Powiedz nam, co myślisz!
                    Pomóż innym i zostaw ocenę!
                    Zaloguj się, aby dodać opinię
                             
         
        
                        
    
                
            Justyna Zawada
        
                30/05/2022
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Ponad dwieście lat temu Filomena Fontana rzuciła na swoją młodszą siostrę klątwę. Od tamtego dnia, każda druga siostra w ich rodzinie, nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Chociaż, czy aby na pewno, to była klątwa?Tylko jedna osoba w tej rodzinie nie wierzyła w tę bzdurę i postanowiła pokazać, że można przełamać klątwę. Że drugie siostry mogą kochać i być kochane. Mogą powiedzieć słowo TAK przed ołtarzem. Że nie muszą żyć w cieniu innych i być nadzieją dla pozostałych, iż w końcu którejś się uda. Nie będą musiały unikać współczujących spojrzeń innych.Emilia, Luciana i Paolina to kobiety, nad którymi wisi klątwa drugiej siostry. To właśnie Paolina postanowiła otworzyć oczy całej rodzinie. Kilka dni przed osiemdziesiątymi urodzinami postanawia, że wybierze się w cudowną podróż do Włoch. W tę drogę zabiera ze sobą właśnie Emilię i Lucy, które mieszkają na Brooklynie. Choć wszyscy członkowie rodziny Fontanów są przeciwni, to dziewczyny postanawiają się sprzeciwić. Lucy nie miała z tym aż tak wielkiego problemu, jak Emilia.Emilia została wychowana przez babcię Rosę i ojca, który od śmierci żony, żył pod dyktando swojej teściowej. Zresztą jak cała reszta rodziny. Mało tego Ems pomimo dwudziestu dziewięciu lat jej życie stało się rutyną, a wszystko przez babcię, która z jakiegoś powodu kontrolowała ją pod każdym względem. Kontrolowała, tłamsiła i nawet sprawiała wrażenie, że nienawidziła swojej wnuczki. Dopiero podczas podróży do Włoch ta dziewczyna odetchnęła i zaczęła żyć własnym życiem. Zdjęła obrożę i wyleciała z klatki, w końcu zrozumiała, w czym tkwił problem jej nudnego życia. Zrozumiała, jak wiele straciła i jak bardzo bliscy byli dla niej obcymi. Tymi, którzy zamiast pomóc się jej rozwijać, podcinali skrzydła.Trzy siostry z Toskanii to książka, którą z początku ciężko ogarnąć. Autorka zbyt wiele i za szybko przedstawia nam zarys fabuły. Wprowadzenie do rodziny było zbyt gwałtowne, przez co lekko się zgubiłam. Musiałam czytać wolniej, aby zrozumieć, o co chodzi. Na całe szczęście po kilku rozdziałach to się uspokaja i przez książkę można dryfować.Czułam się, jakbym sama wybrała się na wycieczkę do Włoch. Te wszystkie opisy miejsc, w których znajdowały się bohaterki, były tak świetnie przedstawione, iż można zakochać się w tej historii. Plusem jest używanie wielu zwrotów po włosku, to dodaje takiego przyjemnego klimatu. A najbardziej zachwyciły mnie rozdziały, które przenoszą nas do lat sześćdziesiątych. To były najlepsze części tej książki. I szczerze mówiąc, już bardzo dawno nie płakałam podczas czytania. Ta historia na celu ma przełamać klątwę, ale autorka wplątała również tajemnicę, którą Paolina i Rosa skrywały przez niemal sześćdziesiąt lat. Ta książka, choć z początku mnie męczyła i myślałam, że będzie mnie nużyła, aż do samego końca, to bardzo szybko zmieniłam zdanie. Wręcz pokochałam tę historię. Ciężko jest opisać słowami, co czuję po jej przeczytaniu. Krótko ujmując, jest cudowna i myślę, że wiele czytelniczek będzie miało podobne zdanie do mojego. Czy polecam? Tak, idealna dla miłośniczek lekkich romansów i kobiet, które podobnie jak ja uwielbiają, to co włoskie.
    
             
    
                
            Ewelina Gąsiorowska
        
                07/06/2022
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        „Trzy siostry z Toskanii" to sentymentalna i wzruszająca podróż w przeszłość Poppy Fontana. Kobiety, która próbowała przez całe swoje życie przełamać klątwę rzuconą ponad 200 lat temu przez Filomenę Fontanę. Zły czar był rzucony na jej siostrę i żadna z drugich w kolejności córek z klanu Fontonów nie miała w życiu zaznać miłości.Emilia jest właśnie tą drugą córką, ale w klątwę nie wierzy. Uważa, że to tylko zbieg okoliczności. Pracuje w rodzinnej cukierni na Brooklynie i jest szczęśliwą singielką. Przynajmniej tak jej się wydaje. Pewnego dnia dostaje list od swojej ciotecznej babci, Poppy. Od starszej pani, której nikt w rodzinie nie lubi a zwłaszcza jej siostra Rosy. Dziewczynie zakazano kontaktować się z tą jedyną krewną od strony babci. Dlaczego? Emilia ma również przyjaciela - Mata, z którym zna się od zawsze. Czy to tylko przyjaciel czy może ktoś więcej?Wraz z Emilią do Włoch udaje się jej piękna kuzynka, Lucy. Ta z kolei twierdzi, klątwa jest prawdziwa. Poppy zaprasza obie dziewczyny do siebie i obiecuje im, że w dniu swoich 80 urodzin zdejmie raz na zawsze zły czar rzucony przez ich pra-krewną. W jaki sposób? Ma spotkać się ze swoim ukochanym, z którym nie było jej dane ułożyć sobie życia i zestarzeć się u jego boku. Czy ich miłość przetrwała tyle lat i dojdzie do spotkania pod katedrą w Ravello?? Jak potoczą się dalsze losy kuzynek? Czy zostaną w Toskanii czy wrócą do Ameryki? Przekonajcie się sami.„Trzy siostry z Toskanii" to przepiękna opowieść o miłości. O miłości, która miała miejsce wśród pól słoneczników, rozległych winnic i czarujących wiosek. Jest to historia kobiet, które pomimo przeciwności losu dążą do znalezienia swojego miejsca na ziemi i do szczęścia. Autorka posługuje się prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Postacie zostały bardzo dobrze wykreowane. Starsza pani skradła moje serce i pomysł by po latach dać szanse jej i Ricowi na szczęście bardzo mnie wzruszył i bardzo trzymałam kciuki za tę parę staruszków. Książka posiada również tajemnice jakie wychodzą na jaw w czasie rozgrzebywania przeszłości Poppy.Jeśli lubicie tak jak ja, poznawać rodzinne tajemnice bohaterów, to ta książka jest właśnie dla Was. Polecam!
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        „Trzy siostry z Toskanii" to sentymentalna i wzruszająca podróż w przeszłość Poppy Fontana. Kobiety, która próbowała przez całe swoje życie przełamać klątwę rzuconą ponad 200 lat temu przez Filomenę Fontanę. Zły czar był rzucony na jej siostrę i żadna z drugich w kolejności córek z klanu Fontonów nie miała w życiu zaznać miłości.Emilia jest właśnie tą drugą córką, ale w klątwę nie wierzy. Uważa, że to tylko zbieg okoliczności. Pracuje w rodzinnej cukierni na Brooklynie i jest szczęśliwą singielką. Przynajmniej tak jej się wydaje. Pewnego dnia dostaje list od swojej ciotecznej babci, Poppy. Od starszej pani, której nikt w rodzinie nie lubi a zwłaszcza jej siostra Rosy. Dziewczynie zakazano kontaktować się z tą jedyną krewną od strony babci. Dlaczego? Emilia ma również przyjaciela - Mata, z którym zna się od zawsze. Czy to tylko przyjaciel czy może ktoś więcej?Wraz z Emilią do Włoch udaje się jej piękna kuzynka, Lucy. Ta z kolei twierdzi, klątwa jest prawdziwa. Poppy zaprasza obie dziewczyny do siebie i obiecuje im, że w dniu swoich 80 urodzin zdejmie raz na zawsze zły czar rzucony przez ich pra-krewną. W jaki sposób? Ma spotkać się ze swoim ukochanym, z którym nie było jej dane ułożyć sobie życia i zestarzeć się u jego boku. Czy ich miłość przetrwała tyle lat i dojdzie do spotkania pod katedrą w Ravello?? Jak potoczą się dalsze losy kuzynek? Czy zostaną w Toskanii czy wrócą do Ameryki? Przekonajcie się sami.„Trzy siostry z Toskanii" to przepiękna opowieść o miłości. O miłości, która miała miejsce wśród pól słoneczników, rozległych winnic i czarujących wiosek. Jest to historia kobiet, które pomimo przeciwności losu dążą do znalezienia swojego miejsca na ziemi i do szczęścia. Autorka posługuje się prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko. Postacie zostały bardzo dobrze wykreowane. Starsza pani skradła moje serce i pomysł by po latach dać szanse jej i Ricowi na szczęście bardzo mnie wzruszył i bardzo trzymałam kciuki za tę parę staruszków. Książka posiada również tajemnice jakie wychodzą na jaw w czasie rozgrzebywania przeszłości Poppy.Jeśli lubicie tak jak ja, poznawać rodzinne tajemnice bohaterów, to ta książka jest właśnie dla Was. Polecam!
    
             
    
                
            Anonimowy użytkownik
        
                25/09/2024
    
 
    
    opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
    
        Ponad dwieście lat temu Filomena Fontana rzuciła na swoją młodszą siostrę klątwę. Od tamtego dnia, każda druga siostra w ich rodzinie, nigdy nie zaznała prawdziwej miłości. Chociaż, czy aby na pewno, to była klątwa?Tylko jedna osoba w tej rodzinie nie wierzyła w tę bzdurę i postanowiła pokazać, że można przełamać klątwę. Że drugie siostry mogą kochać i być kochane. Mogą powiedzieć słowo TAK przed ołtarzem. Że nie muszą żyć w cieniu innych i być nadzieją dla pozostałych, iż w końcu którejś się uda. Nie będą musiały unikać współczujących spojrzeń innych.Emilia, Luciana i Paolina to kobiety, nad którymi wisi klątwa drugiej siostry. To właśnie Paolina postanowiła otworzyć oczy całej rodzinie. Kilka dni przed osiemdziesiątymi urodzinami postanawia, że wybierze się w cudowną podróż do Włoch. W tę drogę zabiera ze sobą właśnie Emilię i Lucy, które mieszkają na Brooklynie. Choć wszyscy członkowie rodziny Fontanów są przeciwni, to dziewczyny postanawiają się sprzeciwić. Lucy nie miała z tym aż tak wielkiego problemu, jak Emilia.Emilia została wychowana przez babcię Rosę i ojca, który od śmierci żony, żył pod dyktando swojej teściowej. Zresztą jak cała reszta rodziny. Mało tego Ems pomimo dwudziestu dziewięciu lat jej życie stało się rutyną, a wszystko przez babcię, która z jakiegoś powodu kontrolowała ją pod każdym względem. Kontrolowała, tłamsiła i nawet sprawiała wrażenie, że nienawidziła swojej wnuczki. Dopiero podczas podróży do Włoch ta dziewczyna odetchnęła i zaczęła żyć własnym życiem. Zdjęła obrożę i wyleciała z klatki, w końcu zrozumiała, w czym tkwił problem jej nudnego życia. Zrozumiała, jak wiele straciła i jak bardzo bliscy byli dla niej obcymi. Tymi, którzy zamiast pomóc się jej rozwijać, podcinali skrzydła.Trzy siostry z Toskanii to książka, którą z początku ciężko ogarnąć. Autorka zbyt wiele i za szybko przedstawia nam zarys fabuły. Wprowadzenie do rodziny było zbyt gwałtowne, przez co lekko się zgubiłam. Musiałam czytać wolniej, aby zrozumieć, o co chodzi. Na całe szczęście po kilku rozdziałach to się uspokaja i przez książkę można dryfować.Czułam się, jakbym sama wybrała się na wycieczkę do Włoch. Te wszystkie opisy miejsc, w których znajdowały się bohaterki, były tak świetnie przedstawione, iż można zakochać się w tej historii. Plusem jest używanie wielu zwrotów po włosku, to dodaje takiego przyjemnego klimatu. A najbardziej zachwyciły mnie rozdziały, które przenoszą nas do lat sześćdziesiątych. To były najlepsze części tej książki. I szczerze mówiąc, już bardzo dawno nie płakałam podczas czytania. Ta historia na celu ma przełamać klątwę, ale autorka wplątała również tajemnicę, którą Paolina i Rosa skrywały przez niemal sześćdziesiąt lat. Ta książka, choć z początku mnie męczyła i myślałam, że będzie mnie nużyła, aż do samego końca, to bardzo szybko zmieniłam zdanie. Wręcz pokochałam tę historię. Ciężko jest opisać słowami, co czuję po jej przeczytaniu. Krótko ujmując, jest cudowna i myślę, że wiele czytelniczek będzie miało podobne zdanie do mojego. Czy polecam? Tak, idealna dla miłośniczek lekkich romansów i kobiet, które podobnie jak ja uwielbiają, to co włoskie.