Książka Jacka Balucha, Powiedz coś po czesku!, należy do tego gatunku literackiego humoru, który z powodzeniem uprawiali i Julian Tuwim – w książce Pegaz dęba, i Stanisław Barańczak – w książce Pegaz zdębiał. Skomponowana na kształt quasi-słownika, łączy popularyzację wiedzy filologicznej z zabawą poetycką, uczy i bawi. Podobnie jak w książce Tuwima, Cicer cum caule (po łacinie znaczy to po prostu „groch z kapustą”, ale brzmi bardziej uczenie), autor umieścił tu całkiem poważne artykuły naukowe (na przykład o tym, że rzekomy najstarszy polski erotyk żakowski, został de facto ułożony i zapisany po czesku) z „hasłami” opisującymi językowe kurioza i anegdoty (można na przyklad się dowiedzieć, co po czesku znaczy słowo levoboček i skąd się wzięło powiedzenie to se nevrátí).
Komentarze czytelników
Pozostaw komentarz...
Komentarze nie są potwierdzone zakupem