Anielski kokon Karolina Wilczyńska Książka
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 328 |
Rok wydania: | 2019 |
Szczegółowe informacje na temat książki Anielski kokon
Wydawnictwo: | Czwarta Strona |
EAN: | 9788379761012 |
Autor: | Karolina Wilczyńska |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Liczba stron: | 328 |
Rok wydania: | 2019 |
Data premiery: | 2019-01-16 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Poznańskie sp. z o. o. Fredry 8 61-701 Poznań PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Anielski kokon
Inne książki Karolina Wilczyńska
Inne książki z kategorii Literatura obyczajowa
Oceny i recenzje książki Anielski kokon
Pomóż innym i zostaw ocenę!
Olga jest młodą, niczym nie wyróżniającą się kobietą. Prowadzi skromne życie, pracuje w dużej korporacji, mieszka we własnym mieszkaniu, oraz opiekuje się cudownym psem, który wabi się Gabi. W wolnych chwilach spotyka się z Gabonem.Bogatym i nad podziw przystojnym mężczyzną, za którym mama Olgi wprost szaleje.Można by powiedzieć, że Olga prowadzi idealne życie, bez trosk, oraz zmartwień. Lecz niespodziewanie spokojne życie dziewczyny zmienia się o 180 stopni, za sprawa jednego maila. Maila który zapoczątkował wszystko. Maila o treści „Zostałaś wybrana, by stać się aniołem"Na początku kobieta myśli, że ktoś robi sobie z niej głupie żarty. Niestety nabiera podejrzeń, gdy na swojej drodze ciągle napotyka podejrzanego mężczyznę.Wiec może to coś więcej, niż tylko głupi żart?Zachęcam, abyś przekonała się co tak naprawdę w tej powieści jest rzeczywistością a co tylko wymysłem ludzkiej wyobraźni.Jest to typowa kobieca, literatura obyczajowa. Bardzo wzruszająca i poruszająca. Skupiamy się wyłącznie na głównej bohaterce co sprawia, że czyta się ja bardzo szybko i nie sposób pogrubić się w ilości bohaterów, oraz nadmiernej ilości wątków. Co w tym przypadku jest dużym plusem.Autorka ma to do siebie, że jej powieści zawsze niosą za sobą przekaz, tak jest również i tym razem. Książka jest napisana lekko, lecz fabuła jest dość wymagająca i zmusza czytelnika do głębokiej refleksji, oraz przemysłem. Przyznaje, że Karolina Wilczyńska nie należy do grona moich ulubionych, polskich pisarek.Mimo, że jest to najlepsza książka tej autorki, jaką miałam przyjemność przeczytać do tej pory, a czytanie jej sprawiło mi kilkugodzinną przyjemność to niestety nie zaliczę jej do grona moich faworytów.@gusiolec
Olga jest młodą, niczym nie wyróżniającą się kobietą. Prowadzi skromne życie, pracuje w dużej korporacji, mieszka we własnym mieszkaniu, oraz opiekuje się cudownym psem, który wabi się Gabi. W wolnych chwilach spotyka się z Gabonem.Bogatym i nad podziw przystojnym mężczyzną, za którym mama Olgi wprost szaleje.Można by powiedzieć, że Olga prowadzi idealne życie, bez trosk, oraz zmartwień. Lecz niespodziewanie spokojne życie dziewczyny zmienia się o 180 stopni, za sprawa jednego maila. Maila który zapoczątkował wszystko. Maila o treści „Zostałaś wybrana, by stać się aniołem"Na początku kobieta myśli, że ktoś robi sobie z niej głupie żarty. Niestety nabiera podejrzeń, gdy na swojej drodze ciągle napotyka podejrzanego mężczyznę.Wiec może to coś więcej, niż tylko głupi żart?Zachęcam, abyś przekonała się co tak naprawdę w tej powieści jest rzeczywistością a co tylko wymysłem ludzkiej wyobraźni.Jest to typowa kobieca, literatura obyczajowa. Bardzo wzruszająca i poruszająca. Skupiamy się wyłącznie na głównej bohaterce co sprawia, że czyta się ja bardzo szybko i nie sposób pogrubić się w ilości bohaterów, oraz nadmiernej ilości wątków. Co w tym przypadku jest dużym plusem.Autorka ma to do siebie, że jej powieści zawsze niosą za sobą przekaz, tak jest również i tym razem. Książka jest napisana lekko, lecz fabuła jest dość wymagająca i zmusza czytelnika do głębokiej refleksji, oraz przemysłem. Przyznaje, że Karolina Wilczyńska nie należy do grona moich ulubionych, polskich pisarek.Mimo, że jest to najlepsza książka tej autorki, jaką miałam przyjemność przeczytać do tej pory, a czytanie jej sprawiło mi kilkugodzinną przyjemność to niestety nie zaliczę jej do grona moich faworytów.@gusiolec