Narratorka, a jednocześnie bohaterka bawi się perspektywą, używając to pierwszej, to znów trzeciej osoby liczby pojedynczej. To córka profesora matematyki i pianistki, która porzuca karierę i popada w depresję. Choroba matki sprawia, że córka nie odczuwa już jej obecności tak, jak wcześniej. W związku z tym gdzie indziej szuka wzorców kobiecości i oparcia.
Znajduje to wszystko w postaci siostry ojca – ciotce Ricki. Architektce, matce samotnie wychowującej syna, a przede wszystkim – niezależnej kobiecie!
Autorka tworzy niezwykłą historię o przyjaźniach bohaterki z innymi dziewczętami. Pisze o pierwszych miłościach, chorobie, czytaniu, seksualności, czy marzeniach.
Rzadki w literaturze obraz dziewczyńskości, sugestywny zapis młodzieńczych niepokojów i wewnętrznego rozedrgania.
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem