Autorka zaprasza czytelników do wejścia kuchennymi drzwiami do Warszawy, która pachniała nie tylko flaczkami i pyzami, ale także móżdżkami, sztufadą, faramuszką, pulardami, kapłonami, polewkami oraz całuskami i makagigami. Brzmi trochę tajemniczo? Ta książka wszystko wyjaśni.
Choć wyodrębnienie specyfiki kuchni warszawskiej nastręcza licznych kłopotów, bo w stolicy jak w tyglu smaków mieszały się obyczaje i[...]