Wielkie artystki istniały.
Sofonisba Anguissola, Artemisia Gentileschi czy Angelika Kauffmann osiągnęły w swoich czasach spektakularny sukces. Tworzyły dzieła wybitne, malowały dla królów i wyższych sfer. Inne malarki – takie jak Polka Agnieszka Piotrkowczyk-Dolabella – pozostawiły po sobie pojedyncze dzieła albo wyłącznie ślad w archiwach. Dla patriarchalnej historii sztuki wszystkie były jednakowo niewidzialne.
Piotr Oczko, autor bestsellerowej Pocztówki z Mokum, wydobywa z cienia herstorie dawnych artystek. Pisze o przeszkodach, które musiały pokonać w drodze na malarski szczyt. O przytłoczeniu obowiązkami domowymi i przemocy seksualnej. Przygląda się uważnie ich autoportretom – w spojrzeniach mistrzyń szuka ich niepokojów, ambicji i zasłużonej dumy ze swojej twórczości. Uczy, jak czytać dawne malarstwo i pokazuje, że oświetla ono również nasze życie.
Blisko 250 ilustracji, ponad 100 artystek
Piotr Oczko – anglista i polonista, przekwalifikowany na niderlandystę i i historyka sztuki. Doktor habilitowany, profesor zwyczajny w dyscyplinach literaturoznawstwo i nauki o sztuce, laureat licznych nagród, stypendiów itp., itd. Wszystko to traktuje z dużym dystansem, z wyjątkiem jednego wyróżnienia: w 2024 roku za zasługi dla kultury i społeczeństwa holenderskiego otrzymał tytuł i Order Rycerza Oranje-Nassau. Wydał 25 książek, w tym „Pocztówkę z Mokum. 21 opowieści o Holandii” i „Miotłę i krzyż. Kulturę sprzątania w dawnej Holandii, albo historię pewnej obsesji”. Kilka innych ma w planach. Jest także tłumaczem, eseistą i autorem ponad 100 artykułów naukowych. Kolekcjoner starych rupieci, tęczowy feminista i wegetarianin, z sercem radykalnie po lewej stronie.
W ostatnich latach świat odkrył setki zapomnianych artystek. Autor wybiera te, które szczególnie lubi bądź ceni, i snuje o nich bardzo osobiste opowieści, które zadziwiają bogactwem wiedzy historycznej, erudycją i wnikliwością. Będę do tej książki wracać wielokrotnie.
ANDA ROTTENBERG
Przed epoką historyków sztuki mieliśmy epokę znawców. Rozporządzali rozumieniem, doświadczeniem, zaufaniem do emocji. Takim znawcą w stylu Diderota, braci Goncourtów czy Pawła Muratowa jest Piotr Oczko. To mistrz opisu, wrażliwości i sumiennej wiedzy. Uczy o malarstwie kobiet – i uczy patrzeć.
ELIZA KĄCKA
Sofonisba Anguissola, Artemisia Gentileschi czy Angelika Kauffmann osiągnęły w swoich czasach spektakularny sukces. Tworzyły dzieła wybitne, malowały dla królów i wyższych sfer. Inne malarki – takie jak Polka Agnieszka Piotrkowczyk-Dolabella – pozostawiły po sobie pojedyncze dzieła albo wyłącznie ślad w archiwach. Dla patriarchalnej historii sztuki wszystkie były jednakowo niewidzialne.
Piotr Oczko, autor bestsellerowej Pocztówki z Mokum, wydobywa z cienia herstorie dawnych artystek. Pisze o przeszkodach, które musiały pokonać w drodze na malarski szczyt. O przytłoczeniu obowiązkami domowymi i przemocy seksualnej. Przygląda się uważnie ich autoportretom – w spojrzeniach mistrzyń szuka ich niepokojów, ambicji i zasłużonej dumy ze swojej twórczości. Uczy, jak czytać dawne malarstwo i pokazuje, że oświetla ono również nasze życie.
Blisko 250 ilustracji, ponad 100 artystek
Piotr Oczko – anglista i polonista, przekwalifikowany na niderlandystę i i historyka sztuki. Doktor habilitowany, profesor zwyczajny w dyscyplinach literaturoznawstwo i nauki o sztuce, laureat licznych nagród, stypendiów itp., itd. Wszystko to traktuje z dużym dystansem, z wyjątkiem jednego wyróżnienia: w 2024 roku za zasługi dla kultury i społeczeństwa holenderskiego otrzymał tytuł i Order Rycerza Oranje-Nassau. Wydał 25 książek, w tym „Pocztówkę z Mokum. 21 opowieści o Holandii” i „Miotłę i krzyż. Kulturę sprzątania w dawnej Holandii, albo historię pewnej obsesji”. Kilka innych ma w planach. Jest także tłumaczem, eseistą i autorem ponad 100 artykułów naukowych. Kolekcjoner starych rupieci, tęczowy feminista i wegetarianin, z sercem radykalnie po lewej stronie.
W ostatnich latach świat odkrył setki zapomnianych artystek. Autor wybiera te, które szczególnie lubi bądź ceni, i snuje o nich bardzo osobiste opowieści, które zadziwiają bogactwem wiedzy historycznej, erudycją i wnikliwością. Będę do tej książki wracać wielokrotnie.
ANDA ROTTENBERG
Przed epoką historyków sztuki mieliśmy epokę znawców. Rozporządzali rozumieniem, doświadczeniem, zaufaniem do emocji. Takim znawcą w stylu Diderota, braci Goncourtów czy Pawła Muratowa jest Piotr Oczko. To mistrz opisu, wrażliwości i sumiennej wiedzy. Uczy o malarstwie kobiet – i uczy patrzeć.
ELIZA KĄCKA
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem