Ogniste oczyszczenie Francesca Haig Książka
Wydawnictwo: | Uroboros |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 432 |
Format: | 135x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Szczegółowe informacje na temat książki Ogniste oczyszczenie
Wydawnictwo: | Uroboros |
EAN: | 9788328014893 |
Autor: | Francesca Haig |
Tłumaczenie: | Marcin Sieduszewski |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 432 |
Format: | 135x205mm |
Rok wydania: | 2016 |
Data premiery: | 2016-05-18 |
Podmiot odpowiedzialny: | Grupa Wydawnicza Foksal Sp.z o.o. Foksal 16 00-017 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Ogniste oczyszczenie
Inne książki z kategorii Literatura młodzieżowa
Oceny i recenzje książki Ogniste oczyszczenie
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Książka ta jest kolejnym debiutem, z którym dane mi było się spotkać. Czytając ją i widząc informację o trylogii, szybko uświadomiłam sobie, że lubię debiuty, zwłaszcza jak będą miały kontynuację. Lubię patrzeć, jak autor się rozwija i lubię ciekawość, która gości u mnie, gdy sięgam po kolejne tomy.Ta książka od razu zainteresowała mnie opisem. Sama przez jakiś czas pisałam coś o Alfach i Omegach, więc pomysł mi się bardzo spodobał. Historia opowiadana jest z perspektywy Cass, Omegi wizjonerki, której niesamowicie długo udało się uniknąć rozdzielenia. W świecie, w którym żyje, to Alfy sprawują władzę absolutną. Dostają najlepsze ziemie, domy i mogą mieć zwierzęta, a Omegi zostają piętnowane i spychane na margines. Ci z Alf, którzy mogą sobie na to pozwolić, wtrącają swoich bliźniaków do cel, aby nic im się nie stało - nie z troski o nich, lecz o samych siebie, bowiem ból zadany jednemu, odczuwa też drugi, a umierają razem. Cass spędza lata w celi, powoli wariując, dopóki w jej wizjach nie pojawia się dziwne pomieszczenie i dziewczyna uświadamia sobie, że musi je znaleźć. Wiedza, którą nabywa, towarzyszy jej przez cały czas, podobnie chłopak, którego stamtąd wyciągnęła. Uciekając, szybko domyślają się, że ściągnęli na siebie niebezpieczeństwo, ale wiedza, którą posiadają, może być ich kartą przetargową.Właściwie to historia od razu mnie wciągnęła. Francesca Haig pisze stylem lekkim i przejrzystym, więc czytało się bardzo szybko. Mimo że akcja nie była napięta i toczyła się raczej powoli i prosto, to było w niej coś, co wciągało. Większa część historii to ta, kiedy Cass z Kimą wędrują, a właściwie to zmierzają, bo w konkretne miejsce - na Wyspę. Wyspa, według plotek, miała być ostoją dla Omeg, miejscem, w którym czują się bezpiecznie. Tylko mieszkańcy Wyspy wiedzą, jak ją znaleźć, ale Cass, dzięki swoim zdolnościom wizjonerskim, wie, jak iść. Jednak za umysłem dziewczyny wciąż ciągnie się Spowiednicza, Omega wizjonerka pracująca z Alfami, która pragnie ich odszukać i sprowadzić z powrotem. Nawet w najbezpieczniejszym miejscu czują się zagrożeni.Cass jest specyficzną bohaterką. Wykreowana została na bardzo spokojną, więc niektóre ataki z jej strony wydawały się być po prostu nie nie miejscu. Dużo myśli i kontempluje, ale to, co odróżnia ją najbardziej, to fakt, że nie traktuje Alf i Omeg jako wrogów. Spędziła trzynaście lat ze swoim bliźniakiem i widać, że go kocha, mimo tego, jak on traktuje ją. Cass jest nieco naiwna, ale ta jej wiara, że jeszcze może być lepiej, jest przyjemnym akcentem tej książki. Mimo wszystko, chyba ją polubiłam.Minus w tej książce jest taki, że autorka wyraźnie nie radzi sobie z budowaniem napięcia. Niektóre informacje, które mogłyby być fajnym momentem zaskoczenia, podaje na tacy dobrą stronę przed tym, zanim to dosłownie przeczytamy. Jednak jestem skłonna jej wybaczyć, bo zaskoczył mnie koniec. Nie powiem, żebym takiego się spodziewała. Pokładam nadzieję w tej autorce, że następne części jeszcze mnie zaskoczą.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com
Książka ta jest kolejnym debiutem, z którym dane mi było się spotkać. Czytając ją i widząc informację o trylogii, szybko uświadomiłam sobie, że lubię debiuty, zwłaszcza jak będą miały kontynuację. Lubię patrzeć, jak autor się rozwija i lubię ciekawość, która gości u mnie, gdy sięgam po kolejne tomy.Ta książka od razu zainteresowała mnie opisem. Sama przez jakiś czas pisałam coś o Alfach i Omegach, więc pomysł mi się bardzo spodobał. Historia opowiadana jest z perspektywy Cass, Omegi wizjonerki, której niesamowicie długo udało się uniknąć rozdzielenia. W świecie, w którym żyje, to Alfy sprawują władzę absolutną. Dostają najlepsze ziemie, domy i mogą mieć zwierzęta, a Omegi zostają piętnowane i spychane na margines. Ci z Alf, którzy mogą sobie na to pozwolić, wtrącają swoich bliźniaków do cel, aby nic im się nie stało - nie z troski o nich, lecz o samych siebie, bowiem ból zadany jednemu, odczuwa też drugi, a umierają razem. Cass spędza lata w celi, powoli wariując, dopóki w jej wizjach nie pojawia się dziwne pomieszczenie i dziewczyna uświadamia sobie, że musi je znaleźć. Wiedza, którą nabywa, towarzyszy jej przez cały czas, podobnie chłopak, którego stamtąd wyciągnęła. Uciekając, szybko domyślają się, że ściągnęli na siebie niebezpieczeństwo, ale wiedza, którą posiadają, może być ich kartą przetargową.Właściwie to historia od razu mnie wciągnęła. Francesca Haig pisze stylem lekkim i przejrzystym, więc czytało się bardzo szybko. Mimo że akcja nie była napięta i toczyła się raczej powoli i prosto, to było w niej coś, co wciągało. Większa część historii to ta, kiedy Cass z Kimą wędrują, a właściwie to zmierzają, bo w konkretne miejsce - na Wyspę. Wyspa, według plotek, miała być ostoją dla Omeg, miejscem, w którym czują się bezpiecznie. Tylko mieszkańcy Wyspy wiedzą, jak ją znaleźć, ale Cass, dzięki swoim zdolnościom wizjonerskim, wie, jak iść. Jednak za umysłem dziewczyny wciąż ciągnie się Spowiednicza, Omega wizjonerka pracująca z Alfami, która pragnie ich odszukać i sprowadzić z powrotem. Nawet w najbezpieczniejszym miejscu czują się zagrożeni.Cass jest specyficzną bohaterką. Wykreowana została na bardzo spokojną, więc niektóre ataki z jej strony wydawały się być po prostu nie nie miejscu. Dużo myśli i kontempluje, ale to, co odróżnia ją najbardziej, to fakt, że nie traktuje Alf i Omeg jako wrogów. Spędziła trzynaście lat ze swoim bliźniakiem i widać, że go kocha, mimo tego, jak on traktuje ją. Cass jest nieco naiwna, ale ta jej wiara, że jeszcze może być lepiej, jest przyjemnym akcentem tej książki. Mimo wszystko, chyba ją polubiłam.Minus w tej książce jest taki, że autorka wyraźnie nie radzi sobie z budowaniem napięcia. Niektóre informacje, które mogłyby być fajnym momentem zaskoczenia, podaje na tacy dobrą stronę przed tym, zanim to dosłownie przeczytamy. Jednak jestem skłonna jej wybaczyć, bo zaskoczył mnie koniec. Nie powiem, żebym takiego się spodziewała. Pokładam nadzieję w tej autorce, że następne części jeszcze mnie zaskoczą.Recenzja pochodzi z bloga blue-spark-books.blogspot.com