Nomadland W drodze za pracą Jessica Bruder Książka
Wydawnictwo: | Czarne |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 280 |
Format: | 13.5x22.5cm |
Szczegółowe informacje na temat książki Nomadland W drodze za pracą
Wydawnictwo: | Czarne |
EAN: | 9788381910781 |
Autor: | Jessica Bruder |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 280 |
Format: | 13.5x22.5cm |
Data premiery: | 2020-11-16 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Czarne Sp. z o.o Wołowiec 11 38-307 Sękowa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Nomadland W drodze za pracą
Inne książki Jessica Bruder
Inne książki z kategorii Eseje
Oceny i recenzje książki Nomadland W drodze za pracą
Książka napisana w formie bardzo dobrze przygotowanego reportażu, ponieważ materiały do niego autorka zbierała na podstawie własnych doświadczeń i chwil przeżytych z jego bohaterami. Jessica Bruder przybliża mało nam znany (przynajmniej tak było w moim wypadku) problem bezdomności w Stanach Zjednoczonych. Po kryzysie gospodarczym, który miał miejsce w 2008 r. liczba osób, których status materialny znacznie się pogorszył, było bardzo wiele. Pracę, oszczędności, domy straciło tysiące ludzi. Ich stabilne życie przedstawicieli klasy średniej zmieniło się o 180 stopni. W wielu przypadkach 60 i 70 - latkowie, których jedynym dochodem jest emerytura nie zaspokajająca podstawowych, minimalnych potrzeb, zmuszeni byli do sprzedania domów i zamieszkania w kamperach. I właśnie o ich życiu, radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami typu: znalezienie miejsca na na bezpieczny parking, dostosowania samochodu na potrzeby mieszkalne, zdobywanie pożywienia i źródła wody, szukanie tymczasowej pracy - jest ta książka. Autorka dużo miejsca poświęca konieczności podejmowania zatrudnienia przez osoby starsze i bezdomne. Pracują oni bardzo ciężko, najczęściej ponad swoje możliwości fizyczne. Jako przykład Jessica Bruder podaje Amazona, czy skupy buraków cukrowych, które to przedsiębiorstwa bardzo chętnie przyjmują do pracy właśnie takie osoby. Autorka również zatrudniła się w obu tych miejscach i za każdym razem praca okazała się dla niej ponad siły, chociaż była młodsza od pozostałych tymczasowych pracowników.Zaskoczyło mnie jak współcześni nomadowie są dla siebie bardzo przychylni. Wspomagają się, udzielają pomocy i niezbędnych rad. Ich zjazdy, które są cyklicznie organizowane, bardzo zbliżają ich uczestników do siebie, stają się oni jedną, wielką rodziną.Książka obala mit o „amerykańskim śnie". Dla mnie była szokiem, nie mogłam uwierzyć jak bardzo kryzys ekonomiczny miał wpływ na życie zwykłych ludzi, do tej pory doskonale sobie radzących, mających stabilne zatrudnienie, domy i ugruntowaną pozycję społeczną.Książkę polecam, otwiera czytelnikom oczy na świat, którego nie znamy. Pokazuje fakty, o których się milczy. Polecam również oskarowy film „Nomadland", moim zdaniem bardziej emocjonalny niż książka. Film, dzięki wspaniałej grze aktorskiej Frances McDormand ukazuje problem bezdomności od „ludzkiej strony" - bezsilności, samotności, cierpienia, obawy, jak przeżyć kolejny dzień. Na uwagę w filmie zasługują również piękne krajobrazy i niezwykła muzyka
"Nomadland. W drodze za pracą" - film, który zdobył oscary za Najlepszy Film, Najlepszą Reżyserkę i Najlepszą Aktorkę dla Frances McDormand, a także triumfował na BAFTA. Książka, na podstawie której powstał, to poruszające, a zarazem zaniedbane spojrzenie na Amerykę XXI wieku. Realia portretowane w tej historii, choć piękne, są surowym obrazem rzeczywistości.Historia jest skierowana głównie do białej części społeczeństwa, co stanowi ograniczenie jej uniwersalności. Niemniej jednak, wywołuje emocje, bo dotyka problemów klasy średniej w USA. Podupadły system emerytalny, zanik ubezpieczeń społecznych na skutek polityki, a także utrata możliwości zatrudnienia przez starszych pracowników.Książka skupia się na tzw. workamperach - mobilnych, sezonowych pracownikach, którzy z powodu biedy i braku możliwości utrzymania domu decydują się na życie w przyczepach kempingowych. Bruder opisuje ich historie, podkreślając, że wiele z nich zaczyna się od problemów zdrowotnych, które są nie do pokonania bez adekwatnej pomocy medycznej.Wątek medyczny jest na tyle subtelnym, że pojawia się na każdym kroku, ale nie jest w sposób oczywisty narzucony czytelnikowi. To zdaje się mówić: "Tak, to jest efekt niewłaściwego systemu medycznego w USA, a te osoby naprawdę cierpią na choroby, które wymagają leczenia."Bruder zwraca także uwagę na to, jak nieproporcjonalne są skutki kryzysu dla kobiet, które tradycyjnie zarabiają mniej, a teraz otrzymują niższe świadczenia. Dodatkowo, wiek stanowi kolejną barierę na rynku pracy. Autorce udało się również podkreślić problem nierówności rasowych, zauważając, że osoby nie-białe rzadko decydują się na nomadyczny styl życia.Pomimo wad, takich jak brak klarownej struktury narracyjnej czy lekkie niedogodności związane z organizacją, "Nomadland" to solidnie napisane dzieło, oparte na rzetelnym reportażu. To lektura, którą powinni poznać szczególnie ci, którzy żyją w komfortowych warunkach, nie zdając sobie sprawy, że ta historia może dotyczyć każdego z nas. Właśnie to uczyniło tę książkę tak poruszającą i wartościową.
"Kiedyś zawierano umowy społeczne, których zasady mówiły, że jeśli będziesz postępował zgodnie z regułami - uczęszczał do szkoły, miał pracę i ciężko pracował, wszystko będzie w porządku", mówił czytelnikom. "Dzisiaj to już nie jest prawda. Możesz robić wszystko dobrze, tak jak społeczeństwo chce, abyś to robił, a mimo to skończyć bez grosza przy duszy, samotnym i bezdomnym."Oto co wspólnego mają były doradca akademicki na Washington State University, były taksówkarz, były dyrektor artystyczny w reklamie, były menedżer biura i były dziennikarz radiowy? Wszyscy oni, po latach gonienia amerykańskiego snu, znaleźli się bezdomni, mieszkając w przyczepach kempingowych i samochodach, podróżowali po USA w poszukiwaniu pracy. Po latach pogoń za snem okazało się, że był on tylko dużym oszustwem.Książka "Nomadland: Surviving America in the Twenty-First Century" była dla mnie prawdziwym odkryciem. Nie miałem pojęcia o rosnącej liczbie ludzi, wielu z nich po wieku emerytalnym, mieszkających w pojazdach. Koszty utrzymania ciągle rosną, a płace i świadczenia z ubezpieczenia społecznego zastygają, co zmusza wielu do opuszczenia swoich domów, niezdolnych do zapłacenia za wynajem i rachunki, a jednocześnie mających wystarczająco dużo pieniędzy na jedzenie i inne potrzeby. Coraz trudniej jest znaleźć pracę która zapewniałaby godziwe dochody, co zmusza ludzi do sytuacji, które wcześniej nie byłyby w stanie sobie wyobrazić.W "Nomadland" autorka, Jessica Bruder, wprowadza nas w życie kilku nowoczesnych nomadów. Przez trzy lata podróżowała po kraju, poznając ich i często żyjąc jak oni, w samochodzie, który kupiła specjalnie z tego powodu. Pisze z wielkim współczuciem i zrozumieniem o tych ciężko pracujących i dumnym ludziach, którzy znajdują coraz bardziej kreatywne sposoby na przetrwanie. Niektórzy z opisywanych przez nią ludzi stracili swoje domy i/lub oszczędności w kryzysie gospodarczym i mieszkaniowym. Inni, z powodu choroby stracili swoje domy. Jeszcze inni nie mogli pozostać w swoich domach po utracie dobrze płatnej pracy i niezdolności do znalezienia innej, częściowo z powodu wieku i częściowo z powodu pracodawców, którzy nie chcą płacić godziwego wynagrodzenia.
"Kiedyś zawierano umowy społeczne, których zasady mówiły, że jeśli będziesz postępował zgodnie z regułami - uczęszczał do szkoły, miał pracę i ciężko pracował, wszystko będzie w porządku", mówił czytelnikom. "Dzisiaj to już nie jest prawda. Możesz robić wszystko dobrze, tak jak społeczeństwo chce, abyś to robił, a mimo to skończyć bez grosza przy duszy, samotnym i bezdomnym."Oto co wspólnego mają były doradca akademicki na Washington State University, były taksówkarz, były dyrektor artystyczny w reklamie, były menedżer biura i były dziennikarz radiowy? Wszyscy oni, po latach gonienia amerykańskiego snu, znaleźli się bezdomni, mieszkając w przyczepach kempingowych i samochodach, podróżowali po USA w poszukiwaniu pracy. Po latach pogoń za snem okazało się, że był on tylko dużym oszustwem.Książka "Nomadland: Surviving America in the Twenty-First Century" była dla mnie prawdziwym odkryciem. Nie miałem pojęcia o rosnącej liczbie ludzi, wielu z nich po wieku emerytalnym, mieszkających w pojazdach. Koszty utrzymania ciągle rosną, a płace i świadczenia z ubezpieczenia społecznego zastygają, co zmusza wielu do opuszczenia swoich domów, niezdolnych do zapłacenia za wynajem i rachunki, a jednocześnie mających wystarczająco dużo pieniędzy na jedzenie i inne potrzeby. Coraz trudniej jest znaleźć pracę która zapewniałaby godziwe dochody, co zmusza ludzi do sytuacji, które wcześniej nie byłyby w stanie sobie wyobrazić.W "Nomadland" autorka, Jessica Bruder, wprowadza nas w życie kilku nowoczesnych nomadów. Przez trzy lata podróżowała po kraju, poznając ich i często żyjąc jak oni, w samochodzie, który kupiła specjalnie z tego powodu. Pisze z wielkim współczuciem i zrozumieniem o tych ciężko pracujących i dumnym ludziach, którzy znajdują coraz bardziej kreatywne sposoby na przetrwanie. Niektórzy z opisywanych przez nią ludzi stracili swoje domy i/lub oszczędności w kryzysie gospodarczym i mieszkaniowym. Inni, z powodu choroby stracili swoje domy. Jeszcze inni nie mogli pozostać w swoich domach po utracie dobrze płatnej pracy i niezdolności do znalezienia innej, częściowo z powodu wieku i częściowo z powodu pracodawców, którzy nie chcą płacić godziwego wynagrodzenia.
"Nomadland. W drodze za pracą" - film, który zdobył oscary za Najlepszy Film, Najlepszą Reżyserkę i Najlepszą Aktorkę dla Frances McDormand, a także triumfował na BAFTA. Książka, na podstawie której powstał, to poruszające, a zarazem zaniedbane spojrzenie na Amerykę XXI wieku. Realia portretowane w tej historii, choć piękne, są surowym obrazem rzeczywistości.Historia jest skierowana głównie do białej części społeczeństwa, co stanowi ograniczenie jej uniwersalności. Niemniej jednak, wywołuje emocje, bo dotyka problemów klasy średniej w USA. Podupadły system emerytalny, zanik ubezpieczeń społecznych na skutek polityki, a także utrata możliwości zatrudnienia przez starszych pracowników.Książka skupia się na tzw. workamperach - mobilnych, sezonowych pracownikach, którzy z powodu biedy i braku możliwości utrzymania domu decydują się na życie w przyczepach kempingowych. Bruder opisuje ich historie, podkreślając, że wiele z nich zaczyna się od problemów zdrowotnych, które są nie do pokonania bez adekwatnej pomocy medycznej.Wątek medyczny jest na tyle subtelnym, że pojawia się na każdym kroku, ale nie jest w sposób oczywisty narzucony czytelnikowi. To zdaje się mówić: "Tak, to jest efekt niewłaściwego systemu medycznego w USA, a te osoby naprawdę cierpią na choroby, które wymagają leczenia."Bruder zwraca także uwagę na to, jak nieproporcjonalne są skutki kryzysu dla kobiet, które tradycyjnie zarabiają mniej, a teraz otrzymują niższe świadczenia. Dodatkowo, wiek stanowi kolejną barierę na rynku pracy. Autorce udało się również podkreślić problem nierówności rasowych, zauważając, że osoby nie-białe rzadko decydują się na nomadyczny styl życia.Pomimo wad, takich jak brak klarownej struktury narracyjnej czy lekkie niedogodności związane z organizacją, "Nomadland" to solidnie napisane dzieło, oparte na rzetelnym reportażu. To lektura, którą powinni poznać szczególnie ci, którzy żyją w komfortowych warunkach, nie zdając sobie sprawy, że ta historia może dotyczyć każdego z nas. Właśnie to uczyniło tę książkę tak poruszającą i wartościową.
Książka napisana w formie bardzo dobrze przygotowanego reportażu, ponieważ materiały do niego autorka zbierała na podstawie własnych doświadczeń i chwil przeżytych z jego bohaterami. Jessica Bruder przybliża mało nam znany (przynajmniej tak było w moim wypadku) problem bezdomności w Stanach Zjednoczonych. Po kryzysie gospodarczym, który miał miejsce w 2008 r. liczba osób, których status materialny znacznie się pogorszył, było bardzo wiele. Pracę, oszczędności, domy straciło tysiące ludzi. Ich stabilne życie przedstawicieli klasy średniej zmieniło się o 180 stopni. W wielu przypadkach 60 i 70 - latkowie, których jedynym dochodem jest emerytura nie zaspokajająca podstawowych, minimalnych potrzeb, zmuszeni byli do sprzedania domów i zamieszkania w kamperach. I właśnie o ich życiu, radzeniu sobie z codziennymi wyzwaniami typu: znalezienie miejsca na na bezpieczny parking, dostosowania samochodu na potrzeby mieszkalne, zdobywanie pożywienia i źródła wody, szukanie tymczasowej pracy - jest ta książka. Autorka dużo miejsca poświęca konieczności podejmowania zatrudnienia przez osoby starsze i bezdomne. Pracują oni bardzo ciężko, najczęściej ponad swoje możliwości fizyczne. Jako przykład Jessica Bruder podaje Amazona, czy skupy buraków cukrowych, które to przedsiębiorstwa bardzo chętnie przyjmują do pracy właśnie takie osoby. Autorka również zatrudniła się w obu tych miejscach i za każdym razem praca okazała się dla niej ponad siły, chociaż była młodsza od pozostałych tymczasowych pracowników.Zaskoczyło mnie jak współcześni nomadowie są dla siebie bardzo przychylni. Wspomagają się, udzielają pomocy i niezbędnych rad. Ich zjazdy, które są cyklicznie organizowane, bardzo zbliżają ich uczestników do siebie, stają się oni jedną, wielką rodziną.Książka obala mit o „amerykańskim śnie". Dla mnie była szokiem, nie mogłam uwierzyć jak bardzo kryzys ekonomiczny miał wpływ na życie zwykłych ludzi, do tej pory doskonale sobie radzących, mających stabilne zatrudnienie, domy i ugruntowaną pozycję społeczną.Książkę polecam, otwiera czytelnikom oczy na świat, którego nie znamy. Pokazuje fakty, o których się milczy. Polecam również oskarowy film „Nomadland", moim zdaniem bardziej emocjonalny niż książka. Film, dzięki wspaniałej grze aktorskiej Frances McDormand ukazuje problem bezdomności od „ludzkiej strony" - bezsilności, samotności, cierpienia, obawy, jak przeżyć kolejny dzień. Na uwagę w filmie zasługują również piękne krajobrazy i niezwykła muzyka