Para w ruch Terry Pratchett Książka
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Szczegółowe informacje na temat książki Para w ruch
Wydawnictwo: | Prószyński Media |
EAN: | 9788378397519 |
Autor: | Terry Pratchett |
Tłumaczenie: | Piotr W. Cholewa |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 336 |
Format: | 14.5x20.5cm |
Data premiery: | 2011-03-04 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Prószyński Media Sp. z o.o. Rzymowskiego 28 02-697 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Para w ruch
Inne książki Terry Pratchett
Inne książki z kategorii Fantastyka
Oceny i recenzje książki Para w ruch
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Im wyższa góra, tym większy upadek. Pierwsze dwie części przygód Moista, mojego ulubionego bohatera, oceniłam na najwyższą notę. "Para w ruch" niestety powstała jako jedna z ostatnich książek Pratchetta, kiedy choroba już mocno przeszkadzała mu w tworzeniu. Przy redagowaniu jej załamywał się Rob Wilkins, asystent pisarza, o czym opowiadał w biografii "Życie z przypisami".Zniknęła cała błyskotliwość typowa dla tego fantastycznego cyklu, a bohaterowie, mimo najszczerszych chęci, stali się cieniami samych siebie. Dokładnie widziałam sceny, w których nie następowało "to coś". Dialog dwóch postaci był zbyt prosty, Moist przesuwał się z miejsca na miejsce, zamiast skakać po rozżarzonych węglach, jak to tylko on potrafił. Lektura bardzo mnie wymęczyła.Polecam wyłącznie fanom pisarza, którzy postawili sobie za cel przeczytać wszystko, co wchodzi do Świata Dysku.
Im wyższa góra, tym większy upadek. Pierwsze dwie części przygód Moista, mojego ulubionego bohatera, oceniłam na najwyższą notę. "Para w ruch" niestety powstała jako jedna z ostatnich książek Pratchetta, kiedy choroba już mocno przeszkadzała mu w tworzeniu. Przy redagowaniu jej załamywał się Rob Wilkins, asystent pisarza, o czym opowiadał w biografii "Życie z przypisami".Zniknęła cała błyskotliwość typowa dla tego fantastycznego cyklu, a bohaterowie, mimo najszczerszych chęci, stali się cieniami samych siebie. Dokładnie widziałam sceny, w których nie następowało "to coś". Dialog dwóch postaci był zbyt prosty, Moist przesuwał się z miejsca na miejsce, zamiast skakać po rozżarzonych węglach, jak to tylko on potrafił. Lektura bardzo mnie wymęczyła.Polecam wyłącznie fanom pisarza, którzy postawili sobie za cel przeczytać wszystko, co wchodzi do Świata Dysku.