Chłopcy z Placu Broni Ferenc Molnár Książka
Wydawnictwo: | Nasza Księgarnia |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 248 |
Format: | 12.5x19.0cm |
Rok wydania: | 2023 |
Kup w zestawie
Szczegółowe informacje na temat książki Chłopcy z Placu Broni
Wydawnictwo: | Nasza Księgarnia |
EAN: | 9788310139535 |
Autor: | Ferenc Molnár |
Rodzaj oprawy: | Okładka twarda |
Liczba stron: | 248 |
Format: | 12.5x19.0cm |
Rok wydania: | 2023 |
Data premiery: | 2023-01-10 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Nasza Księgarnia Ul. Apteczna 6 05-075 Warszawa-Wesoła PL e-mail: [email protected] |
Zainspiruj się podobnymi wyborami
Podobne do Chłopcy z Placu Broni
Inne książki Ferenc Molnár
Oceny i recenzje książki Chłopcy z Placu Broni
Chociaż z reguły nie rozdaję łatwo 5-gwiazdkowych ocen, ta książka zdecydowanie zasłużyła na taką notę. Pamiętam, jak dawno temu w domu przyjaciela po raz pierwszy miałem do czynienia z ""Chłopcami z Placu Broni"". Oba byliśmy oczarowani tą książką i pamiętam, jak bezgranicznie płakałem na końcu, co było jedynym momentem, który zapadł mi w pamięć na tyle, że przypomniałem sobie go, gdy postanowiłem ponownie przeczytać to małe literackie dzieło. Planowałem już od dawna powrót do niej, ale nie mogłem sobie przypomnieć tytułu. Na szczęście, dzięki pomocy mojego wiernego przyjaciela, Google'a, odnalazłem tytuł i natychmiast ściągnąłem cyfrową wersję książki. Teraz, gdy wyjaśniłem genezę mojego powrotu do tej lektury, mogę przejść do sedna recenzji. "Chłopcy z Placu Broni"" to opowieść o grupie chłopców, którzy starają się bronić swojego małego skrawka nieużytków w samym sercu Budapesztu przed czerwonoszirtowcami, starszymi chłopcami, którzy chcieliby przejąć teren do swoich gier. Historia ta może być odczytana jako satyra na europejski nacjonalizm, bo chłopcy używają wielu nacjonalistycznych i wojskowych terminów podczas swoich zabaw, a swoją ""ojczyznę"" (tak nazywają ten skrawek ziemi) kochają na tyle, że są gotowi podjąć najbardziej drastyczne środki, by ją chronić przed wrogami. W końcu jednak ta ich ojczyzna ich zdradza, a okazuje się, że honorowi, pełni ideałów żołnierze byli tylko pyłem na wietrze, bez prawdziwej kontroli nad losem swojego ""kraju"". Ta świadomość staje się jeszcze bardziej przygniatająca, gdy weźmiemy pod uwagę ofiary, jakie chłopcy złożyli dla tej małej działki (nie chcę zdradzać szczegółów, ale to naprawdę tragiczne). Książka poruszyła mnie do głębi swoją krytyką nacjonalizmu. Jednak cała ta niesamowita warstwa opowieści, tak oczywista mi teraz, zupełnie umknęła mi podczas pierwszego czytania. Czytając jako uczeń 5. klasy, widziałem tylko historię o przyjaźni, odwadze, lojalności i męstwie, która poruszyła mnie do głębi. To, co zasługuje na szczególne uznanie w tej książce, to fakt, że działa ona równie dobrze na obu poziomach. Opowieść sama w sobie jest fascynująca, napisana w niewiarygodnie dobry sposób, z ciekawymi postaciami. Całość jest satysfakcjonująca nawet bez alegorycznej warstwy. Dwa nakładające się na siebie poziomy znaczenia czynią ją radosną lekturą dla dzieci i dorosłych, dodają jej złożoności i wzbogacają odczucia czytelnika. ""Chłopcy"" to świetne postacie, które są zadziwiająco rozbudowane jak na ksiażkę dla dzieci. Podobało mi się, że Feri Ach i jego gang nie byli demonizowani: byli wystarczająco przyzwoici, a nasi chłopcy dalecy od doskonałości. Szalenie podoba mi się ponadczasowość tej powieści. Myślę, że została napisana około 1907 roku, ale doskonale się starzała i nie czuć w niej przestarzałości, mimo koni pociągających dorożki po Budapeszcie czy staroświeckich kałamarzy, które zawsze się wylewają w czyjejś kieszeni. Język jest opisowy, ale nie przekombinowany; autor wie, które słowa użyć i potrafi tworzyć atmosferę, mówiąc bardzo niewiele. A zakończenie jest po prostu doskonale wzruszające!
Emocje w trakcie finału były dla mnie ogromne.
Emocje w trakcie finału były dla mnie ogromne.
Chociaż z reguły nie rozdaję łatwo 5-gwiazdkowych ocen, ta książka zdecydowanie zasłużyła na taką notę. Pamiętam, jak dawno temu w domu przyjaciela po raz pierwszy miałem do czynienia z ""Chłopcami z Placu Broni"". Oba byliśmy oczarowani tą książką i pamiętam, jak bezgranicznie płakałem na końcu, co było jedynym momentem, który zapadł mi w pamięć na tyle, że przypomniałem sobie go, gdy postanowiłem ponownie przeczytać to małe literackie dzieło. Planowałem już od dawna powrót do niej, ale nie mogłem sobie przypomnieć tytułu. Na szczęście, dzięki pomocy mojego wiernego przyjaciela, Google'a, odnalazłem tytuł i natychmiast ściągnąłem cyfrową wersję książki. Teraz, gdy wyjaśniłem genezę mojego powrotu do tej lektury, mogę przejść do sedna recenzji. "Chłopcy z Placu Broni"" to opowieść o grupie chłopców, którzy starają się bronić swojego małego skrawka nieużytków w samym sercu Budapesztu przed czerwonoszirtowcami, starszymi chłopcami, którzy chcieliby przejąć teren do swoich gier. Historia ta może być odczytana jako satyra na europejski nacjonalizm, bo chłopcy używają wielu nacjonalistycznych i wojskowych terminów podczas swoich zabaw, a swoją ""ojczyznę"" (tak nazywają ten skrawek ziemi) kochają na tyle, że są gotowi podjąć najbardziej drastyczne środki, by ją chronić przed wrogami. W końcu jednak ta ich ojczyzna ich zdradza, a okazuje się, że honorowi, pełni ideałów żołnierze byli tylko pyłem na wietrze, bez prawdziwej kontroli nad losem swojego ""kraju"". Ta świadomość staje się jeszcze bardziej przygniatająca, gdy weźmiemy pod uwagę ofiary, jakie chłopcy złożyli dla tej małej działki (nie chcę zdradzać szczegółów, ale to naprawdę tragiczne). Książka poruszyła mnie do głębi swoją krytyką nacjonalizmu. Jednak cała ta niesamowita warstwa opowieści, tak oczywista mi teraz, zupełnie umknęła mi podczas pierwszego czytania. Czytając jako uczeń 5. klasy, widziałem tylko historię o przyjaźni, odwadze, lojalności i męstwie, która poruszyła mnie do głębi. To, co zasługuje na szczególne uznanie w tej książce, to fakt, że działa ona równie dobrze na obu poziomach. Opowieść sama w sobie jest fascynująca, napisana w niewiarygodnie dobry sposób, z ciekawymi postaciami. Całość jest satysfakcjonująca nawet bez alegorycznej warstwy. Dwa nakładające się na siebie poziomy znaczenia czynią ją radosną lekturą dla dzieci i dorosłych, dodają jej złożoności i wzbogacają odczucia czytelnika. ""Chłopcy"" to świetne postacie, które są zadziwiająco rozbudowane jak na ksiażkę dla dzieci. Podobało mi się, że Feri Ach i jego gang nie byli demonizowani: byli wystarczająco przyzwoici, a nasi chłopcy dalecy od doskonałości. Szalenie podoba mi się ponadczasowość tej powieści. Myślę, że została napisana około 1907 roku, ale doskonale się starzała i nie czuć w niej przestarzałości, mimo koni pociągających dorożki po Budapeszcie czy staroświeckich kałamarzy, które zawsze się wylewają w czyjejś kieszeni. Język jest opisowy, ale nie przekombinowany; autor wie, które słowa użyć i potrafi tworzyć atmosferę, mówiąc bardzo niewiele. A zakończenie jest po prostu doskonale wzruszające!