Franklin był bowiem nie tylko popularnym pastorem, ale również kobieciarzem. Matka piosenkarki, Barbara, była jego drugą żoną, a on sam miał także dzieci pozamałżeńskie (córkę Carol – z dziewczyną, która w momencie zajścia w ciążę miała 12 lat!). Trudno się więc dziwić, że jego związek z matką Arethy okazał się mało stabilny. Jednocześnie pastor Franklin robił swoistą karierę polityczną, przyjaźniąc się z Martinem Lutherem Kingiem i głosząc odważne kazania, dzięki którym ponoć porywał tłumy. To tłumaczy dlaczego Aretha z jednej strony pozostała już na zawsze małą dziewczynką, która szukała w mężczyznach oparcia i charyzmy, a z drugiej odcinała się od świata, aby już nikt nie mógł jej zranić. Słynna piosenkarka przez lata borykała się także z otyłością, alkoholizmem, zaburzeniami odżywiania, lękami. Jej sposobem na odreagowanie stresu był seks. Jednak jako genialnie uzdolnione muzycznie dziecko w zaskakująco krótkim czasie wspięła się na szczyty hierarchii muzycznej i bardzo szybko została okrzyknięta królową gospel i soulu.
„Respect. Życie Arethy Franklin” Davida Ritza to prawdziwa gratka dla fanów muzycznych publikacji. Jego książka to szczere i nieugrzecznione spojrzenie na życie i twórczość Królowej Soulu, do którego Ritz przygotowywał się całe życie i które wymagało od niego wielu poświęceń. Najbliżsi Arethy Franklin niejednokrotnie wspominali, że artystka tak naprawdę nigdy się przed nimi nie otworzyła. Usilnie pragnęła przedstawić siebie światu jako ideał. Taka też była dla Ritza, który jako ghostwriter spisywał jej autobiografię "From These Roots". Jeden z najbardziej znanych biografów świata muzyki postanowił jednak drążyć głębiej i wbrew jej woli. Tak oto powstała jego autorska książka o życiu Arethy. Książka, która notabene samej bohaterce nie za bardzo się spodobała. Dlaczego? Bo Ritz próbuje odbrązowić portret, który Franklin skrzętnie przez lata budowała. A o Królowej nie można przecież mówić źle. Jej życie to naprzemienne pasmo sukcesów i porażek. Gdy miała sześć lat – opuściła ją matka, w wieku 13 lat urodziła pierwszego syna i wyruszyła w pierwszą trasę koncertową, gdy miała 16 na świecie pojawiło się jej drugie dziecko. Jako osiemnastolatka wydała pierwszą płytę. W wieku lat 25 była już matką trójki dzieci. Jej pierwszy mąż często bywał wobec niej agresywny. Siostry sugerowały, że Aretha szuka w swoich mężczyznach ojca – oddanego Bogu i muzyce, ale traktującego kobiety przedmiotowo. Stary Franklin był bowiem nie tylko popularnym pastorem, ale również kobieciarzem. Matka piosenkarki, Barbara, była jego drugą żoną, a on sam miał także dzieci pozamałżeńskie (córkę Carol – z dziewczyną, która w momencie zajścia w ciążę miała 12 lat!). Trudno się więc dziwić, że jego związek z matką Arethy okazał się mało stabilny. Jednocześnie pastor Franklin robił swoistą karierę polityczną, przyjaźniąc się z Martinem Lutherem Kingiem i głosząc odważne kazania, dzięki którym ponoć porywał tłumy. To tłumaczy dlaczego Aretha z jednej strony pozostała już na zawsze małą dziewczynką, która szukała w mężczyznach oparcia i charyzmy, a z drugiej odcinała się od świata, aby już nikt nie mógł jej zranić. Słynna piosenkarka przez lata borykała się także z otyłością, alkoholizmem, zaburzeniami odżywiania, lękami. Jej sposobem na odreagowanie stresu był seks. Jednak jako genialnie uzdolnione muzycznie dziecko w zaskakująco krótkim czasie wspięła się na szczyty hierarchii muzycznej i bardzo szybko została okrzyknięta królową gospel i soulu.