Socjolog. Podróżnik. Fotograf. Uważny obserwator relacji międzyludzkich.
Sapere aude. Odważ się być mądrym – ta horacjańska maksyma stała się dewizą Piotra Sztompki. Dorastał w trudnych czasach. Choć urodził się w Warszawie, całe swoje życie związał z Krakowem. Mimo przeciwności losu był zdeterminowany i uparty w dążeniu do celu. W latach 70. wyjechał na pobyty stypendialne do Harvardu i Berkeley. Tam, na kupionej za 70 dolarów maszynie do pisania listów stworzył książkę, która otworzyła mu drogę do międzynarodowej kariery.
W rozmowie z Marcinem Milczarskim opowiada, jak z ucznia sam stał się mistrzem, jak ważną rolę w jego życiu odegrały najbliższe mu osoby i o tym, że „Trzeba starać się reżyserować sytuacje i zwiększać prawdopodobieństwo «przypadków». One nadal oczywiście pozostają zbiegami okoliczności, ale jednak okoliczności jakoś przygotowywanych, co daje nieporównanie większą szansę, że coś się uda.”
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem