Bywają miłe miasta. Są też te uzbrojone w kły i pazury, jak Wars i Sawa. Idealne dla kobiety, która poluje na potwory. Nikita, do niedawna członkini Zakonu Cieni, próbuje sobie poukładać życie od nowa i znaleźć dla siebie miejsce w tkance miasta, które uważa za swoje. Interes rozkręca się powoli – o wiele więcej osób szuka zabójczyni, niż najemniczki ze świeżo odnalezionymi skrupułami. Najnowszy zleceniodawca nie chce, by zabijała... No, może tylko tych, którzy porwali jego tatusia i wujków. Sześcioletni ryś Michaś, sąsiad Nikity, uważa ją za najfajniejszą osobę na świecie i wierzy, że na pewno zdoła odnaleźć jego zaginioną rodzinę. A Nikita jest gotowa przetrząsnąć Warsa i Sawę, byleby nie zobaczyć zawodu w oczach Michasia. Nadciąga wiosna z magicznymi czkawkami, zrozpaczona wiedźma powietrza – żona jednego z zaginionych – trzęsie całym miastem, a porwani zmiennokształtni mają coraz mniej czasu... Nikita i Robin ruszają do akcji. W co wplątała się rodzina Rudeckich? Ile tak naprawdę wiemy o naszych sąsiadach? I jakie demony przyjdzie obudzić Nikicie, by nie zawieść małego rysia? Zło nigdy nie zakradło się aż tak blisko domu. Nikita powraca w wielkim stylu i z hukiem. Cięty dowcip i wartka akcja zapewniają bardzo dobrą zabawę. Duży plus za przypomnienie najważniejszych wydarzeń z poprzedniej serii. Katarzyna Berenika Miszczuk
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem