Czarcie Lustro Magdalena Zimniak Książka
Wydawnictwo: | Skarpa Warszawska |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Kup w zestawie
Książka Magdaleny Zimniak "Czarcie lustro"
Każdy ma jakąś przeszłość…
Zaginiona przed laty Marta wraca do domu w Warszawie. Mimo że ma już czternaście lat, czuje się jak małe dziecko, jest przerażona i zagubiona. Ledwie pamięta swoją rodzinę i to, kim była wcześniej. Nie może wyrzucić z głowy tajemniczego Mistrza, jedynej osoby, która widywała przez ostatnie sześć lat.
Kilkaset kilometrów od stolicy znika bez śladu dyrektor prestiżowego liceum, a główną podejrzaną staje się młoda anglistka.
Co łączy te wydarzenia? Ile przerażających tajemnic musi ujrzeć światło dzienne, zanim obie sprawy zostaną rozwiązane?
Spróbuj zajrzeć w czarcie lustro i nie zapomnij oddychać.
Szczegółowe informacje na temat książki Czarcie Lustro
Wydawnictwo: | Skarpa Warszawska |
EAN: | 9788383293257 |
Autor: | Magdalena Zimniak |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 400 |
Format: | 13.5x20.5cm |
Rok wydania: | 2024 |
Data premiery: | 2024-01-10 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Agencja Wydawniczo-Reklamowa Skarpa Warszawska Sp. z o.o. Tadeusza Borowskiego, 2 lok. 24 03-475 Warszawa PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Czarcie Lustro
Inne książki Magdalena Zimniak
Inne książki z kategorii Kryminał
Oceny i recenzje książki Czarcie Lustro
Co nas nie zabije to nas wzmocni? Nieprawda. Bolesne doświadczenia rzadko kiedy nie pozostawiają po sobie śladów. Blizny nie zawsze będą kojarzyć się z siłą, odwagą i przetrwaniem tego, co najgorsze. Zbyt często przypominają bezsilność, lęk, ból. Niektórzy wybaczą sprawcom, inni zrobią wszystko by to się nie powtórzyło. Jedno jest pewne, coś pozostanie w ludziach po spotkaniu ze złem, czego nie wymaże czas ani próba wymazania wspomnień.Nagle odnajduje się czternastoletnia Marta. Nie pamięta swojego nazwiska, z trudem przypomina sobie kim była nim zaginęła. Nie tak łatwo jej powrócić do codzienności, do dawnego życia powrotu nie ma, nikt nie odda dziewczynie sześciu lat z dala od rodziny. Co się z nią działo? Ze strzępków informacji wyłania się ktoś, kogo nazywa Mistrzem. To jego widywała przez czas z dala od rodziny. Czego była świadkiem i uczestniczką? Czy to już zostanie na zawsze tajemnicą? Nagle zaginął dyrektor renomowanego liceum, podpora lokalnej społeczności, oddany mąż i ojciec. Podejrzaną jest niedawno zatrudniona nauczycielka. Dlaczego właśnie ona? Jaki mogłaby mieć cel? Czy te sprawy łącz jedynie to, że dwie osoby znikają nagle bez jakiejkolwiek przyczyny? A może prawda ukryta jest tam gdzie nikt nie będzie szukał, nie z powodu oczywistości, lecz wiary w drugiego człowieka...Dwa zaginięcia. Ośmioletnia dziewczynka zostaje odnaleziona po ośmiu latach od kiedy widziano ją ostatni raz. Szanowany dyrektor liceum z prowincji nagle znika. Nie oni pierwsi i z pewnością nie ostatni. Co roku wiele osób widzi się ostatni raz, a dalszy ich los pozostaje nieznany. Rzadko kiedy takie sprawy są połączone, lecz jeśli pojawiają się w jednej książce pojawia się znak zapytania pod tytułem co je łączy? Nie jest on najważniejszy, lecz gdzieś pozostaje z tyłu głowy. Zresztą nie jest on jedyny jeśli fabuła jest dobrze skonstruowana. Ta wykreowana w „ Czarcim lustrze" jest kilka co najmniej poziomów wyżej, gdyż pytań pojawia się naprawdę dużo i to od samego początku, a każde wzmaga atmosferę niepokoju, niepewności oraz przede wszystkim zaintrygowania. Magdalena Zimniak po mistrzowsku rozgrywa poszczególne wątki oraz łączy motywy, nie pozwala również ani na moment zapomnieć o złu, jakie ma konkretną twarz, o jakiej nie mogą zapomnieć bohaterowie. Rozpoczynając czytanie „Czarciego lustra" nastawcie się na lekturę gdzie czerń i biel wydają się wydają się wyraźne na wstępie, lecz im dalej tym więcej pojawia się szarości, dającej o wiele więcej do myślenia niż ktokolwiek spodziewa się. To za nią kryją się prawda i tajemnice, okazujące się mieć znajome oblicze, czego nie spodziewa się nikt.
Czasami w naszym życiu dzieją się tak złe rzeczy, że nikomu nie chcemy o nich powiedzieć. Wstydzimy się tego, że ktoś nas krzywdzi. Bywa też i tak, że skrzywdzeni zostaliśmy jakiś czas temu i zakopaliśmy głęboko te wspomnienia, by nie mogły nas już dłużej ranić. Nie chodzimy na terapię, bo uważamy, że to, co wydarzyło się kiedyś nie jest na tyle istotne by o tym mówić, lub ponownie wstyd nam tego zabrania. Co ciekawe, wstydzimy się i obwiniany za coś, co zrobił nam ktoś i nie myślimy o sobie jako o ofierze, tylko jak o boidudku, który może mógł z tym coś zrobić, ale nie starczyło mu odwagi. I właśnie takie postacie tutaj spotkacie.Historia jest opowiedziana z perspektywy kilku osób. Jedną z nich jest porwana za młodu dziewczynka, która cudem się odnajduje mając teraz czternaście lat. Żyje w wielkim strachu i przekonaniach, które wpoił w nią Mistrz, czyli osoba, która ją przetrzymywała i tak kazała siebie nazywać. Dziewczynka w szpitalu dowiaduje się kim jest i skleja skrawki z dzieciństwa, które pamięta z tym, co mówi jej rodzina. Sami zobaczycie, że nie tak łatwo jest być po obu stronach. Ona boi się pewnych rzeczy, a rodzina nie wie jak na nie reagować. W międzyczasie w innej historii czytamy o zaginionym dyrektorze. Poznajemy przy tym nowo zatrudnioną nauczycielkę, która nie jest szczera w swoich wyznaniach. Będzie tam urywek, który znacznie zaważy na naszej ocenie co do jej pobudek i kłamstw. Jak widać każdy tutaj ukrywa swoje tajemnice. Postacie robią rzeczy złe o różnej wadze tej złości. Mają pewien ukryty cel, a my na odpowiedzi, które nas trapią musimy czekać do końca książki. I tam, kiedy zostają wszystkie karty odkryte, poznajemy ich od zupełnie innej strony. Jak widać każdy z nas ma dwie natury, tylko od nas zależy, która przejmie kontrolę nad naszym życiem. Cała opowieść bardzo wciąga, tylko początkowo musimy zwracać uwagę na imiona osób, które opowiadają nam swoją historię. Niekiedy wydaje nam się, że ich życie nie wpływa na akcję, a później zmieniamy zdanie. Opowieść pokazuje jak bardzo nasze dzieciństwo ma wpływ na nasze dorosłe życie. Powtarzanie tych samych, choćby złych schematów, sprawia, że postępujemy w określony sposób. Jest też podkreślone, że terapie mają dobry wpływ na nasze problemy, bo choć ich nie rozwiążą, to jednak nakierują na błędy, które powtarzamy i pomogą nam z tego wyjść. Jednak wybór zawsze należy do nas. Świetna książka, bardzo niepokojąca i trzymająca w napięciu:-)
Czasami w naszym życiu dzieją się tak złe rzeczy, że nikomu nie chcemy o nich powiedzieć. Wstydzimy się tego, że ktoś nas krzywdzi. Bywa też i tak, że skrzywdzeni zostaliśmy jakiś czas temu i zakopaliśmy głęboko te wspomnienia, by nie mogły nas już dłużej ranić. Nie chodzimy na terapię, bo uważamy, że to, co wydarzyło się kiedyś nie jest na tyle istotne by o tym mówić, lub ponownie wstyd nam tego zabrania. Co ciekawe, wstydzimy się i obwiniany za coś, co zrobił nam ktoś i nie myślimy o sobie jako o ofierze, tylko jak o boidudku, który może mógł z tym coś zrobić, ale nie starczyło mu odwagi. I właśnie takie postacie tutaj spotkacie.Historia jest opowiedziana z perspektywy kilku osób. Jedną z nich jest porwana za młodu dziewczynka, która cudem się odnajduje mając teraz czternaście lat. Żyje w wielkim strachu i przekonaniach, które wpoił w nią Mistrz, czyli osoba, która ją przetrzymywała i tak kazała siebie nazywać. Dziewczynka w szpitalu dowiaduje się kim jest i skleja skrawki z dzieciństwa, które pamięta z tym, co mówi jej rodzina. Sami zobaczycie, że nie tak łatwo jest być po obu stronach. Ona boi się pewnych rzeczy, a rodzina nie wie jak na nie reagować. W międzyczasie w innej historii czytamy o zaginionym dyrektorze. Poznajemy przy tym nowo zatrudnioną nauczycielkę, która nie jest szczera w swoich wyznaniach. Będzie tam urywek, który znacznie zaważy na naszej ocenie co do jej pobudek i kłamstw. Jak widać każdy tutaj ukrywa swoje tajemnice. Postacie robią rzeczy złe o różnej wadze tej złości. Mają pewien ukryty cel, a my na odpowiedzi, które nas trapią musimy czekać do końca książki. I tam, kiedy zostają wszystkie karty odkryte, poznajemy ich od zupełnie innej strony. Jak widać każdy z nas ma dwie natury, tylko od nas zależy, która przejmie kontrolę nad naszym życiem. Cała opowieść bardzo wciąga, tylko początkowo musimy zwracać uwagę na imiona osób, które opowiadają nam swoją historię. Niekiedy wydaje nam się, że ich życie nie wpływa na akcję, a później zmieniamy zdanie. Opowieść pokazuje jak bardzo nasze dzieciństwo ma wpływ na nasze dorosłe życie. Powtarzanie tych samych, choćby złych schematów, sprawia, że postępujemy w określony sposób. Jest też podkreślone, że terapie mają dobry wpływ na nasze problemy, bo choć ich nie rozwiążą, to jednak nakierują na błędy, które powtarzamy i pomogą nam z tego wyjść. Jednak wybór zawsze należy do nas. Świetna książka, bardzo niepokojąca i trzymająca w napięciu:-)
Co nas nie zabije to nas wzmocni? Nieprawda. Bolesne doświadczenia rzadko kiedy nie pozostawiają po sobie śladów. Blizny nie zawsze będą kojarzyć się z siłą, odwagą i przetrwaniem tego, co najgorsze. Zbyt często przypominają bezsilność, lęk, ból. Niektórzy wybaczą sprawcom, inni zrobią wszystko by to się nie powtórzyło. Jedno jest pewne, coś pozostanie w ludziach po spotkaniu ze złem, czego nie wymaże czas ani próba wymazania wspomnień.Nagle odnajduje się czternastoletnia Marta. Nie pamięta swojego nazwiska, z trudem przypomina sobie kim była nim zaginęła. Nie tak łatwo jej powrócić do codzienności, do dawnego życia powrotu nie ma, nikt nie odda dziewczynie sześciu lat z dala od rodziny. Co się z nią działo? Ze strzępków informacji wyłania się ktoś, kogo nazywa Mistrzem. To jego widywała przez czas z dala od rodziny. Czego była świadkiem i uczestniczką? Czy to już zostanie na zawsze tajemnicą? Nagle zaginął dyrektor renomowanego liceum, podpora lokalnej społeczności, oddany mąż i ojciec. Podejrzaną jest niedawno zatrudniona nauczycielka. Dlaczego właśnie ona? Jaki mogłaby mieć cel? Czy te sprawy łącz jedynie to, że dwie osoby znikają nagle bez jakiejkolwiek przyczyny? A może prawda ukryta jest tam gdzie nikt nie będzie szukał, nie z powodu oczywistości, lecz wiary w drugiego człowieka...Dwa zaginięcia. Ośmioletnia dziewczynka zostaje odnaleziona po ośmiu latach od kiedy widziano ją ostatni raz. Szanowany dyrektor liceum z prowincji nagle znika. Nie oni pierwsi i z pewnością nie ostatni. Co roku wiele osób widzi się ostatni raz, a dalszy ich los pozostaje nieznany. Rzadko kiedy takie sprawy są połączone, lecz jeśli pojawiają się w jednej książce pojawia się znak zapytania pod tytułem co je łączy? Nie jest on najważniejszy, lecz gdzieś pozostaje z tyłu głowy. Zresztą nie jest on jedyny jeśli fabuła jest dobrze skonstruowana. Ta wykreowana w „ Czarcim lustrze" jest kilka co najmniej poziomów wyżej, gdyż pytań pojawia się naprawdę dużo i to od samego początku, a każde wzmaga atmosferę niepokoju, niepewności oraz przede wszystkim zaintrygowania. Magdalena Zimniak po mistrzowsku rozgrywa poszczególne wątki oraz łączy motywy, nie pozwala również ani na moment zapomnieć o złu, jakie ma konkretną twarz, o jakiej nie mogą zapomnieć bohaterowie. Rozpoczynając czytanie „Czarciego lustra" nastawcie się na lekturę gdzie czerń i biel wydają się wydają się wyraźne na wstępie, lecz im dalej tym więcej pojawia się szarości, dającej o wiele więcej do myślenia niż ktokolwiek spodziewa się. To za nią kryją się prawda i tajemnice, okazujące się mieć znajome oblicze, czego nie spodziewa się nikt.