Powiedz nam, co myślisz!
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Zaloguj się, aby dodać opinię
Anna Jurga
13/04/2022
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Na kontynuację „Florentyny od kwiatów" przyszło nam czekać kilka miesięcy, i tak oto dzisiaj możemy cieszyć się trzymając w dłoniach „Nadzieję od zwierząt". Agieszka Kuchmister kolejny raz wprowadziła nas w niezwykły, baśniowy klimat, gdzie obok wierzeń ludowych, obok zjawisk nadprzyrodzony znajdziemy monumentalną sympatię do zwierząt i roślin, których życie od samego początku istnienia powiązane jest z życiem i obecnością człowiekiem.Autorka kolejny już raz nakreśliła opowieść opartą na tajemniczości , gdzie mieszająca się ze sobą przeszłość i przyszłość otulona zostaje magiczną melodią płynąca z cygańskich skrzypek. Prezentuje nam czytelnikom swoją literacką próbę zachwytu nad światem. Światem w którym zaciera się granica między jawą a snem, a rytm życia wyznaczany jest przez przyrodę. Gdzie zwierzęta i współodczuwanie ich krzywd jest nie tylko bolesnym doświadczeniem ale też darem otrzymanym od niebios. W końcu gdzie miłość prowadząca do obłędu, zazdrość i śmierć nie tylko skłaniają do refleksji ale też potęgują wywołany wcześniej niepokój.Nie sposób tez w tym miejscu nie wspomnieć o stylu pisarskim autorki - niedościgły i stanowiący powiew świeżości w literaturze, chociażby dzięki wykorzystywaniu barwności i różnorodności języka polskiego.Ten specyficzny, oniryczny klimat, malownicze opisy i poetycki język kolejny raz sprawiły, że chciałoby się tych drzwi do sokołowskiego świata nie zamykać...Czytajcie, delektując się każdym zdaniem...
Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
Na kontynuację „Florentyny od kwiatów" przyszło nam czekać kilka miesięcy, i tak oto dzisiaj możemy cieszyć się trzymając w dłoniach „Nadzieję od zwierząt". Agieszka Kuchmister kolejny raz wprowadziła nas w niezwykły, baśniowy klimat, gdzie obok wierzeń ludowych, obok zjawisk nadprzyrodzony znajdziemy monumentalną sympatię do zwierząt i roślin, których życie od samego początku istnienia powiązane jest z życiem i obecnością człowiekiem.Autorka kolejny już raz nakreśliła opowieść opartą na tajemniczości , gdzie mieszająca się ze sobą przeszłość i przyszłość otulona zostaje magiczną melodią płynąca z cygańskich skrzypek. Prezentuje nam czytelnikom swoją literacką próbę zachwytu nad światem. Światem w którym zaciera się granica między jawą a snem, a rytm życia wyznaczany jest przez przyrodę. Gdzie zwierzęta i współodczuwanie ich krzywd jest nie tylko bolesnym doświadczeniem ale też darem otrzymanym od niebios. W końcu gdzie miłość prowadząca do obłędu, zazdrość i śmierć nie tylko skłaniają do refleksji ale też potęgują wywołany wcześniej niepokój.Nie sposób tez w tym miejscu nie wspomnieć o stylu pisarskim autorki - niedościgły i stanowiący powiew świeżości w literaturze, chociażby dzięki wykorzystywaniu barwności i różnorodności języka polskiego.Ten specyficzny, oniryczny klimat, malownicze opisy i poetycki język kolejny raz sprawiły, że chciałoby się tych drzwi do sokołowskiego świata nie zamykać...Czytajcie, delektując się każdym zdaniem...