Mama. Najbliższa osoba na świecie – karmicielka, pocieszycielka, opiekunka, nauczycielka życia. Wzór i fundament, na którym można oprzeć swoje przyszłe relacje, wyobrażenia i samoocenę. Ale czy w każdym przypadku?
A co, jeśli tak nie jest? Jeśli rodzicielka nieświadomie i niecelowo wzbudza w dziecku poczucie winy i osłabia jego pewność siebie? Jeśli nie jest w stanie ofiarować mu wystarczająco dużo uwagi, bliskości i życzliwości? Wystarczająco dużo serca? Wówczas zamiast bezwarunkowej miłości w duszy człowieka rodzi się żal – pewnego rodzaju emocjonalna pustka, którą niełatwo wypełnić nawet po latach…
Książka „W cieniu jabłoni” to opowieść właśnie o takiej relacji – skomplikowanej, wielopłaszczyznowej, pełnej napięć, niekiedy sprawiającej ból, ale niepozbawionej zażyłości, wzajemnego szacunku i wsparcia. Więzi mimo wszystko wyjątkowej, bo łączącej matkę i córkę – kobiety bardzo sobie bliskie, a jednocześnie niebywale od siebie różne, odmiennie postrzegające świat i rzeczywistość.
To próba zrozumienia pewnych motywów, zachowań i racji, a jednocześnie rozliczenia się z przeszłością, która nieustannie oddziałuje na teraźniejszość, a także przyszłość, i – nawet wbrew naszej woli – determinuje to, kim jesteśmy. To opowieść o pojednaniu… również z samym sobą.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem