Do gatunku powieści, w których Robert Harris jest mistrzem, właśnie dołączył thriller postapokaliptyczny. Niezwykły, bo przypomina Imię róży i Opowieść podręcznej w jednym.
Młody ksiądz Christopher Fairfax przybywa do położonej na odludziu wioski, by odprawić pogrzeb tamtejszego proboszcza. Nie jest witany z otwartymi ramionami i budzą się w nim podejrzenia, że stary proboszcz nie zmarł śmiercią naturalną, a jego zgon mógł mieć coś wspólnego z księgą, która zaginęła…a także kośćmi znalezionymi w pobliżu.
Im głębiej Fairfax wchodzi w życie odizolowanej od świata wspólnoty, tym bardziej zaczyna się chwiać jego wiara w obowiązującą wiedzę o historii świata. Wiedzę, której strzeże Kościół, jak zwykle gotowy zrobić wszystko, by prawda nie wyszła na jaw.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem