Potomkowie Tosca Lee Książka
Wydawnictwo: | IUVI |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 130x200mm |
Rok wydania: | 2016 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Potomkowie
Wydawnictwo: | IUVI |
EAN: | 9788379660278 |
Autor: | Tosca Lee |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 392 |
Format: | 130x200mm |
Rok wydania: | 2016 |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo IUVI Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka Jawna Półłanki 12C 30-740 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Potomkowie
Inne książki z kategorii Literatura młodzieżowa
Oceny i recenzje książki Potomkowie
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Z tą książka było inaczej niż innymi lekturami. Moje oczekiwania były ogromne, jak nie jeszcze większe, czekałam na swój egzemplarz z wielką niecierpliwością, a kiedy przyszedł, musiałam tylko znaleźć chwilę by poczytać. I tu pojawił się problem, nie mogłam się wciągnąć, pierwsze czterdzieści stron czytałam bardzo długo, gdyż robiłam kilka podejść i zawsze tylko po kilka stron udało mi się przeczytać, a potem mnie nudziło. Aż nieoczekiwanie jednego weekendu usiadłam rano, zaczęłam czytać i nie mogłam skończyć. Nagle coś zaskoczyło między mną, a bohaterką i popłynęłam na fabule. Nie wiem co się stało, ani jak to się stało, ale zakochałam się. Historia nabrała akcji, dynamiki, napięcia i po prostu oszalałam na jej punkcie, nie mogłam się oderwać. Kiedy przyszedł czas na obiad i mama postawiła przede mną talerz, a ja wciąż trzymałam w dłoniach Potomków, w pierwszej chwili przez głowę przeszła mi myśl „Czy na pewno jestem głodna? Przecież nie przerwę czytania, co się stanie jak nie zjem ten jeden raz?".Reszta recenzji pod linkiem http://dominika-szalomska.blogspot.com/2016/11/131-recenzja-ksiazki-potomkowie-tosca.html
Z tą książka było inaczej niż innymi lekturami. Moje oczekiwania były ogromne, jak nie jeszcze większe, czekałam na swój egzemplarz z wielką niecierpliwością, a kiedy przyszedł, musiałam tylko znaleźć chwilę by poczytać. I tu pojawił się problem, nie mogłam się wciągnąć, pierwsze czterdzieści stron czytałam bardzo długo, gdyż robiłam kilka podejść i zawsze tylko po kilka stron udało mi się przeczytać, a potem mnie nudziło. Aż nieoczekiwanie jednego weekendu usiadłam rano, zaczęłam czytać i nie mogłam skończyć. Nagle coś zaskoczyło między mną, a bohaterką i popłynęłam na fabule. Nie wiem co się stało, ani jak to się stało, ale zakochałam się. Historia nabrała akcji, dynamiki, napięcia i po prostu oszalałam na jej punkcie, nie mogłam się oderwać. Kiedy przyszedł czas na obiad i mama postawiła przede mną talerz, a ja wciąż trzymałam w dłoniach Potomków, w pierwszej chwili przez głowę przeszła mi myśl „Czy na pewno jestem głodna? Przecież nie przerwę czytania, co się stanie jak nie zjem ten jeden raz?".Reszta recenzji pod linkiem http://dominika-szalomska.blogspot.com/2016/11/131-recenzja-ksiazki-potomkowie-tosca.html