Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Justyna Sobolewska
30/09/2009
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dobrze, że debiut J. M. Coetzeego „Ciemny Kraj" dociera do nas dopiero teraz, gdy znamy „Hańbę", „Czekając na barbarzyńców", „Wiek żelaza" i inne jego powieści. Możemy bowiem w tej książce - złożonej z dwu zupełnie odmiennych opowieści, relacji, paradokumentów - zobaczyć zalążki późniejszych, dojrzalszych powieści. „Ciemny kraj" ukazał się w 1972 r., jeszcze w czasie wojny w Wietnamie.
Maciej Nycz
22/10/2009
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Coetzee z „Hańby", czy inny, jeszcze nie tak artystycznie ukształtowany, dopiero dojrzewający do stworzenia historii dra Lurie? To pytanie, z jakim zabieramy się do lektury „Ciemnego kraju", rozstrzyga problem nie od razu i w sposób nieoczywisty. Pewne jest jedno - autor po raz kolejny dotyka historii człowieka zagubionego, uwięzionego w klatce, którą sam sobie zbudował.
Robert Kucz
20/07/2011
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Kiedy w roku 2003 Komitet Noblowski ogłosił laureata z dziedziny literatury, oprócz trudności z poprawnym wymówieniem jego nazwiska, nie byłem w stanie niczego więcej, w sensie biograficznym jak i merytorycznym, doświadczyć. Jedyne co mogłem zrobić, aby zaspokoić głód niewiedzy albo żądzę literackich doznań, to udać się do księgarni, nabyć odpowiednią książkę i ją po prostu przeczytać.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Kiedy w roku 2003 Komitet Noblowski ogłosił laureata z dziedziny literatury, oprócz trudności z poprawnym wymówieniem jego nazwiska, nie byłem w stanie niczego więcej, w sensie biograficznym jak i merytorycznym, doświadczyć. Jedyne co mogłem zrobić, aby zaspokoić głód niewiedzy albo żądzę literackich doznań, to udać się do księgarni, nabyć odpowiednią książkę i ją po prostu przeczytać.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Coetzee z „Hańby", czy inny, jeszcze nie tak artystycznie ukształtowany, dopiero dojrzewający do stworzenia historii dra Lurie? To pytanie, z jakim zabieramy się do lektury „Ciemnego kraju", rozstrzyga problem nie od razu i w sposób nieoczywisty. Pewne jest jedno - autor po raz kolejny dotyka historii człowieka zagubionego, uwięzionego w klatce, którą sam sobie zbudował.
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Dobrze, że debiut J. M. Coetzeego „Ciemny Kraj" dociera do nas dopiero teraz, gdy znamy „Hańbę", „Czekając na barbarzyńców", „Wiek żelaza" i inne jego powieści. Możemy bowiem w tej książce - złożonej z dwu zupełnie odmiennych opowieści, relacji, paradokumentów - zobaczyć zalążki późniejszych, dojrzalszych powieści. „Ciemny kraj" ukazał się w 1972 r., jeszcze w czasie wojny w Wietnamie.