Długi zew Ann Cleeves Książka
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 464 |
Rok wydania: | 2021 |
Szczegółowe informacje na temat książki Długi zew
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
EAN: | 9788366657960 |
Autor: | Ann Cleeves |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 464 |
Rok wydania: | 2021 |
Data premiery: | 2021-08-12 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Poznańskie sp. z o. o. Fredry 8 61-701 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Długi zew
Inne książki Ann Cleeves
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Długi zew
Pomóż innym i zostaw ocenę!
"Długi zew" to nowa seria pani Ann Cleeves i jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Nie wiedziałam też, czego się spodziewać po lekturze. Ma ona swoje mocniejsze i słabsze strony.Małe grono mieszkańców i ich tajemnice, to jest to, co lubię w książkach kryminalnych. Pytanie, czy uda się czytelnikowi szybko wychwycić winowajcę całej historii, czy też do samego końca będzie się przerzucało zarzuty z jednej postaci na drugą. W tej świetnie wykreowanej intrydze jest wiele sieci podejrzeń, które i tak prowadzą do jednego miejsca - Centrum Woodyard. Oczywiście wszystko zaczyna się od morderstwa mężczyzny, którego ciało znaleziono na plaży. Jak toczy się śledztwo?No właśnie, dość mozolnie, co niestety przełożyło się na chęć czytania książki. Mam wrażenie, że akcja toczy się bardzo wolno, a patrząc na objętość książki, bałam się, że czytanie zajmie mi co najmniej tydzień. Na szczęście tak się nie stało, ponieważ będąc już w 2/3 historii, akcja nabrała tempa i nie mogłam oderwać się od książki. Wynagrodziło to moje wcześniejsze zmagania z ospałym tempem i fakt, że nie mogłam wytypować sprawcy zamieszania również jak najbardziej zapracowało na plusa.Autorka poruszyła delikatne tematy, których się nie spodziewałam, odczuwa się ich wydźwięk i skłania do refleksji. Radzenie sobie w życiu codziennym osób chorujących na zespół Downa, a także ich bliskich, którzy się nimi opiekują. Ograniczenie zaufania do osób duchownych, czy nietolerowania związków partnerskich jednej płci.Muszę zaznaczyć, że portrety psychologiczne postaci uważam za świetną robotę. Towarzyszący temu duszny klimat, kłamstwa i dobrze skonstruowana intryga spełniają swoją rolę - czyta się z zaciekawieniem i chęcią odkrycia prawdy. Spotkanie z autorką uważam za dobre. Może "Długi zew" nie powalił mnie na kolana i oczekiwałam szybszych zwrotów akcji, ale w ostatecznym rozrachunku mogę polecić Wam tę powieść
Koło dobrego kryminału nigdy nie przejdę obojętnie. Jednak nowy, nieznany autor to wielka niewiadoma, jak było tym razem?W czasie pogrzebu ojca (na którym nie jest mile widziany), Matthew dostaje informację o znalezieniu na plaży ciała mężczyzny. Rozpoczyna się szczegółowe śledztwo, które obnaża coraz mroczniejsze tajemnice z przeszłości. Obecna zbrodnia zdaje się być tylko pokłosiem wcześniejszych wydarzeń.Muszę przyznać, że zaczęłam czytać tę książkę i przestałam. Nic mi w niej nie smakowało, brak wartkiej akcji rozumem, ale nie do końca przemawiali do mnie bohaterowie i opisywane realia. Miałam poczucie, że po prostu męczę się przy czytaniu. Powróciłam do lektury po jakiś 10 dniach i jakie było moje zdziwienie, gdy poczułam, że nie mam ochoty się od niej odrywać.Świat Matthew, jego współpracowników oraz powracające obrazy z przeszłości wciągnęły mnie bez reszty. Dotarło do mnie jak doskonale skonstruowany jest ten kryminał. Jak powoli autorka wciąga nas w tą historię, wplątuje w losy bohaterów, daje ich poznać, emocjonalnie się z nimi związać. Poznajemy tą społeczność, panujące tam zależności i układy.Uwielbiam takie drobiazgowe śledztwa, mogę przy nich sama poczuć się jak detektyw. Do tego płynność opowieści, ciekawi bohaterowie, mnogość wątków i tajemnice z przeszłości. Kto tego nie lubi? Książka przy drugim podejściu smakowała kompletnie inaczej, teraz mogę stwierdzić, że zachwyciłam się całością. Autorka przekonała mnie do tych ludzi, tych wydarzeń , tego miejsca... Rewelacyjnie rozbudowana część obyczajowa dodawała tej powieści wyjątkowego smaczku i ułatwiała zrozumienie życia tych ludzi, oraz decyzję Matthew.Zdecydowanie będę sięgać po kolejne książki Autorki, takie wprost rasowe kryminały to ja bardzo lubię.Tak na przyszłość i dla siebie i dla Was ... każda książka ma swój czas. Tylko wtedy możemy w pełni docenić jej urok, gdy jesteśmy na nią gotowi. Jak inaczej bym ją oceniła w momencie, gdy miałam ewidentną potrzebę sięgnięcia po inny gatunek. Warto dać drugą szansę.
Koło dobrego kryminału nigdy nie przejdę obojętnie. Jednak nowy, nieznany autor to wielka niewiadoma, jak było tym razem?W czasie pogrzebu ojca (na którym nie jest mile widziany), Matthew dostaje informację o znalezieniu na plaży ciała mężczyzny. Rozpoczyna się szczegółowe śledztwo, które obnaża coraz mroczniejsze tajemnice z przeszłości. Obecna zbrodnia zdaje się być tylko pokłosiem wcześniejszych wydarzeń.Muszę przyznać, że zaczęłam czytać tę książkę i przestałam. Nic mi w niej nie smakowało, brak wartkiej akcji rozumem, ale nie do końca przemawiali do mnie bohaterowie i opisywane realia. Miałam poczucie, że po prostu męczę się przy czytaniu. Powróciłam do lektury po jakiś 10 dniach i jakie było moje zdziwienie, gdy poczułam, że nie mam ochoty się od niej odrywać.Świat Matthew, jego współpracowników oraz powracające obrazy z przeszłości wciągnęły mnie bez reszty. Dotarło do mnie jak doskonale skonstruowany jest ten kryminał. Jak powoli autorka wciąga nas w tą historię, wplątuje w losy bohaterów, daje ich poznać, emocjonalnie się z nimi związać. Poznajemy tą społeczność, panujące tam zależności i układy.Uwielbiam takie drobiazgowe śledztwa, mogę przy nich sama poczuć się jak detektyw. Do tego płynność opowieści, ciekawi bohaterowie, mnogość wątków i tajemnice z przeszłości. Kto tego nie lubi? Książka przy drugim podejściu smakowała kompletnie inaczej, teraz mogę stwierdzić, że zachwyciłam się całością. Autorka przekonała mnie do tych ludzi, tych wydarzeń , tego miejsca... Rewelacyjnie rozbudowana część obyczajowa dodawała tej powieści wyjątkowego smaczku i ułatwiała zrozumienie życia tych ludzi, oraz decyzję Matthew.Zdecydowanie będę sięgać po kolejne książki Autorki, takie wprost rasowe kryminały to ja bardzo lubię.Tak na przyszłość i dla siebie i dla Was ... każda książka ma swój czas. Tylko wtedy możemy w pełni docenić jej urok, gdy jesteśmy na nią gotowi. Jak inaczej bym ją oceniła w momencie, gdy miałam ewidentną potrzebę sięgnięcia po inny gatunek. Warto dać drugą szansę.
"Długi zew" to nowa seria pani Ann Cleeves i jest to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Nie wiedziałam też, czego się spodziewać po lekturze. Ma ona swoje mocniejsze i słabsze strony.Małe grono mieszkańców i ich tajemnice, to jest to, co lubię w książkach kryminalnych. Pytanie, czy uda się czytelnikowi szybko wychwycić winowajcę całej historii, czy też do samego końca będzie się przerzucało zarzuty z jednej postaci na drugą. W tej świetnie wykreowanej intrydze jest wiele sieci podejrzeń, które i tak prowadzą do jednego miejsca - Centrum Woodyard. Oczywiście wszystko zaczyna się od morderstwa mężczyzny, którego ciało znaleziono na plaży. Jak toczy się śledztwo?No właśnie, dość mozolnie, co niestety przełożyło się na chęć czytania książki. Mam wrażenie, że akcja toczy się bardzo wolno, a patrząc na objętość książki, bałam się, że czytanie zajmie mi co najmniej tydzień. Na szczęście tak się nie stało, ponieważ będąc już w 2/3 historii, akcja nabrała tempa i nie mogłam oderwać się od książki. Wynagrodziło to moje wcześniejsze zmagania z ospałym tempem i fakt, że nie mogłam wytypować sprawcy zamieszania również jak najbardziej zapracowało na plusa.Autorka poruszyła delikatne tematy, których się nie spodziewałam, odczuwa się ich wydźwięk i skłania do refleksji. Radzenie sobie w życiu codziennym osób chorujących na zespół Downa, a także ich bliskich, którzy się nimi opiekują. Ograniczenie zaufania do osób duchownych, czy nietolerowania związków partnerskich jednej płci.Muszę zaznaczyć, że portrety psychologiczne postaci uważam za świetną robotę. Towarzyszący temu duszny klimat, kłamstwa i dobrze skonstruowana intryga spełniają swoją rolę - czyta się z zaciekawieniem i chęcią odkrycia prawdy. Spotkanie z autorką uważam za dobre. Może "Długi zew" nie powalił mnie na kolana i oczekiwałam szybszych zwrotów akcji, ale w ostatecznym rozrachunku mogę polecić Wam tę powieść