Błyskotliwa i trzymająca w napięciu powieść o szemranych interesach, barwnym nowojorskim półświatku i zwyczajnym facecie, który po prostu pragnie szczęścia. A także o problemach rasowych, władzy i burzliwych wczesnych latach 60.
Czołowa kandydatka do Nagrody Pulitzera (autor otrzymałby to wyróżnienie już po raz trzeci!).
Jedna z najlepszych powieści 2021 roku według „New York Timesa” i Baracka Obamy.
Dla swoich klientów i sąsiadów ze Sto Dwudziestej Piątej Ulicy w Harlemie Ray Carney jest uczciwym sprzedawcą niedrogich mebli, prowadzącym przyzwoite życie i dbającym o żonę, która właśnie spodziewa się drugiego dziecka. I nawet jeśli zamożni rodzice Elizabeth nie akceptują ani zięcia, ani jego ciasnego lokum naprzeciw stacji metra, on właśnie tutaj czuje się jak w domu.
Niewiele osób wie, że Ray trzyma sztamę z grupą bandytów i oszustów z przedmieścia. Czasy są trudne, z kasą jest cienko, interes z sofami na raty kręci się raczej niemrawo, więc jeśli jego kuzyn Freddie od czasu do czasu podrzuca mu jakiś pierścionek czy naszyjnik, Ray nie wnika, skąd się wzięły. Zna dyskretnego jubilera, który też nie zadaje pytań.
Wkrótce Freddie dołącza do ekipy, która planuje obrabować luksusowy hotel, a interes Raya ma posłużyć za zasłonę dymną. Napad, jak należało się spodziewać, nie przebiega zgodnie z planem i Ray musi znaleźć nowych klientów. Podejrzanych gliniarzy, bezwzględnych lokalnych gangsterów, przedstawicieli branży porno i wszelkiego rodzaju najgorsze szumowiny z Harlemu – żeby przeżyć, nie może być zbyt wybredny.
Rytm Harlemu to rasowy kryminał i jednocześnie pasjonująca saga rodzinna, powieść społeczna o głębokim przesłaniu i barwny list miłosny do Harlemu – a wszystko to w pieczołowicie odtworzonych realiach Nowego Jorku z początku lat 60. ubiegłego wieku.
Wielowymiarowa, emocjonująca powieść, która mogłaby uchodzić za literaturę gatunkową. Rytm Harlemu to o wiele więcej niż powieść sensacyjno-kryminalna, ale już sama wartość rozrywkowa powinna zapewnić tej książce taki sam sukces, jaki odniosły Kolej podziemna i Miedziaki.
„The New York Times”
Książka, która sprawia prawdziwą rozkosz. Powieść o ogromnych walorach literackich i zarazem wciągające czytadło, którego nie da się odłożyć przed doczytaniem do końca.
„Los Angeles Times”
Colson Whitehead to prawdziwy mistrz amerykańskiej literatury.
„New York Times Book Review”
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem